- W ostatnich tygodniach Grzegorz Braun w szeregu wywiadów kwestionował zbrodnie nazistowskie w obozie Auschwitz oraz samo istnienie komór gazowych.
- Spotkało się to z potępieniem ze strony polityków, historyków i duchownych. Sprawą zajęła się prokuratura, a później prokuratorzy z pionu Instytutu Pamięci Narodowej.
- - To, co robi Braun, to jest uderzenie w nasze najbardziej elementarne interesy - komentował w niedzielę prezes PiS.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas niedzielnego wystąpienia w Lublinie odniósł się do ostatnich wypowiedzi europosła Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Ten podczas rozmowy 10 lipca w Radiu Wnet zakwestionował dokonywanie ludobójstwa w komorach gazowych w niemieckim, nazistowskim obozie Auschwitz, nazywając to "fejkiem". W kolejnych wywiadach z poniedziałku 14 lipca ponownie zakwestionował istnienie komór gazowych w Auschwitz.
- To, co robi Braun, to jest uderzenie w nasze najbardziej elementarne interesy. Mówienie, że nie było Holokaustu, po pierwsze jest haniebnym kłamstwem historycznym, ale też niszczy nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi - powiedział Kaczyński, wskazując, że w USA nie było administracji tak mocno związanej ze środowiskami żydowskimi, jak obecna.
- To są rzeczy nie tylko haniebne, ale także skrajnie szkodliwe i chyba robione jednak z pewnym przemyśleniem, z pewną koncepcją - ocenił.
Prezes PiS nawiązał też do wydarzeń z Sejmu z grudnia 2023 roku, kiedy Grzegorz Braun zgasił za pomocą gaśnicy świecę chanukową. - Gdyby ktoś z tutaj siedzących albo na przykład ja wpadł z gaśnicą i rozgonił święto Chanuki w Sejmie, to już dawno byłoby po wyroku. A tu co prawda niby proces się zaczyna, ale jakoś to wszystko bardzo wolno i mało energicznie idzie - ocenił.
ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" O GRZEGORZU BRAUNIE "BRUNATNY NIETYKALNY" W TVN24+ >>>
Postępowanie, uchylony immunitet, zarzuty
Parlament Europejski w maju tego roku uchylił immunitet Brauna w związku ze śledztwem w sprawie znieważenia na terenie Sejmu grupy osób na tle religijnym, ale także szeregu innych incydentów, m.in. zablokowania w maju 2023 r. wykładu prof. Jana Grabowskiego o Holocauście w Niemieckim Instytucie Historycznym.
Braun w lipcu tego roku usłyszał zarzuty dotyczące siedmiu czynów. Chodzi o: naruszenie nietykalności cielesnej i znieważenie lekarza; uszkodzenie instalacji bożonarodzeniowej; uszkodzenie wyposażenia Niemieckiego Instytutu Historycznego; publiczne znieważenie przedmiotu czci religijnej (zgaszenie świec w świeczniku Chanukija); naruszenie nietykalności cielesnej osoby pokrzywdzonej poprzez skierowanie strumienia gaśnicy z substancją proszkową.
W ubiegłym tygodniu prokurator generalny Adam Bodnar skierował do PE kolejny wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi w związku z postępowaniami dotyczącymi: zniszczenia w czerwcu 2025 r. w holu głównym Sejmu wystawy poświęconej społeczności LGBT+; pomówienie w kwietniu 2025 r. w czasie telewizyjnej debaty kandydatów na prezydenta organizatorów akcji społecznej "Żonkile", upamiętniającej wybuch powstania w getcie warszawskim; kradzieży w kwietniu 2025 r. flagi Ukrainy z Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej oraz kradzieży w maju 2025 r. flagi Unii Europejskiej z holu Ministerstwa Przemysłu w Katowicach.
Równolegle pion śledczy IPN wszczął śledztwo w sprawie publicznego i wbrew faktom zaprzeczania przez Brauna zbrodniom ludobójstwa popełnionym w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i obozie zagłady KL Auschwitz-Birkenau.
Autorka/Autor: akr/kris
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Wojtek Jargiło