Wrócił do "dzikiego kraju" w zeszłym tygodniu, ale dziennikarzy unikał. Dziś Mirosław Drzewiecki znajdzie się w krzyżowym ogniu pytań Moniki Olejnik. Czy odejdzie z polityki? Czy rozmawiał już z Donaldem Tuskiem? Co zrobi z pieniędzmi, które dostał w ramach "bezpłatnego" urlopu? "Kropka nad i" o 20 w TVN24.
Drzewiecki w październiku 2009 r. został odwołany z funkcji ministra sportu w związku z tzw. aferą hazardową. Według materiałów CBA, on oraz były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski mieli lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej, przede wszystkim Ryszarda Sobiesiaka. Obaj temu zaprzeczali. W dniu odwołania z funkcji ministrowi Drzewieckiemu zmarła matka.
Po zeznaniach przed hazardową komisją śledczą poseł wyjechał na urlop do swojego domu na Florydzie. To właśnie tam przeprowadzony został z nim słynny wywiad, który pod koniec lutego wyemitowała TVN24.
"Dziki kraj"
- Ja jestem dowodem na to, że Polska jest w dalszym ciągu dzikim krajem. Zabito mi matkę, taka jest prawda. W związku z tym nie mam odrobiny dobrych emocji do ludzi, którzy to zrobili. Na całe szczęście wiem - bo wierzę w Boga - że jest piekło, że ci ludzie trafią do piekła - mówił wówczas Drzewiecki. Dodał, że gardzi polityką i zapewnił, że zawsze działał zgodnie z prawem.
Po emisji wywiadu część polityków PO nie ukrywała, że ich zdaniem były minister sportu zakończył w ten sposób swoją polityczną karierę i powinien sam odejść.
Źródło: TVN 24
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24