Pomnik byłego ministra spraw zagranicznych Władysława Bartoszewskiego odsłonięto w Białymstoku. Wśród uczestników poniedziałkowych uroczystości byli ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski, prezydent miasta Tadeusz Truskolaski oraz syn polityka, poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski.
Pomnik Władysława Bartoszewskiego to oparta o laskę postać byłego ministra spraw zagranicznych. Stoi na moście, w którego filary wpisane są dwie tablice upamiętniające. Taką koncepcję wybrano w konkursie rozstrzygniętym półtora roku temu. Za figurą Bartoszewskiego jest tło zastępujące balustradę mostu, inspirowane pasiakiem obozowym. - Ten pasiak w górnej części przybiera formę figuratywną. To są po prostu bohaterowie, świadkowie tych wydarzeń, w których uczestniczył Bartoszewski, czyli świadkowie totalitaryzmów hitlerowskiego i komunistycznego - powiedział autor pomnika Jacek Kiciński.
Na jednej z tablic widnieją słowa: "Warto być przyzwoitym", na drugiej wyryto napis: "Władysław Bartoszewski 19.02.1922 – 24.04.2015 historyk, pisarz, dyplomata, więzień niemieckiego obozu Auschwitz, działacz opozycji antykomunistycznej, minister spraw zagranicznych, sprawiedliwy wśród narodów świata, kawaler Orderu Orła Białego, nie milczał i nie był obojętnym".
Pomnik powstał w ramach budżetu obywatelskiego miasta na 2021 rok, wcześniej radni podjęli uchwałę, dając zgodę na budowę.
Truskolaski o Bartoszewskim: absolutny wzór patrioty
Wybitna i nietuzinkowa postać naszych czasów, absolutny wzór patrioty będącego zawsze na służbie Polsce - mówił o Władysławie Bartoszewskim prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. - Dawał świadectwo tego, jak świetnie rozumie jej najwyższą rację stanu, rozgłaszając wszędzie, że miejsce Polski jest wśród narodów wolnych i demokratycznych (...). Życiorys profesora jest swoistym testamentem, by nawet w trudnych czasach żyć uczciwie wobec wyznawanych wartości, siebie samego i ludzi, którzy nas otaczają - podkreślał.
Truskolaski dodał, że wszyscy powinni wziąć "głęboko do serca" słowa Władysława Bartoszewskiego o tym, że "warto być przyzwoitym", choć nie zawsze się to opłaca, a opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.
- "'Warto być przyzwoitym' - niech dziś, a może szczególnie dziś, we współczesnej Polsce, każdemu z nas przyświeca w życiu ta maksyma - powiedział prezydent. Zapowiedział wniosek do rady miasta, by most, na którym stoi pomnik, również nosił imię Bartoszewskiego.
Zwracając się do ambasadora USA w Polsce Marka Brzezinskiego, podkreślił - również nawiązując do działalności Bartoszewskiego - że umiłowanie wolności, demokracja i walka z totalitaryzmami to wartości, które łączą Polskę i USA. - Jesteśmy sojusznikami i przyjaciółmi, o czym zawsze mówił i pisał profesor Bartoszewski - dodał Truskolaski.
Władysław Teofil Bartoszewski: ojciec budował mosty
Syn byłego ministra spraw zagranicznych, poseł PSL Władysław Teofil Bartoszewski dziękował białostoczanom, którzy poparli ideę pomnika w głosowaniu nad budżetem obywatelskim. Dziękował władzom Białegostoku za wybór miejsca, mówił o jego symbolice.
- Mój ojciec był znany w świecie z tego, że był budowniczym mostów. No nie całkiem inżynierem, ale był budowniczym mostów, ponieważ uczestniczył, jako jeden z kilku, już w latach 60. (jako budowniczy) porozumienia polsko-niemieckiego i porozumienia polsko-żydowskiego. I to mu się całkiem dobrze udało - zaznaczył poseł. Dodał, że jego ojciec przyjaźnił się z ojcem ambasadora USA w Polsce - Zbigniewem Brzezińskim.
Brzezinski: Stany Zjednoczone wspierają Polskę
Ambasador USA Mark Brzezinski przypominał życiorys i zasługi profesora Bartoszewskiego. Podkreślił, że jego działalność jest inspiracją również dla tych, którzy za naszą wschodnią granicą walczą o swoją wolność. On również powtórzył słowa: "warto być przyzwoitym", wypowiadając je po polsku.
Ambasador USA zwracał uwagę na wsparcie, jakiego Polacy udzielali Ukraińcom, gdy ci zmuszeni zostali do wyjazdu z własnego kraju po agresji Rosji. Jak zauważył, ta natychmiastowa mobilizacja Polaków, by pomóc, była inspiracją dla całego świata. Podkreślał też solidarność, jaką pokazali Polacy wobec Białorusinów po wyborach prezydenckich w ich kraju w 2020 roku. - Pomagając i wspierając zwykłych Białorusinów, którzy chcieli, żeby ich głos został wreszcie usłyszany, i żeby te wybory, w których wzięli udział, nie zostały sfałszowane - powiedział Brzezinski.
Jak dodał, brutalność sił bezpieczeństwa Aleksandra Łukaszenki wobec Białorusinów przywołują na myśl represje, którym władze komunistyczne Polski poddawały Władysława Bartoszewskiego.
Brzezinski zapewnił, że USA wspierają Polskę. - Polacy wiedzą, co znaczy ofiara i Polacy są w idealnym miejscu, żeby podzielić się swoim doświadczeniem, które wypływa z wojny i z walki z autorytarnym reżimem, walcząc o wolność - mówił. Jak podkreślił, pomnik Bartoszewskiego będzie inspiracją dla kolejnych pokoleń Polaków, Ukraińców i Białorusinów w Białymstoku.
Źródło: PAP