Nowy szef KOD: "szkoda prądu w telewizorach" na komentowanie oskarżeń Kijowskiego

[object Object]
Krzysztof Łoziński był gościem "Faktów po Faktach"tvn24
wideo 2/10

Komitet Obrony Demokracji musi odzyskać czystą, uczciwą twarz - zapowiedział w "Faktach po Faktach" Krzysztof Łoziński, nowy przewodniczący KOD. W sobotę zastąpił dotychczasowego lidera stowarzyszenia Mateusza Kijowskiego. Zapewnił, że KOD nigdy nie stanie się partią polityczną.

W czasie zjazdu delegatów KOD w Toruniu w głosowaniu wybierano przewodniczącego stowarzyszenia. Na godzinę przed decyzją wycofał się główny konkurent Krzysztofa Łozińskiego, Mateusz Kijowski.

Kijowski twierdził, że rezygnuje w proteście wobec "fałszywego" - jego zdaniem - sprawozdania finansowego stowarzyszenia.

"Szkoda prądu w telewizorach" na komentowanie słów Kijowskiego

Zarzut ten odpierał w "Faktach po Faktach" Łoziński. - Dyskutowanie z tym to, powiedziałbym, szkoda prądu w telewizorach - powiedział, określając oskarżenia Kijowskiego mianem "bzdur". - Sprawozdanie jest jak najbardziej prawidłowe. Nie ma żadnego powodu, żeby je kwestionować - dodał.

Łoziński przekonywał, że Kijowski powołuje się na "jakiegoś nieznanego prawnika, który wydał opinię, nie widząc dokumentów". Powątpiewał, że jakikolwiek prawnik w rzeczywistości wydał opinię na korzyść Kijowskiego. - To jest zupełnie nieuzasadnione, nie ma żadnego poparcia w faktach. To jest kosmos, to jest matrix, to co on opowiada - komentował Łoziński słowa byłego szefa KOD.

Zaprzeczył, że chciał odejścia Kijowskiego z KOD. - Wystarczyło, żeby się zawiesił na pewien czas, ale nie chciał tego zrobić - powiedział Łoziński, komentując kryzys wizerunkowy stowarzyszenia po pojawieniu się oskarżeń, że KOD wystawiał firmie Kijowskiego faktury na dziesiątki tysięcy złotych za fikcyjne zlecenia.

"KOD musi odzyskać czystą, uczciwą twarz"
"KOD musi odzyskać czystą, uczciwą twarz"tvn24

"KOD musi odzyskać czystą, uczciwą twarz"

Krzysztof Łoziński powiedział, że zdecydował się kandydować, by "ratować tę organizację i ten ruch obywatelski". - Uważam, że to jest ogromna wartość, której nie można zmarnować z powodu jakichś nieprzyjemnych zjawisk, nie można stracić wizerunku, nie można stracić nadziei na zmiany w Polsce - mówił.

Pytany, dlaczego mediom odmówiono wstępu na sobotnie obrady zjazdu delegatów, powiedział, że KOD wolał nie pokazywać emocjonalnych wypowiedzi niektórych członków.

- Była próba robienia awantury i wręcz zerwania tego zjazdu - powiedział Łoziński. Wyjaśnił, że niektórzy członkowie bezzasadnie - jak ocenił - podnosili argumenty o łamaniu procedur, do czego - przekonywał - nie dochodziło. - Takie argumenty wyraźnie służyły jednemu celowi: przeszkodzeniu, popsuciu, zerwaniu. To na szczęście okazała się bardzo mała grupa - dodał. Zasugerował, że za "awanturami" stali jego przeciwnicy.

Łoziński przyznał, że w KOD jest podział, ale nie jest on "aż tak dramatyczny, jak się wydawało". - Teraz trzeba będzie to posklejać, niestety, ciężka robota - powiedział.

Nowy szef Komitetu powiedział, że jego stowarzyszenie nadal jest nadzieją dla Polski i nastąpiło nowe otwarcie. Zachęcił tych, którzy odeszli od KOD, do powrotu. - KOD musi odzyskać czystą, uczciwą twarz - powiedział. - Trzeba znowu zajmować się Polską, a nie własnymi problemami. (...) Trzeba wziąć się do roboty, bo w kraju się bardzo źle dzieje.

"Jareczku, nie miałeś odwagi się do 'Solidarności' zapisać"

Łoziński był pytany, jak reaguje na ataki ze strony partii rządzącej, której politycy nazywają KOD "komunistami i złodziejami".

- Ja powiem Kaczyńskiemu: Jareczku, ja byłem działaczem "Solidarności" (...), byłem działaczem podziemia, a ty w 1980, 1981 roku nie miałeś odwagi się do "Solidarności" zapisać - powiedział lider KOD. - Nie wyzywaj nas od komunistów, tylko popatrz na siebie - dodał.

Stwierdził, że "Kaczyński jest człowiekiem, który demokracji w ogóle nie rozumie, który prawa w ogóle nie rozumie". - Nie ma pojęcia w ogóle o świecie, nie ma pojęcia o rzeczywistości. To jest człowiek, który od dwudziestu paru lat nie chodził normalnie po ulicy, nie jechał tramwajem, nie jechał metrem, nie był w sklepie. On w ogóle nie wie, jak życie w Polsce wygląda - powiedział.

O Kaczyńskim: od dwudziestu paru lat nie chodził normalnie po ulicy
O Kaczyńskim: od dwudziestu paru lat nie chodził normalnie po ulicytvn24

KOD nie będzie partią polityczną

Łoziński stwierdził, że "absolutnie niemożliwe" i "niewykonalne" jest, by KOD stał się w przyszłości partią polityczną. - Nie można przekształcić stowarzyszenia w partię polityczną - powiedział. Nie wykluczył jednak, że KOD w wyborach będzie popierał konkretnych kandydatów czy partie polityczne.

- Każdy obywatel, jak i każdy członek KOD-u, jak każdy inny ma prawo należeć do jakiejś partii politycznej, jako obywatel ma prawo startować w wyborach. Ale my nie możemy tworzyć typowo politycznego programu, ponieważ jesteśmy ugrupowaniem złożonym z ludzi o zupełnie, zupełnie różnych poglądach - przekonywał.

Łoziński ocenił, że KOD jest pomysłem na dłużej, nawet po ewentualnym upadku rządów PiS. Jego zdaniem kolejna ekipa będzie miała "pokusę, żeby skorzystać z PiS-owskich rozwiązań", czyli uzależnionej politycznie prokuratury, braku służby cywilnej. - My musimy tego pilnować, żeby ta nowa ekipa nie weszła w te same buty - zapowiedział.

Podkreślił, że KOD chciałby się zająć w przyszłości odbudową zniszczonej przez PiS struktury państwa.

Lider KOD: nie staniemy się partią polityczną
Lider KOD: nie staniemy się partią politycznątvn24

Cały odcinek "Faktów po Faktach":

Nowy szef KOD: "szkoda prądu w telewizorach" na komentowanie oskarżeń Kijowskiego
Nowy szef KOD: "szkoda prądu w telewizorach" na komentowanie oskarżeń Kijowskiegotvn24

Autor: pk//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24