Radziwiłł: lekarze komplikują pracę szpitali. PSL: przekazać szpitalom pieniądze z VAT

[object Object]
PSL zapowiada poprawkę do projektu ustawy budżetowejtvn24
wideo 2/26

Lekarze, którzy odmawiają pracy na dyżurach, robią to z rozmysłem, aby skomplikować pracę szpitali, sparaliżować je - powiedział minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Z kolei Władysław Kosiniak-Kamysz ocenił, że środki w budżecie pochodzące ze wzrostu ściągalności podatku VAT powinny zostać przekazane na ochronę zdrowia. PSL złoży w tej sprawie poprawkę do projektu ustawy budżetowej - zapowiedział.

Lekarze rezydenci, którzy od października protestują domagając się zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB do 2021 r. oraz wzrostu wynagrodzeń wypowiadają - w placówkach na terenie całego kraju - klauzulę opt-out. Oznacza ona dobrowolną zgodę lekarza na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo.

W sytuacji, w której lekarze nie chcą już pracować dłużej, niż powinni, system ochrony zdrowia w kolejnych miejscach w kraju może przestać działać.

"Lekarze odmawiający pracy robią to z rozmysłem"

- Ci lekarze, którzy odmawiają pracy na dyżurach, robią to z rozmysłem, aby skomplikować pracę szpitali, sparaliżować je. Minister zdrowia nie uważa tej sytuacji za normalną, natomiast musi reagować, żeby w jakiś sposób umożliwić poradzenie sobie z tą trudną sytuacją, która może się pojawić w niektórych szpitalach, ich dyrektorom - stwierdził we wtorek w rozmowie z radiem RMF FM Konstanty Radziwiłł.

- Te regulacje, które wprowadzamy oznaczają przyznanie prawa do decyzji, jaka będzie obsada dyżurowa dyrektorom szpitali. Oni znają obłożenie szpitali, intensywność pracy. To jest przeniesienie decyzji o tym, jak to powinno być zorganizowane z poziomu ministra zdrowia na poziom dyrektora szpitala - dodał.

"Polityczne uderzenie w rząd pana premiera"

Minister zdrowia odniósł się też do tej kwestii we wtorkowe popołudnie, w rozmowie z TVN24. - W tej chwili, sytuacja jest całkowicie pod kontrolą - zapewniał.

Radzwiłl: lekarze chcą skomplikować pracę szpitalom
Radzwiłl: lekarze chcą skomplikować pracę szpitalomtvn24

- Z raportów, które codziennie otrzymuję w tej sprawie wynika, że ta liczba wypowiedzianych umów utrzymuje się w granicach 3,5 tysiąca z czego 800 z kawałkiem to lekarze rezydenci - zaznaczył. - Z całą pewnością nie ma żadnego niebezpieczeństwa mimo tego, że lekarze, którzy organizują ten bunt chcą skomplikować pracę szpitalom, zaburzyć ciągłość opieki nad pacjentami - dodał. Jego zdaniem, nie jest to zarzut w stronę rezydentów, lecz "jest to po prostu fakt".

- W tej chwili, trudno nawet zidentyfikować formułę prawną w jakiej to się odbywa - kontynuował. - Bo nie mamy do czynienia ze strajkiem, nie jest to protest zbiorowy, tylko taka akcja uderzająca w pracę szpitali - skwitował.

Jak mówił, są pewne fakty "wobec których nie można zamykać oczu". Wskazał między innymi na to, że "1 stycznia weszła w życie ustawa, zwiększająca systematycznie nakłady na ochronę zdrowia". - Od 1 stycznia wchodzi też ustawa, zwiększająca stawki lekarzy rezydentów. Będą one od 500 do 1700 złotych wyższe niż pół roku temu - powiedział.

Ustawa zakłada wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w ciągu ośmiu lat. Rezydenci chcą wzrostu nakładów do 6,8 proc. w ciągu czterech lat.

