Prezydent o Borys i Poczobucie: więzieni są bezprawnie, liczymy na wsparcie wspólnoty międzynarodowej

Źródło:
TVN24
Prezydent Duda o Borys i Poczobucie: na razie nie umiemy znaleźć żadnego rozwiązania, które spowodowałoby ich uwolnienie
Prezydent Duda o Borys i Poczobucie: na razie nie umiemy znaleźć żadnego rozwiązania, które spowodowałoby ich uwolnienieTVN24
wideo 2/8
Prezydent Duda o Borys i Poczobucie: na razie nie umiemy znaleźć żadnego rozwiązania, które spowodowałoby ich uwolnienieTVN24

Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Stanach Zjednoczonych Marcinem Wroną mówił o między innymi o przebywających w białoruskim areszcie działaczach polskiej mniejszości Andżelice Borys i Andrzeju Poczobucie. Przyznał, że "na różne sposoby próbowaliśmy" im pomóc. - Na razie nie umiemy znaleźć żadnego rozwiązania, które spowodowałoby ich uwolnienie - powiedział. Wśród tematów rozmowy pojawiły się także kwestie szczepień przeciw COVID-19 czy Nord Stream 2.

Prezydent Andrzej Duda podczas swojej wizyty w USA związanej z udziałem w 76. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, udzielił wywiadu w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku korespondentowi "Faktów" TVN w Stanach Zjednoczonych Marcinowi Wronie.

OGLĄDAJ CAŁĄ ROZMOWĘ Z PREZYDENTEM ANDRZEJEM DUDĄ W TVN24 GO >>>

Mówił między innymi o sprawie aresztowanych przez reżim Alaksandra Łukaszenki białoruskich opozycjonistów i działaczy polskiej mniejszości Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta. Od wielu miesięcy przebywają w areszcie w Żodzinie w ciężkich warunkach. Białoruskie władze zarzucają im "podżeganie do nienawiści". Sprawa karna wobec nich uznawana jest za motywowaną politycznie, a uwolnienia aktywistów domaga się polski rząd.

Prezydent Duda o Borys i Poczobucie: na razie nie umiemy znaleźć żadnego rozwiązania, które spowodowałoby ich uwolnienie

Andrzej Duda pytany, czy jesteśmy w stanie pomóc Polakom na Białorusi, w tym Borys i Poczobutowi, w sposób skuteczny, odpowiedział: - Na różne sposoby próbowaliśmy. Nie informując o tym społeczeństwa, prowadziliśmy zakulisowe rozmowy. Ja zresztą osobiście rozmawiałem z przywódcami różnych krajów, którzy teoretycznie mogli nam pomóc, mogli rozmawiać z władzami białoruskimi po to, żeby uwolnić naszych współobywateli.

Jak mówił prezydent, "to było na samym początku tego kryzysu po tym, jak zostali aresztowani". - Część z nich została uwolniona, niestety pan Andrzej Poczobut i pani Andżelika Borys nie - dodał.

>>> Jedna miska, brak sedesu, nie wolno się kłaść. Od pół roku Polacy są w "miejscu, które złamie każdego" <<<

Duda mówił, że "wolałby tego nie ujawniać", z kim rozmawiał na temat aresztowanych. - Ewidentnie w wyniku tych właśnie działań, prośby o pewne pośrednictwo dyplomatyczne, część Polaków, którzy byli aresztowani, obywateli Białorusi, została uwolniona, zresztą są w tej chwili w Polsce - przekonywał. Jak mówił, uwolnienie nie było tajemnicą, a nawet on sam spotykał się z oswobodzonymi.

- To było jakiś czas temu. Ale niestety pani Andżeliki Borys i pana Andrzeja Poczobuta uwolnić się nie udało. Także dlatego, że oni nie chcieli emigrować. Bo wtedy była taka sytuacja, że oni powiedzieli, że nie wyjadą po prostu z Białorusi, są obywatelami Białorusi, to jest ich miejsce, to jest ich dom i oni Białorusi nie opuszczą. Pozostali niestety w więzieniu i nadal w nim są - wyjaśniał prezydent.

Przyznał przy tym, że "na razie nie umiemy znaleźć żadnego rozwiązania, które spowodowałoby ich uwolnienie". - Ale nie ukrywam, że bardzo liczymy tutaj na wsparcie wspólnoty międzynarodowej i twarde oddziaływanie na wszelkie sposoby na reżim prezydenta Łukaszenki, żeby uwolnieni zostali, bo są więzieni bezprawnie - dodał Duda.

