- Widać, że swoisty kryzys wokół 36. pułku się pogłębia - skomentował doniesienia TVN24 o nieprawidłowościach w tej jednostce prezydent Bronisław Komorowski. Zapowiedział, że sprawa będzie przedmiotem analizy MON i Kancelarii Prezydenta.
TVN24 dotarła do informatora, który twierdzi, że w 36. Specjalnym Pułku Lotniczym, który odpowiedzialny jest za transport najważniejszych osób w państwie, dochodziło do poważnych błędów. W celu zaoszczędzenia pieniędzy, w jednostce fałszowano dokumentację, a szkolenia nadzorowały osoby nie znające specyfiki samolotu TU-154M.
Pytany o te nieprawidłowości prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że będą one szczegółowo badane. - To będzie przedmiotem analizy MON i Kancelarii Prezydenta, która jest dysponentem samolotów. Życzę ministrowi obrony narodowej, wyciągnięcia jak najdalej idących wniosków, z tych zjawisk, które się zdarzają w różnych miejscach struktury sił zbrojnych, ale zdarzyły się w newralgicznym punkcie - powiedział prezydent.
- To smuci i musi być przedmiotem analizy. Musi zostać wyeliminowane ryzyko, że tego rodzaju praktyki pojawią się w przyszłości - dodał.
bgr/fac
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/fot. 36. SPLT