Radziwiłł uznał też, że lekarze chcą za dużo zarabiać, a Polski "na to nie stać".

- W przypadku lekarzy rezydentów, oni oczekują dwukrotności średniej krajowej. Czyli w praktyce, oczekują żeby ich wynagrodzenie wynosiły 9300 złotych - przekonywał minister.

Radziwiłł: rezydenci oczekują dwukrotności średniej krajowej
Radziwiłł: rezydenci oczekują dwukrotności średniej krajowejtvn24

Protestujący z Porozumienia Rezydentów w swoich postulatach mają jednak wpisaną kwotę w wysokości 1,05 średniej krajowej, a więc niespełna 5 tys. zł. Jest to również ostatni z postulatów na stworzonej przez nich liście.

"Można mieć przekonanie, że protest staje się polityczny"
"Można mieć przekonanie, że protest staje się polityczny"tvn24

- Po drugie, jest pytanie czy lekarze wykształceni ogromnym nakładem i sił i środków społecznych powinni szantażować nas wszystkich niechęcią do pracy lub wyjazdami z Polski? - dodał Radziwiłł. Jego zdaniem, "coś tu jest nie fair". Według ministra zdrowia, "coraz bardziej można mieć przekonanie, że ten protest staje się politycznym uderzeniem w rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego".

MZ: Ponad 3,5 tysiąca lekarzy wypowiedziało umowy

We wtorkowe popołudnie ministerstwo zdrowia poinformowało w komunikacie, że dotychczas klauzle opt-out wypowiedziało 3546 lekarzy rezydentów i specjalistów.

Ministerstwo poinformowało, że wypowiedzenia klauzuli opt-out złożyło 1889 rezydentów i 1657 innych lekarzy. W tych placówkach, w których klauzulę wypowiedziała znaczna część lekarzy, istnieje ryzyko problemów z obsadą dyżurów lekarskich.

Zgodnie z rejestrem prowadzonym przez Naczelną Izbę Lekarską, w Polsce jest ponad 131,5 tysięcy lekarzy posiadających prawo wykonywania zawodu i ponad 35,8 tysięcy dentystów, posiadających prawo wykonywania zawodu.

PSL zgłosi poprawki do budżetu

Do sytuacji w szpitalach odniósł się we wtorek również szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. - Środki w budżecie pochodzące ze wzrostu ściągalności podatku VAT powinny zostać przekazane na służbę zdrowia. PSL złoży w tej sprawie poprawkę do projektu ustawy budżetowej - zapowiedział we wtorek lider ludowców.

- Wszystko jest jeszcze możliwe. Budżet na 2018 rok nie został przyjęty, można go jeszcze zmienić, można dofinansować służbę zdrowia, przecież jest taki gigantyczny wzrost z VAT-u, jak chwali się premier Morawiecki. Przesuńmy te pieniądze na rzecz dostępności do służby zdrowia - skrócenia kolejek oraz obecności pielęgniarek i lekarzy - mówił.

Ocenił też, że sytuacja ta "jest naprawdę trudna". Jego zdaniem "oczekiwania płacowe" pracowników ochrony zdrowia "są jak najbardziej uzasadnione".

- Czas wziąć się panie ministrze do roboty i podjąć konkretne działania, a nie tylko wzywać do honorowego zachowania dyrektorów. To naprawdę nic nie da - stwierdził. - Nie ma pan pomysłu na służbę zdrowia, to proszę skorzystać z naszych propozycji - powiedział.

"Sytuacja jest pochodną działań kilkunastu rządów"

Z kolei senator Jan Maria Jackowski z PiS powiedział, że "są rozbieżności w ocenie skali zjawiska". - Ministerstwo zdrowia inaczej szacuje liczbę lekarzy, którzy wypowiadają tę klauzulę, inaczej Stowarzyszenie Rezydentów - ocenił. - Jest to bardzo groźne dla pacjentów - dodał.