CZYTAJ TAKŻE O INNYCH WĄTKACH ROZMOWY: Prezydent Andrzej Duda o lex TVN: decyzję podejmę, kiedy dostanę ustawę >>>

Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy. Prezydent: to nie polskie społeczeństwo i nie polskie władze doprowadziły tych ludzi do nieszczęścia

Prezydent mówił również, że z trudnej sytuacji migracyjnej przy polsko-białoruskiej granicy - gdzie koczują migranci, których białoruski reżim sprowadził tam celowo - wyjście "jest tylko jedno". - I to nie jest tylko wyjście na zasadzie polskiego widzimisię, to jest także wyjście na zasadzie naszych zobowiązań - wskazywał.

Jak mówił, jesteśmy członkiem UE, "u nas jest granica Unii Europejskiej i granica strefy Schengen i my mamy obowiązek tej granicy strzec i to nie jest zabawa". - To nie jest tylko kwestia tego, czy my chcemy przyjąć tych migrantów, czy nie chcemy ich przyjąć. To jest kwestia tego, że my mamy obowiązek strzec granicy Unii Europejskiej przed nielegalną migracją. I my to po prostu robimy, robimy to z całą stanowczością i będziemy to robić. Ponosimy związane z tym koszty i będziemy te koszty ponosili - mówił dalej prezydent.

Na konferencji 20 września komendant główny Straży Granicznej, generał Tomasz Praga przekazał, że straż w rejonie przygranicznym z Białorusią znalazła zwłoki trzech migrantów po stronie polskiej i jednego po stronie białoruskiej. W piątek Straż Graniczna poinformowała o śmierci kolejnej osoby.

Andrzej Duda ocenił, że "odpowiedzialność za te tragiczne zdarzenia spada na tych, którzy tych ludzi pchają na granicę". - To nie my, to nie Polska, to nie polskie władze, to nie polskie społeczeństwo pcha tych ludzi na granicę, to nie polskie społeczeństwo i nie polskie władze doprowadziły tych ludzi do nieszczęścia - mówił.

Stwierdził też, że ze strony Białorusi prowadzone są "działania hybrydowe". - Bo jeżeli mamy z czymś tak bezprecedensowym do czynienia, że władze sąsiedniego państwa prowadzą de facto działania hybrydowe poprzez prowadzenie do nielegalnego przekraczania granicy, to jak to nazwać? - pytał.

Andrzej Duda o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy
Andrzej Duda o sytuacji na polsko-białoruskiej granicyTVN24

Stan wyjątkowy w części Polski przy granicy z Białorusią. Andrzej Duda komentuje

Według prezydenta na terenach w pasie przygranicznym "przede wszystkim są dwie potrzeby". - Po pierwsze, jest potrzeba tego, żeby był porządek. Po drugie, jest potrzeba tego, żeby funkcjonariusze Straży Granicznej i nasi żołnierze, którzy tam są i strzegą granicy, mogli to robić w sposób bezpieczny i spokojnie - powiedział, pytany, czy podpisze decyzję o przedłużeniu stanu wyjątkowego w tym obszarze.

W części Podlasia i Lubelszczyzny obowiązuje do 1 października stan wyjątkowy, który wiąże się z obowiązywaniem szeregu ograniczeń praw obywatelskich. Nie mogą tam między innymi pracować media. Wszystkie informacje pochodzące z tego rejonu są przekazywane opinii publicznej przez czynniki oficjalne.

Prezydent zaprzeczył, by dziennikarze przeszkadzali bezpiecznej i spokojnej pracy służb, ale - jak mówił - "przeszkadzają temu nieodpowiedzialni politycy, których przyciągają na granicę dziennikarze". - Bo państwo to pokazujecie. Okazało się, że są niepoważni politycy w Polsce, którzy jakimś hasaniem sobie po granicy próbują zdobyć popularność i próbują zdobyć poklask jakiejś części widzów - mówił.

- Ja nie mam żadnych pretensji od dziennikarzy. Dziennikarze są od tego, żeby relacjonować życie, rzeczywistość. Oczywiście, że jest prawem dziennikarzy relacjonować wszystko to, co może być dla ludzi interesujące, natomiast to niestety wykorzystują nieodpowiedzialni ludzie, absolutnie nie dziennikarze, który po prostu chcą w ten sposób zaistnieć w mediach - kontynuował prezydent. Według niego "trzeba przed tym chronić służby graniczne i tych, którzy tam granicy pilnują, bo oni mają w spokoju i odpowiedzialnie wykonywać swoje zadanie, niezwykle ważne zadanie". - Myślę, że wszyscy w Polsce to rozumieją - dodał.

