- Poseł PiS Jacek Sasin powiedział, że nie wyklucza koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej, chociaż "trudno mu sobie to wyobrazić".
- Według gościa TVN24 za rosnące poparcie dla skrajnie prawicowych poglądów Grzegorza Brauna odpowiada premier Donald Tusk.
- W poniedziałek rozpoczęła się rozprawa w sprawie Grzegorza Brauna. Prokuratura stawia mu 7 zarzutów, m.in. naruszenia nietykalności cielesnej czy uszkodzenia mienia.
- Chcesz dowiedzieć się więcej o Braunie? Przeczytaj: Uwiedzenie chrześcijan. Parodia katolicyzmu Grzegorza Brauna
We wtorek w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 Jacek Sasin był pytany, czy byłby w stanie wyobrazić sobie przed lub po wyborach koalicję PiS z Konfederacją Korony Polskiej, czyli partią stworzoną przez skrajnie prawicowego polityka Grzegorza Brauna. - Trudno mi sobie to jest wyobrazić, powiem szczerze - przyznał poseł.
Mówił jednak o "regułach demokracji", wedle których "trzeba szanować głosy wyborców". - Jeśli wyborcy zdecydują, że partia Grzegorza Brauna znajdzie się w parlamencie i okaże się, że bez tej partii nie da się zrobić większości, to pewnie wtedy trzeba będzie poważnie się nad tym zastanowić - tłumaczył Sasin.
Gość TVN24 zadeklarował następnie, że PiS nie wejdzie w żadną koalicję z premierem Donaldem Tuskiem. Na pytanie, czy woli Brauna od szefa rządu, odparł: - Oczywiście, że wolę Grzegorza Brauna niż Donalda Tuska.
- Grzegorz Braun opowiada rzeczywiście różne głupoty, natomiast nie mam takiego przekonania, że gdyby trzeba było mówić o sprawach poważnych, a nie walczyć tylko o swoje miejsca na scenie politycznej, to nie dałoby się być może jakiejś poważnej rozmowy przeprowadzić. Nie wiem, nie wykluczam tego - mówił.
"Zróbmy coś, żeby wyborcy nie chcieli głosować na taką partię"
Prowadzący Konrad Piasecki przypomniał, że Braun w swoich wypowiedziach niejednokrotnie negował istnienie komór gazowych. Między innymi w lipcu bieżącego roku w jednym z wywiadów europoseł stwierdził, że "Auschwitz z komorami gazowymi to niestety fejk". Wypowiedź ta spotkała się z szeroką krytyką, a sprawą zajęła się prokuratura.
Sasin przyznał, że "nigdy nie zaakceptuje tego typu twierdzenia". Zwrócił się również do Piaseckiego: - To zróbmy coś, żeby wyborcy nie chcieli głosować na taką partię, a nie napędzajmy jej (poparcie - red.) jeszcze przez wojnę polsko-polską, co robi Donald Tusk.
- Dzisiaj za to, co się dzieje w Polsce, że tego typu poglądy jak Grzegorza Brauna nie są poglądami, które odrzucają od niego, tylko wręcz przeciwnie - powodują, że część wyborców jest gotowa na niego głosować - odpowiada Tusk przez swoją politykę wojny i nakręcania spirali nienawiści w Polsce - przekonywał poseł PiS.
Zdaniem Sasina działanie premiera jest intencjonalne. - Robi to specjalnie po to, żeby spowodować, że będzie rzeczywiście bardzo kłopotliwa sytuacja, kiedy on przegra wybory i to prawica w Polsce będzie formułowała większościową koalicję - ocenił.
Kim jest Grzegorz Braun?
Braun to polityk, który głosi skrajnie prawicowe poglądy. Twierdzi, że wyznaje tradycyjne i katolickie wartości. Jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji, a mniejszość LGBT nazywa "tęczową rewolucją".
Twierdzi również, że trzeba walczyć z "ukrainizacją Polski". Z kolei w czasie pandemii argumentował, że walczy z "segregacją sanitarną", a kampanię szczepień nazywał "eksperymentem medycznym na ludziach". Chociaż od 2024 roku pełni funkcję europosła - Unię Europejską niejednokrotnie określał mianem "dzieła szatana" i "eurokołchozu".
O Braunie w ostatnich latach było głośno między innymi z powodu jego agresywnych działań. W grudniu 2023 roku zgasił przy użyciu gaśnicy świece hanukowe w Sejmie zapalone z okazji żydowskiego Święta Świateł. W styczniu 2024 roku przerwał minutę ciszy w trakcie ceremonii upamiętniającej ofiary Holokaustu w Parlamencie Europejskim, za co został na okres 30 dni wykluczony z obrad izby i pozbawiony diety.
16 kwietnia Grzegorz Braun wtargnął na teren szpitala w Oleśnicy. Wraz z kilkoma osobami odmówił modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci. Następnie na kilkadziesiąt minut uwięził w gabinecie ginekolożkę Gizelę Jagielską.
W poniedziałek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Pragi Południe rozpoczęła się pierwsza rozprawa w sprawie Brauna. Prokuratura stawia mu 7 zarzutów dotyczących między innymi obrazy uczuć religijnych, naruszenia nietykalności cielesnej czy uszkodzenia mienia. Za niektóre z tych czynów grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Autorka/Autor: kgr/ft
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak