Po zatrzymaniu b. szefa MSWiA i szefa policji, opozycja mówi, że jest to próba zamknięcia im ust, jako świadkom sejmowej komisji ds. służb specjalnych. PiS replikuje: niech Kaczmarek powie prokuratorom to, co mediom. ABW nie komentuje zatrzymań.
To wygląda paskudnie. Obecna ekipa władzy wpadła w panikę. Jest po prostu ciężko przestraszona tym, co może jeszcze powiedzieć pan Kaczmarek i tym co może powiedzieć Kornatowski. kom
B. szef MSWiA Marek Biernacki również twierdzi, że zatrzymanie na dzień przed komisją nie jest przypadkowe. W jego ocenie "wiedza Kaczmarka jest niewygodna dla PiS".
Ryszard Kalisz z SLD domaga się od premiera natychmiastowych wyjaśnień. - Widać już wyraźnie, że ta władza i ekipa są w stanie zrobić wszystko - mówi poseł w TVN24. Zwraca uwagę, jak Biernacki, że do zatrzymania doszło na dzień przed obradami speckomisji. Partyjny kolega Kalisza, Wacław Martyniuk dodaje: - Albo PiS ma takie dowody, że wszyscy klękniemy, albo panicznie boi się wiedzy Janusza Kaczmarka i Konrada Kornatowsiego. Jak dodał, prawdopodobna jest druga wersja, gdyż Kaczmarek był jedną z najlepiej poinformowanych osób w kraju.
Zdaniem szefa Samoobrony Andrzeja Leppera, PiS przygotowuje stan wyjątkowy. - Wiedząc o tym, że gdyby władzę oddali, to zostaną skompromitowani i nie będą zamykać niewinnych ludzi, tylko niewinni ludzie będą zamykać ich za to co zrobili ze służbami specjalnymi - ocenił szef Samoobrony.
Speckomisja: dajcie nam przesłuchać Kornatowskiego Szef sejmowej komisji ds. służb specjalnych Paweł Graś z PO zwrócił się do premiera Jarosława Kaczyńskiego i marszałka Ludwika Dorna o umożliwienie wypełniania przez Sejm jego konstytucyjnej funkcji, jaką jest kontrola nad władzą wykonawczą i umożliwienie - zaplanowanego na piątek - spotkania komisji z b. Komendantem Głównym Policji Konradem Kornatowskim. - Apeluję do PiS, aby przestało bać się prawdy i prawa - powiedział Graś.
Do apelu włączył się szef SLD Wojciech Olejniczak. - Widać gołym okiem, że PiS zrobi wszystko, aby ta prawda, którą ujawnił Janusz Kaczmarek nie była udokumentowana dodatkowymi zeznaniami - ocenił.
W ocenie b. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, jego następca Lech Kaczyński powinien zażądać wyjaśnień i zwrócić się o umożliwienie pracy "jedynej dzisiaj instytucji kontrolnej wobec służb specjalnych - sejmowej komisji do spraw służb specjalnych".
Sytuacja w Polsce zbliża się do tej na Białorusi. Mamy do czynienia z kryzysem politycznym. kwach
PiS sądzi inaczej Z zarzutami dotyczącymi nieprzypadkowego dnia zatrzymań nie zgadza się jednak członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych Marek Opioła z PiS. - Widocznie prokuratura miała ważne powody, których nie znamy, i których nie zna komisja ds. służb, które zmusiły ją do zatrzymania byłego komendanta głównego policji - ocenił. Jak dodał, nie sądzi aby prokuratura w ten sposób chciała utrudnić pracę komisji ds. specsłużb. Wtóruje mu Arkadiusz Czartoryski: prokuratura nie musi ustalać harmonogramu swoich działań.
Najwyższy czas, by Kaczmarek podzielił się swoją wiedzą z prokuraturą, a nie tylko mediami i komisją ds. służb specjalnych szczy
Zdanie koleżanki z klubu podziela Adam Hofman. - Komisja tylko wysłuchuje. Ten, kto staje przed jej obliczem, nie jest zobowiązany żadną przysięgą do mówienia prawdy. Tymczasem przed sądem przesłuchiwany zeznaje pod odpowiedzialnością karną - powiedział TVN24 poseł PiS. Jego zdaniem, sprawa zatrzymania Kaczmarka, Kornatowskiego i Marca nie ma nic wspólnego z planowanym na jutro przesłuchaniem dwóch ostatnich przez speckomisję. - Widać dowody były mocne. Stąd te zatrzymania - dodaje.
Dowody były mocne. Stąd te zatrzymania hof
Komisja się spotka? W piątek miało się odbyć przesłuchanie Konrada Kornatowskiego oraz byłego szefa Centralnego Biura Śledczego Jarosława Marca przed sejmową komisją ds. służb specjalnych. ABW poszukuje Marca - według medialnych doniesień, przebywa za granicą.
Janusz Kaczmarek przed speckomisją prokuraturę i służby specjalne kierowane przez PiS. Przed speckomisją Kaczmarek zeznawał o inwigilacji polityków i dziennikarzy przez służby specjalne. Mówił też o częstych naradach u premiera Jarosława Kaczyńskiego, m.in. o naradzie przed zatrzymaniem byłej posłanki SLD Barbary Blidy.
Po odwołaniu Kaczmarka ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych, prokuratura zleciła przeszukania mieszkań i gabinetów jego oraz jego współpracowników - byłego komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego i szefa CBŚ Jarosława Marca. Kaczmarek ostro przeciw temu protestował. Zwłaszcza, że – jak mówił – prokuratura zarządziła przeszukanie, bez uprzedniego przesłuchania Marca i Kornatowskiego. Były szef sam rekomendował prokuraturze takie przesłuchanie.
tea/mpj
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24