Stan wyjątkowy w części Polski przy granicy z Białorusią. Andrzej Duda komentuje
Stan wyjątkowy w części Polski przy granicy z Białorusią. Andrzej Duda komentujeTVN24

Prezydent Andrzej Duda: zachęcam do tego, żeby się szczepić

W rozmowie prezydent był pytany też, czy nie obawia się zakażenia koronawirusem w związku z tym, że potwierdzone zostało ono wśród urzędników prezydenta Brazylii Jaira Bolsonaro, z którym widział się w USA.

- Mogę powiedzieć tak: nie, nie obawiam się (...), ponieważ nie tylko przeszedłem już koronawirusa prawie rok temu - bo to był przełom października i listopada, i już wtedy miałem antyciała po przejściu, bo sprawdzono, że są - potem się zaszczepiłem i lekarze gwarantują mi, że w żaden groźny sposób - nawet gdybym się zainfekował - to nie powinienem tego przejść - odpowiedział Duda. - Podchodzę do tego na zasadzie: no trudno, jak się zainfekuję, to przechoruję po raz kolejny, ale żadnych groźnych skutków, wierzę w to, dla mojego zdrowia to nie powinno spowodować - wyjaśniał.

- W związku z tym, tak, zachęcam do tego, żeby się szczepić - powiedział prezydent. - To znacznie, znacznie, znacznie, znacznie zwiększa prawdopodobieństwo tego, że nic złego nam się nie stanie, nawet jeżeli zachorujemy, nawet jeżeli zetkniemy się z osobą, która jest nosicielem koronawirusa czy jest chora po prostu - argumentował. Jak mówił, "najwyżej będziemy mieli jakąś 'lekką grypę' i potem powinniśmy szybko wyzdrowieć".

Prezydent Andrzej Duda: zachęcam do tego, żeby się szczepić
Prezydent Andrzej Duda: zachęcam do tego, żeby się szczepićTVN24

Andrzej Duda powtórzył, że zachęca do szczepień i ocenił, że "byłoby dobrze, gdyby większy procent naszego społeczeństwa był zaszczepiony". - Prawda jest taka, że im większy procent będzie zaszczepiony, tym ta kolejna fala zachorowań powinna być mniejsza, tym przede wszystkim mniej dotkliwe zachorowania właśnie i tym oczywiście mniej osób, które potencjalnie mogą niestety umrzeć - dodał prezydent.

Andrzej Duda o solidarności w czasie epidemii COVID-19

Duda odniósł się także do jednego z wątków, jaki poruszył podczas swojego wystąpienia na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Prezydent mówił tam między innymi o solidarności w sytuacji epidemii COVID-19.

Jak przyznał w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN, apeluje o nią "któryś raz". - Oczywiście są komentatorzy, którzy się z tego śmieją, że napisałem list do przywódców Unii Europejskiej i krajów europejskich apelując o to, żeby dokonać pewnej refleksji nad całym problemem pandemii – mówił.

- Tym, że mieliśmy braki w dostawach, tym, że - jak mówił wtedy pan prezydent (Niemiec, Frank-Walter – red.) Steinmeier - w Niemczech nie są w stanie produkować chwilowo respiratorów, dlatego że jakaś tam część jest sprowadzana z Azji i nie ma dostaw, więc wszystko jest wstrzymane, żeby dokonać refleksji nad tym wszystkim i być może podzielić się produkcją - kontynuował.

- Niech coś będzie produkowane w Polsce, coś będzie produkowane w Niemczech, coś będzie produkowane we Włoszech, we Francji, w Hiszpanii. Tak, żebyśmy w razie czego w ramach Unii Europejskiej byli w stanie sobie dostarczyć środki zabezpieczające, respiratory, wszystko to, co jest potrzebne do tego, żeby przetrwać tak trudny moment, tak newralgiczny moment, jakim jest właśnie nadejście jakiejś pandemii – powiedział szef państwa.

- Powiedzmy sobie otwarcie, potencjalnie jest to możliwe, że będziemy mieli jakieś kolejne pandemie - mówił. Wskazywał, że "nikt nie jest w stanie dzisiaj tego wykluczyć". - Więc proponowałem, żeby tej refleksji dokonać – wyjaśniał.

