Wicepremier, minister cyfryzacji z Lewicy Krzysztof Gawkowski był pytany o rewizję strategii bezpieczeństwa USA, która zakłada teraz m.in. powrót do stabilności strategicznej w relacjach z Rosją i umożliwienie Europie wzięcia odpowiedzialności za własną obronę.
Ocenił, że nowa amerykańska strategia "jest niebezpieczna dla Europy i dla strategicznego partnerstwa polsko-amerykańsko-europejskiego". Zwrócił uwagę, że dokument zakłada "odwrócenie się od Europy w stronę Azji".
Gawkowski o "nadzwyczajnej rzeczy" w strategii USA
- Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo o tym prezydenci (USA) od Baracka Obamy mówili, ale nadzwyczajna rzecz jest taka, że tam jest promowanie wartości wręcz nacjonalistycznych, które w Europie miałyby wygrywać i że Europa dzisiaj jest czymś, co jest pewnym niebezpieczeństwem dla Stanów. Ja z tym mam problem - dodał.
Minister podkreślił przy tym, że "Europa musi budować swoją suwerenność technologiczną i wojskową". - Dlatego że nie wiadomo, jak długo w Stanach Zjednoczonych taki trend będzie zwyciężał. Pomimo tego, że partnerstwo (...) między Stanami (Zjednoczonymi) a Europą jest bardzo ważne, to my nie możemy przymykać oczu i mówić, że się nic nie dzieje - stwierdził.
- Któż jak nie Karol Nawrocki, powinien wykonać telefon do Waszyngtonu i i powiedzieć: "co wy tam prezydencie Trump robicie?". No bo przecież to Karol Nawrocki mówił, że ma znakomite kontakty w Waszyngtonie - zaznaczył Gawkowski.
Ocenił też, że "współpraca prezydenta i premiera powinna iść ręka w rękę w sprawach dotyczących bezpieczeństwa, a strategia bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych jest ważna dla polskiego bezpieczeństwa".
Gawkowski: prezydent powinien działać
Gawkowski wyraził przekonanie, że "prezydent powinien działać", a jego współpracownicy zabiegać w Stanach Zjednoczonych o "bilateralne spotkanie, na którym powiemy, jaka jest polska racja stanu".
W jego opinii "polskiej prawicy i prezydentowi głupio jest wymagać czegoś od Donalda Trumpa, kiedy ślepo popierali go w kampanii prezydenckiej" i "mówili, że to jest ratunek dla świata".
- Od prezydenta oczekuje się (...), że w takich sprawach będzie szukał polskiej racji stanu, a nie będzie przymykał oczu na to, co się dzieje, bo ktoś go popierał w kampanii wyborczej. Kampania się skończyła, a dzisiaj jest polska racja stanu i tam powinien być prezydent - zaznaczył.
Gawkowski o Musku: zwariowany ekscentryk
Minister był pytany o promowanie przez algorytmy w sieci treści sprzyjających narracji rosyjskiej propagandy. W odpowiedzi nawiązał do afery Cambridge Analytica i brexitu, po których "lepiej wyszkoleni są ci, którzy nimi sterują".
CZYTAJ TEŻ: Demokracja kontra algorytm. Obywatele kontra Big Techy
- Nie miejmy wątpliwości, że są tacy, którzy nimi (algorytmami) sterują i mają wpływ na globalną politykę. Elon Musk, bo o nim mowa, to jest oczywiście miliarder, innowator, ale też zwariowany ekscentryk, który postanowił wprowadzać świat w chaos - stwierdził.
Wspomniał o wpisach Muska w należącym do niego serwisie X, w których przekonywał, że Unia Europejska powinna się rozpaść. - To nic innego jak narracja Kremla, o której trzeba jasno mówić, bo jak czytam, co pisze Musk, to mam wrażenie, że tam rzeczywistość od normalności się odkleiła i że tam nie ma już nic wspólnego z realnym światem - dodał.
Wybory w Nowej Lewicy. Czy Gawkowski będzie startował?
Gawkowski został również zapytany, czy będzie startował w wyborach na nowego przewodniczącego jego partii. Powiedział jedynie, że "jutro będą zapadały ostateczne decyzje" i że jest umówiony po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów na rozmowę z marszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym.
Na niedzielę, 14 grudnia, zaplanowane są wybory szefa Nowej Lewicy. Do tej pory władzę w partii sprawowali jako dwaj współprzewodniczący Włodzimierz Czarzasty i europoseł Robert Biedroń. Ugrupowanie zmieniło jednak swój statut i od nadciągających wyborów będzie miało jednego przewodniczącego.
Autorka/Autor: Sebastian Zakrzewski/kg
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Radek Pietruszka