Małym drukiem

Źródło:
tvn24.pl
Maciej WierzyńskiTVN24

Najpierw przez kilka dni czytaliśmy, że Macron, Scholz i Draghi wybierają się do Kijowa. Nikt tego nie chciał potwierdzić, ale w końcu w Boże Ciało okazało się, że wycieczka doszła do skutku, dowiedzieliśmy się nawet, że z Warszawy podróż odbywa się pociągiem. Bardzo to wpłynęło na poprawę naszego narodowego samopoczucia, jako dowód, że w najważniejszych dla Europy sprawach Warszawy pominąć się nie da. 

Uczuciem dumy tchnęły komentarze, bez względu na to, z której strony tzw. sceny politycznej pochodziły. Potem, kiedy już nie było żadnych wątpliwości co do celu eskapady, okazało się, że w rozmowach uczestniczył jakiś wysoki, solidnie zbudowany Rumun. Wedle dobrze poinformowanych komentatorów był to prezydent Rumunii. Malkontenci wykorzystali oczywiście okazję, by narzekać, że nie było tam Andrzeja Dudy, a mnie się akurat wydaje, że to całe szczęście. Bo dopóki nie dowiemy się dokładnie, jaką cenę zapłacił Zełenski za obietnicę kandydowania Ukrainy do Unii Europejskiej, nie należy wpadać w nadmierny entuzjazm.

Pamiętam, jak politycy PiS w podobnej sytuacji złośliwie zauważali, że kiedy w Mińsku Zachód dogadywał się z Rosją w sprawie przyszłości wschodniej Ukrainy, Polski też tam nie było, a przedstawiciele rządzącej wówczas w Polsce Platformy Obywatelskiej mówili, że może to i lepiej, że nas nie było. Mieli rację, bo Mińsk nie okazał się jakimś szczególnym sukcesem. Co w istocie przyniosła wycieczka Macrona, Scholza i Draghiego do Kijowa, dowiemy się za kilka lat, więc poczekajmy jeszcze trochę. Każdy prawnik wie, że w kontraktach najważniejszy jest nie tytuł umowy, ale to, co zapisane jest na końcu, drobnym drukiem. Trzeba poczekać na informacje o szczegółach tej ugody. Trzeba poczekać na drobny druk, czyli, jak mówią w Ameryce, na "fine print". 

Na koniec zastrzeżenie. Życzę Zełenskiemu i Ukraińcom jak najlepiej, ale wzywam do umiarkowania w ocenach, a skłania mnie do tego wieloletnia praktyka. Za dużo widziałem przełomów, o których nikt nie pamięta.

Ale dosyć o sprawach bieżących, przechodzę do problemów wiecznych. Jednym z nich jest kwartalnik "Karta" - nie ze względu na problematykę historyczną, którą to pismo się zajmuje, ale ze względu na sposób, w jaki to robi. "Karta" zajmuje się historią w sposób bezpartyjny. W czasach polityki historycznej, w czasach, w których chyba wszyscy już pogodzili się, że historia jest służebnicą polityki, że najważniejszym powołaniem ambitnego historyka jest odkłamywanie tego, co poprzednicy nakłamali ku pokrzepieniu serc albo z jakichś innych mniej wzniosłych powodów. W czasach, w których modne są rozmaite ludowe historie Polski, Ameryki i każdego, jak mniemam, kraju na świecie, "Karta" zajmuje się historią, po prostu. Jest to tym bardziej niezwykłe, że "Karta" zajmuje się historią najnowszą, czyli tą jej częścią, która szczególnie często poddawana jest przeróbkom sporządzanym na polityczne zamówienie. Jesteśmy w Polsce właśnie świadkami kolejnej takiej przeróbki.

Środowisko "Karty", jakby stworzone do tej robótki, w przeróbce historii nie uczestniczy. Zdecydował o tym, jak przypuszczam, opozycyjny rodowód "Karty". Nie ma tam miejsca na bajki w stylu Mateusza Morawieckiego, o koktajlach Mołotowa miotanych przez bojowców Solidarności Walczącej, jest natomiast beznamiętny opis techniki komunikacyjnej używanej przez związek.

