Konferencja dobiegła końca. Dziękujemy za uwagę.

Świątek o planowanych wakacjach: Na razie zostaję w Polsce. Mamy COVID-19, wyjazdy są niebezpieczne.

Świątek: Potrzebuję czasami tego, by była luźna atmosfera. Doceniam, że mój zespół ma poczucie humoru. Dogadujemy się nie tylko na płaszczyźnie zawodowej.

Świątek: Nie mam jednej piosenki, której słucham przed meczem. Zazwyczaj jest jedna na turniej. Teraz to było "Welcome to the jungle" Guns and Roses. Ale nie słucham tylko rocka. Zaczęłam ostatnio słuchać jazzu po meczach, by się zrelaksować.

Świątek o Nadalu: Niestety się nie spotkaliśmy, mam nadzieję, że ten dzień jeszcze nadejdzie i on dostrzeże potencjał tej relacji. Zawsze byłam jego fanką.

Świątek: Kiedy zaczynałam przygodę z psychologami, nie od razu trafiłam na odpowiednią osobę. Ważna jest świadomość tego, jak ważna jest mentalna część gry.

Świątek o współpracy z psycholożką: Daria bardzo dobrze mnie rozumie.

Świątek: Przełomowym momentem w turnieju był mecz z Simoną Halep. Grałam bardzo dobrze, to przerosło moje oczekiwania.

Abramowicz: Odnajdujemy się w każdej sytuacji. Sezon się kończy, możemy zadbać o regenerację. Weźmiemy z tej sytuacji to, co jest najlepsze.

Sierzputowski: Na razie się cieszymy zwycięstwem, ale pracujemy i będziemy pracować tak jak wcześniej.

Jaki plan na przyszłość? Świątek: Teraz potrzebuję czasu by odpocząć i przyzwyczaić się do tego, że jestem bardziej popularna i media się mną interesują. Mam do tego dystans, na początku mogę się czuć niekomfortowo, ale z czasem będzie lepiej. To dla mnie nowa sytuacja, muszę się nauczyć, ale myślę, że wszystko będzie dobrze.

Jeśli chodzi o moje plany, to na razie tego nie omawialiśmy. Trenerzy mają szerszy obraz sytuacji.

Nigdy nie miałam problemu z oczekiwaniami z zewnątrz. Sama sobie je narzucam. Daria Abramowicz jest dla mnie bezwarunkowym wsparciem.

Rozpoczyna się runda pytań od dziennikarzy.

Głos zabrali też goście konferencji: Jacek Pawlak, prezes Toyota Central Europe i prezes Legii Warszawa Dariusz Mioduski.

Maciej Ryszczuk, fizjoterapeuta: Ciało Igi dało radę w stu procentach. Były elementy przeciążeniowe, radziliśmy sobie z nimi na bieżąco. Ale to, co się działo w Paryżu to był wynik tego, co Iga robiła przez ostatnie miesiące, lata.

Abramowicz: To nie był łatwy czas. To, co państwo widzieliście w telewizji, to jest tylko ułamek pracy. Nie było to proste.

Daria Abramowicz, psycholog: Iga jest bardzo świadoma mimo młodego wieku. Wspaniale wykorzystała swoje zasoby, swój potencjał.

Piotr Sierzputowski, trener: Wyzwań było bardzo dużo. Spędzaliśmy czas odizolowani od całego świata. To duże wyzwanie przy turniejach w dzisiejszych czasach. Dostosowaliśmy się do przebywania w tej bańce i taki był efekt.

Świątek: Powoli do mnie to wszystko dociera. Adrenalina jeszcze nie opadła. Potrzebuję jeszcze czasu, by spojrzeć na to wszystko z szerszej perspektywy.

Głos zabiera Iga Świątek.

W konferencji poza Igą Świątek biorą udział: Piotr Sierzputowski, trener; Daria Abramowicz, psycholog; Maciej Ryszczuk, fizjoterapeuta.

Iga Świątek i jej zespół są już na miejscu. Zaczyna się konferencja.

Konferencja opóźnia się. Ma się rozpocząć o godzinie 12.10.

PRZECZYTAJ SYLWETKĘ IGI ŚWIĄTEK: Kocha ABBĘ, gra na ukulele. I piekielnie mocno uderza piłkę

Tak Iga Świątek wraz z zespołem cieszyła się z triumfu w finale French Open.

Czekamy na początek konferencji. Iga Świątek ma się spotkać z dziennikarzami w południe.