"Po zastosowaniu niezbędnych procedur podstawowy system zarządzania ruchem został przywrócony. Powodem przejściowych problemów była usterka, która została niezwłocznie usunięta" - przekazała PAŻP w komunikacie po godzinie 14.
"W czasie działania systemu zapasowego bezpieczeństwo operacji było cały czas na maksymalnym poziomie" - dodała.
"System zapasowy"
W sobotę rano rzecznik PAŻP Marcin Hadaj informował, że "doszło do awarii systemu zarządzania ruchem lotniczym, którego używamy w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej". Dodał wówczas, że "przeszliśmy na system zapasowy".
Rzecznik mówił, że w praktyce oznaczało to, że "w polskiej przestrzeni powietrznej może poruszać się mniej samolotów". Informował, że "samoloty, które dolatują do polskich lotnisk lądują i wszystko jest pod kontrolą, podobnie jak cały ruch, który znajduje się w tej chwili w polskiej przestrzeni".
- Dochodzi do drobnych ograniczeń, jeśli chodzi o możliwość startów z części polskich lotnisk - mówił Hadaj.
- Ustalamy źródła awarii i robimy wszystko, żeby wszystkie samoloty, które mają zaplanowane operacje startów ze wszystkich polskich lotnisk mogły jak najszybciej te operacje przeprowadzić - zapewniał.
Rzecznik PAŻP o systemie zarządzania ruchem lotniczym
Rzecznik PAŻP wyjaśnił, że "system zarządzania ruchem lotniczym to w uproszczeniu podstawowe narzędzie pracy kontrolerów ruchu lotniczego".
- Na tej podstawie pracują kontrolerzy obszaru, czyli ci kontrolerzy, którzy zarządzają ruchem samolotów przelatujących przez polską przestrzeń powietrzną bez operacji startów i lądowań, ale także kontrolerzy pracujący na wieżach przy lotniskach, którzy, nadzorują, to co się dzieje na lotniskach i w bezpośrednim sąsiedztwie portów lotniczych w Polsce, a dodatkowo kontrolerzy zbliżania którzy, doprowadzają samoloty do lotnisk i wyprowadzają je poza lotniska, tak żeby mogły już przejść do kontroli obszaru - mówił.
Hadaj dodał, że" jest to pewnego rodzaju fotografia tego, co się dzieje w polskiej przestrzeni". Zaznaczył, że system ma "różnego rodzaju zabezpieczenia, ale także systemy zapasowe które, włączają się do pracy wtedy kiedy, wymaga tego określona sytuacja".
Dopytywany, czy tego typu awarie niedalekiej przeszłości miały miejsce, zaznaczył, że nie zna jeszcze szczegółów tej awarii, ale "tego typu awaria w ostatnim czasie nie pojawiła się w zarządzaniu ruchem lotniczym". - Natomiast różnego rodzaju okoliczności wpływające na pracę kontrolerów i na pracę systemów to jest pewnego rodzaju codzienność, z którą sobie w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej doskonale radzimy - dodał.
Na Okęciu starty i lądowania przywrócone
Tuż przed godziną 12 Lotnisko Chopina przekazało w komunikacie, że operacje startów i lądowań Chopina "zostały w pełni przywrócone i odbywają się już bez utrudnień".
"W sprawie informacji nt. opóźnionych lotów prosimy o kontakt bezpośrednio z przewoźnikiem" - dodano.
Wcześniej Anna Dermont, rzeczniczka Lotniska Chopina, informowała TVN24, że "z związku z awarią systemów informatycznych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) na terenie całego kraju, obecnie niemożliwe jest wykonywanie operacji startów samolotów. Operacje lądowań odbywają się zgodnie z procedurami".
Sytuacja na innych lotniskach
Rzecznik prasowa Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Agnieszka Michajłow powiedziała PAP, że około godziny 10.30 były ograniczone starty. - To jest skutek awarii w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Gdańskie lotnisko może spokojnie wysyłać samoloty w stronę północną, do Skandynawii. Te samoloty lecą. Z lotniska mogą także w ograniczonym zakresie co 10 minut wylatywać samoloty na południe. Może to spowodować opóźnienia w startach, szczególnie na południe - przekazała.
Rzecznik prasowy w Katowice Airport Piotr Adamczyk powiedział, że z powodu awarii na przykład rejs do Manchesteru był opóźniony o 45 minut na starcie i można spodziewać się kilkunastu do kilkudziesięciu minutowych opóźnień innych lotów.
Według informacji z godziny 12, lotnisko w Poznaniu działało bez większych problemów.
Jak sprawdził reporter TVN24 Paweł Popkowski, we Wrocławiu sytuacja wraca do normy. - Starty już się odbywają, również te opóźnionych maszyn - przekazał.
Utrudnienia wystąpiły też na lotnisku w Krakowie. Natalia Vince z biura prasowego krakowskiego lotniska mówiła, że "mieliśmy kilka opóźnień jeśli chodzi o starty".
Rzecznik MSWiA: minister uruchomił działania odpowiednich służb
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał, że minister Tomasz Siemoniak "natychmiast po otrzymaniu sygnału o awarii uruchomił działania odpowiednich służb". "Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zbierają informacje na ten temat, analizują je i weryfikują pod kątem ewentualnej dywersji. Zalecam spokój i ostrzegam przed dezinformacją i fake newsami" - dodał.
Autorka/Autor: js/ads
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24