"Mamy rozbieżności w ocenie w skali zjawiska"
"Mamy rozbieżności w ocenie w skali zjawiska"tvn24

- Trzeba powiedzieć, że została przyjęta ustawa, która diametralnie zmienia sytuację, ponieważ został rozpisany w czasie wzrost nakładów na służbę zdrowia do 6 procent PKB w 2025 roku. Ja wiem, że środowisko lekarskie postulowało o większy wzrost i szybciej, ale rząd może działać tak, jak sytuacja na to pozwala. W związku z tym ten proces ze względów merytorycznych, nie politycznych jest rozłożony w czasie - stwierdził.

Zdaniem Jackowskiego, minister Radziwiłł "odziedziczył sytuację, która jest pochodną działań kilkunastu rządów". - Trzeba przy ocenie działalności pana ministra brać poprawkę na obiektywne realia sytuacji ochrony zdrowia - ocenił.

Nowoczesna chce dymisji ministra zdrowia

Z kolei szefowa Nowoczesnej na wtorkowej konferencji prasowej przypominała, że wypowiadanie klauzul opt-out zostało już w październiku zapowiedziane przez rezydentów, którzy prowadzili protest w sprawie zwiększenia nakładów na zdrowie i podwyżek płac.

- Przyszedł styczeń, rezydenci zaczynają realizować swoją obietnicę, natomiast pan minister Radziwiłł nic z tym nie robi, chowa głowę w piasek - oceniła Lubnauer.

- Chciałabym zapytać pana Radziwiłła, czy on naprawdę chce, żeby Polaków leczyli rezydenci, którzy mają oczy na zapałki, którzy regularnie pracują więcej niż 48 godzin tygodniowo? Czy on naprawdę uważa, że metodą rozwiązywania problemu jest udawanie, że problemu nie ma? - dopytywała posłanka Nowoczesnej.

"Radziwiłł nic z tym nie robi, chowa głowę w piasek"
"Radziwiłł nic z tym nie robi, chowa głowę w piasek"tvn24

Lubnauer zażądała od premiera Mateusza Morawieckiego, by zdymisjonował ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła. Jak uzasadniała Lubnauer, Radziwiłł to "minister, który nie ma żadnego pomysłu na ochronę zdrowia i zagraża bezpieczeństwu wszystkich pacjentów".

- Jeżeli minister Radziwiłł mógłby wreszcie zakasać rękawy i zabrać się za robotę, to może byśmy zmienili zdanie, ale na razie te dwa lata jego urzędowania pokazują, że on nie wie, co zrobić, nie ma pomysłu i nie ma siły sprawczej - wskazywała.

Okrągły stół?

Inny pomysł na rozwiązanie kryzysu w ochronie zdrowia zaproponowali posłowie klubu Kukiz'15. - Chcemy, aby czym prędzej wszystkie środowiska wypowiedziały się nad własnymi pomysłami na ratowanie służby zdrowia - zaapelował we wtorek w Sejmie członek komisji zdrowia Jarosław Sachajko.

Poseł Kukiz'15 jednocześnie wskazał, że zaniedbania w ochronie zdrowia to efekt rządów z ostatnich lat. - Kolejki do szpitali i do zabiegów rosną, a obywatele płacą coraz więcej pieniędzy z własnej kieszeni na leczenie - wyliczał Sachajko. Zdaniem polityka, problemy odbijają się głównie na pacjentach.

- W Europie Zachodniej średnia długość życia to jest co najmniej 6-7 lat dłużej. Zaniechania w służbie zdrowia powodują to, że dzieci do 5. roku życia umierają prawie dwukrotnie częściej, niż w Europie Zachodniej - powiedział.

W środę 3 stycznia odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie sejmowej komisji zdrowia, poświęcone wypowiadaniu klauzuli opt-out przez lekarzy. Zaproszono na nie ministra zdrowia.

Autor: KB, ptd/adso / Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24