Andrzej Duda o solidarności w czasie epidemii COVID-19
Andrzej Duda o solidarności w czasie epidemii COVID-19TVN24

Przyznał też, że w wystąpieniu przed ONZ "rzeczywiście mówił o solidarności". - Muszę powiedzieć, że jestem o tyle dumny i mogłem to mówić z czystym sumieniem, dlatego że myśmy się podzielili w ogromnym stopniu, my wysyłamy cały czas szczepionki z Polski do różnych krajów, dostarczamy je w ramach pomocy - wskazywał.

Dodał, że w ostatnim czasie - dziękując prezydentowi Uzbekistanu za pomoc związaną z ewakuacją z Afganistanu - kolejny transport szczepionek przeciwko koronawirusowi przekazywany jest do jego kraju.

- Cieszę się z tego, że podzieliliśmy się z innymi. Oczywiście ubolewam nad tym, że dzielimy się dlatego, że u nas nie wszyscy są chętni do szczepienia się – zaznaczył. Przyznał przy tym, że "przekazujemy też te szczepionki po to, żeby się nie zmarnowały". - Natomiast cieszę się, że jesteśmy solidarni, że się dzielimy z innymi – powtórzył.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Andrzej Duda wystąpił na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ >>>

Prezydent o Nord Stream 2: to jest ominięcie interesów Europy Środkowej

Kolejnym wątkiem rozmowy prezydenta Andrzeja Dudy z Marcinem Wroną była kwestia gazociągu Nord Stream 2 i związanej z tym sytuacji międzynarodowej, między innymi na europejskim rynku energetycznym.

- Stany Zjednoczone namawiały nas nie tak dawno, żebyśmy kupowali od nich gaz, LNG, do naszego terminalu w Świnoujściu po to, żeby dywersyfikować dostawy, po to, żeby zmniejszyć rosyjską dominację na gazowym rynku europejskim. Czyli poza względami ekonomicznymi były względy natury strategicznej, właśnie dywersyfikacji dostaw, bezpieczeństwa, to było cały czas przedmiotem naszej rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi, z władzami Stanów Zjednoczonych - przypominał prezydent.

- I wtedy rzeczywiście ten Nord Stream 2 był przez Stany Zjednoczone blokowany. Nagle jest odblokowany, jest w budowie. To ja pytam - to o co chodzi? Jaka jest w końcu ta amerykańska polityka? - kontynuował.

Na pytanie Marcina Wrony, czy w związku z tym "piłka jest teraz po stronie amerykańskiej", prezydent odparł: - W moim odczuciu tak.

- My cały czas kupujemy gaz ze Stanów Zjednoczonych dlatego, że to są bardzo długofalowe umowy, to są kilkudziesięcioletnie umowy, bardzo jesteśmy z tego zadowoleni, bo dla nas to jest rzeczywiście dywersyfikacja dostaw, ale mamy przecież pełną świadomość, co oznacza Nord Stream 2. Nord Stream 2 to jest ominięcie interesów Europy Środkowej, to jest zagrożenie dla bezpieczeństwa Ukrainy, Słowacji, Polski, innych krajów - stwierdził Andrzej Duda.

Dodał, że w jego przekonaniu "to jest wzmocnienie dominacji rosyjskiej na europejskim rynku gazowym, czyli rynku energetycznym".

- Z ogromnym smutkiem to przyjąłem, bo przecież nie kto inny jak kanclerz Angela Merkel, kiedy z nią rozmawiałem jakiś czas temu, zapewniała mnie, że to jest projekt czysto biznesowy, tylko sama się zaangażowała w negocjacje, żeby Rosja mogła dokończyć ten gazociąg. Więc to jest niestety twarda, powiedziałbym wręcz brutalna polityka, która w tym przypadku jest polityką absolutnie sprzeczną, w moim przekonaniu, nie tylko z polskimi interesami,(...) ale jest generalnie sprzeczna z interesami Europy, natomiast bardzo sprzyja interesom niemieckim i rosyjskim - ocenił prezydent Andrzej Duda.

Prezydent o Nord Stream 2: to jest ominięcie interesów Europy Środkowej
Prezydent o Nord Stream 2: to jest ominięcie interesów Europy ŚrodkowejTVN24

Autorka/Autor:akr, mjz/dap

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24