Od dawna chciałem odśpiewać hymn pochwalny na cześć "Karty", ale jakoś się nie składało i chyba dopiero wojna Rosji z Ukrainą pod wieloma względami, mnie przynajmniej, nasuwająca analogie z naszymi tarapatami i diabelskimi wyborami stojącymi przed polski politykami, uświadomiła wagę tego, co robi "Karta". Bo to pismo nie poucza. To pismo daje do myślenia.

Jest symetrystyczne, jak się dziś modnie mówi: do bólu. Przykładem tej metody jest szkic o Janie Rzepeckim i fragmenty analizy sytuacji politycznej sporządzonej przez niego bezpośrednio po wojnie, zamieszczone w numerze 106., zimą 2021 roku. Po Powstaniu Warszawskim Rzepecki, uwolniony z oflagu w Woldenbergu, podjął - jak to określa "Karta" - "karkołomną misję scalenia porozrywanych struktur podziemia". Ten wybitny oficer, wcześniej szef Biura Informacji i Propagandy Komendy Głównej AK, wielokrotnie aresztowany, więziony i skazywany przez sądy PRL, nie stracił wśród tych bolesnych przygód umiejętności trzeźwej oceny sytuacji. O podziemiu powojennym Rzepecki pisze: "Czym są niedobitki akowskie? Są to resztki podziemnego wojska, które walczyło z Niemcami, a przez złą politykę (…) zostało wepchnięte w ślepą ulicę, gdzie jest brutalnie tępione. Z tej matni nie może wydobyć się samo".

Według Rzepeckiego obowiązek "wydobycia z matni" spoczywa na czynnikach krajowych, bo są na miejscu i weszły na drogę szukania kompromisu. Przy czym Rzepecki, mówiąc o odpowiedzialności, nie obarcza nią tylko ludzi PKWN, ale obarcza nią wszystkim ludowców, czyli Mikołajczyka i Korbońskiego. W tym właśnie widzę przejaw politycznej dojrzałości, bo daleko tu do prostych oskarżeń o zdradę, jest natomiast postulat ponoszenia odpowiedzialności za dokonane wybory.

Ten sam 106. numer Karty otwiera wstępniak Zbigniewa Gluzy "Samorozbrajanie". "W końcu II wojny Polska doznała kolejnej katastrofy, (….), między lipcem a majem (Polska) zaczęła tracić wszelkie niepodległościowe złudzenia. (…) Leśni, którzy wtedy nie złożyli broni, wrócili już na trwałe jako rozdział historii, ale na podnoszone sztandary się nie nadają".

Lektura Rzepeckiego, Gluzy i "Karty" utwierdza mnie w przekonaniu, że warto prezentować różne podejścia do najboleśniejszych rozdziałów historii. Nie oznacza to jednak przyznania wszystkich racji jednej stronie i prezentowania racji przeciwstawnych jako idiotyzmu zasługującego jedynie na ośmieszenie albo oskarżenie o zdradę.

Jak pokazuje "Karta", takie podejście jest możliwe i jedynie użyteczne.

Opinie wyrażane w felietonach dla tvn24.pl nie są stanowiskiem redakcji.

CZYTAJ POZOSTAŁE FELIETONY MACIEJA WIERZYŃSKIEGO

Autorka/Autor:Maciej Wierzyński

Maciej Wierzyński - dziennikarz telewizyjny, publicysta. Po wprowadzeniu stanu wojennego zwolniony z TVP. W 1984 roku wyemigrował do USA. Był stypendystą Uniwersytetu Stanforda i uniwersytetu w Penn State. Założył pierwszy wielogodzinny polskojęzyczny kanał Polvision w telewizji kablowej "Group W" w USA. W latach 1992-2000 był szefem Polskiej Sekcji Głosu Ameryki w Waszyngtonie. Od 2000 roku redaktor naczelny nowojorskiego "Nowego Dziennika". Od 2005 roku związany z TVN24.

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24