Podczas panelu pod hasłem "Refundacja in vitro - to się Wam po prostu należy!" na Campusie Polska Przyszłości, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego i była premier Ewa Kopacz przedstawiła nowy projekt, obywatelski, zakładający przywrócenie budżetowego finansowania in vitro. Zaapelowała do uczestników, by zbierali podpisy. - Dzieje się historia - oświadczyła posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka.
W miasteczku akademickim Kortowo w Olsztynie odbywa się druga edycja Campusu Polska Przyszłości. Wydarzenie potrwa do środy. Organizatorem jest Fundacja Campus Polska Przyszłości, a inicjatorem - prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Udział biorą politycy, samorządowcy, dziennikarze, artyści, naukowcy, a przede wszystkim młodzież. Organizatorzy zaprosili 1300 młodych ludzi, czyli 30 procent więcej niż rok temu.
Kopacz o nowym projekcie ustawy o finansowaniu in vitro
Wczesnym popołudniem odbyło się spotkanie pod hasłem "Refundacja in vitro - to się Wam po prostu należy!" z udziałem europosłanki i byłej premier Ewy Kopacz, prezenterki telewizyjnej związanej z TVN, założycielki Fundacji MRM Małgorzaty Rozenek-Majdan oraz blogerki i instagramerki Patrycji Sołtysik. Panel prowadziła posłanka Koalicji Obywatelskiej Barbara Nowacka.
Kopacz przedstawiła obywatelski projekt ustawy o finansowaniu procedury in vitro. - To jest nowy projekt ustawy, przywracający finansowanie na poziomie 500 milionów rocznie - oznajmiła europosłanka.
- Będzie to projekt obywatelski. A jak obywatelski, to wiele zależy od was. Pewnie często słyszycie, że to wy jesteście przyszłością, że to wy będziecie urządzać nam, starszemu pokoleniu, naszą starość. Ale ja nie dzielę na was i nas. To jest nasza wspólna sprawa. Wasza sprawa również, żebyście nie musieli w przyszłości się o to bić. To będzie coś naturalnego, to będzie normalne. I nie przeszkodzi wam żaden niewykształcony ideolog - mówiła była premier, zwracając się do uczestników Campusu.
Zaapelowała również, by zbierali podpisy pod projektem obywatelskim. - Złożymy ten projekt dzięki waszemu zaangażowaniu, a potem będziemy procedować ten projekt w Sejmie - zapowiedziała.
Nowacka: dzieje się historia
- Dzieje się historia - oświadczyła Barbara Nowacka. - To jest pierwszy raz, kiedy mówimy publicznie o tym projekcie. My wszystkie jesteśmy w komitecie, który tę ustawę będzie promował i najbliższe miesiące poświęcimy na pracę zbierania podpisów. Zbierzemy nie 100 tysięcy, jak od nas wymagają, zbierzemy co najmniej pół miliona, a postaramy się i więcej - zapowiedziała.
I dodała: - jesteście nam niezbędni.
Wyjaśniła, że w pierwszej kolejności, by złożyć projekt do laski marszałkowskiej należy zebrać tysiąc podpisów. - Ja mam taką ambicję, którą podzielam z moimi gościniami, żebyśmy z Campusu wyjechały z tym tysiącem podpisów - powiedziała Nowacka.
Wyjaśniła, że zdecydowały się na formę projektu obywatelskiego, by musiał on być debatowany w Sejmie. - To jest zasadnicza różnica między projektem składanym przez posłów i posłanki a projektem obywatelskim. Wystarczy, że 15 parlamentarzystów podpisze się pod projektem ustawy i ona jest. Tylko, że część projektów trafia do tak zwanej zamrażarki, one nigdy nie są procedowane. Natomiast inicjatywy obywatelskie muszą być procedowane - podkreśliła posłanka.
Źródło: TVN24