356 główek kapusty przed Sejmem. "Symbolizują puste łby"

Źródło:
TVN24, PAP
356 główek kapusty przed Sejmem. Manifestacja rolników
356 główek kapusty przed Sejmem. Manifestacja rolnikówTVN24
wideo 2/23
356 główek kapusty przed Sejmem. Manifestacja rolnikówTVN24

Senacka Komisja Ustawodawcza zajmowała się w środę nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Posiedzenie odbywało się w formule konsultacji społecznych z udziałem organizacji zajmujących się ochroną zwierząt, a także skupiających przedsiębiorców, pracodawców i rolników. Przed Sejmem rolnicy w ramach protestu położyli 356 główek kapusty. - 356 główek kapusty symbolizuje puste łby posłów, którzy bezmyślnie poparli ustawę - powiedział TVN24 lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

Sejm w nocy z czwartku na piątek przegłosował nowelę ustawy o ochronie zwierząt, której przepisy podzieliły koalicjantów w Zjednoczonej Prawicy. Spośród 229 obecnych na sali przedstawicieli klubu Prawa i Sprawiedliwości przeciwko ustawie głosowało 38 posłów, w tym wszyscy z Solidarnej Polski; 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, a dwóch było przeciw. Później politycy PiS wielokrotnie podkreślali, że koalicja Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia) już nie istnieje.

Głosowanie nad nowelą ustawy o ochronie zwierzątTVN24

Posiedzenie senackiej komisji ustawodawczej, która zajmowała się w środę projektem, rozpoczęło się o godzinie 11 i trwało ponad dziewięć godzin. Komisja zebrała się w sali obrad plenarnych Senatu. Na środowe obrady w formule konsultacji społecznych zaproszone były ogólnopolskie organizacje zajmujące się ochroną zwierząt, a także skupiające przedsiębiorców, pracodawców i rolników.

OGLĄDAJ WYSŁUCHANIE PUBLICZNE W SENACIE W TVN24.PL >>>

356 główek kapusty na manifestacji rolników

Przed Sejmem rolnicy położyli 356 główek kapusty z imionami i nazwiskami posłów, którzy zagłosowali za ustawą o ochronie zwierząt. W pobliżu rzędów kapusty umieścili również tabliczkę z napisem: "Poczet zdrajców polskiej wsi". - 356 główek kapusty symbolizuje puste łby posłów, którzy bezmyślnie poparli ustawę, którą Jarosław Kaczyński rozgrywa swoją grę polityczną - wyjaśniał w rozmowie z TVN24 lider Agrounii Michał Kołodziejczak.

- Pusty łeb kapusty symbolizuje brak konsultacji społecznych, pusty łeb kapusty nie przewiduje konsekwencji, za którymi ci posłowie głosują. To jest pusty łeb, który bierze udział w grze politycznej Jarosława Kaczyńskiego, który walczy dzisiaj ze Zbigniewem Ziobrą i do tego wszystkiego użył swojej partyjnej maszyny, ale także opozycyjnej, [polityków - przyp. red.] którzy poszli jak ciemny lud - mówił.

356 główek kapusty przed SejmemTVN24

Jak podkreślił, "dzisiaj to jest problem wszystkich rolników". - Agrounia to szeroki ruch konsumentów i rolników, którzy sprzeciwiają się tym zmianom - zaznaczył.

"Pozbieramy i zawieziemy do ZOO. Słonie ją zjedzą, żyrafy"

- Ta ustawa to jest bomba atomowa, która wysadziła dzisiaj rząd w powietrze, która pokazała, że mamy kraj, który za chwilę nie będzie miał rządu i nie ma opozycji - powiedział Kołodziejczak.

Dodał, że "kapusta będzie przed Sejmem jeszcze kilka godzin". - Mamy zgłoszone zgromadzenie do godziny 20. Ona będzie sobie spokojnie leżała. My ją pozbieramy i zawieziemy do ZOO. Słonie ją zjedzą, żyrafy i inne zwierzęta - mówił.

"Widać ogromne zagubienie opozycji"

- Jedynym człowiekiem, który tak bardzo w Polsce wykorzystał zwierzęta w sposób przedmiotowy, jest Jarosław Kaczyński. Użył zwierząt do swojej walki politycznej, do swojej walki i wpływów. Jest to człowiek, który dzisiaj robi zwierzętom największą krzywdę - skomentował.

- To, że o tym nikt nie mówi, to pokazuje, że my dzisiaj nie mamy opozycji. Borys Budka składa różne dziwne wnioski o wotum ufności, nieufności. Dzisiaj nas to kompletnie nie interesuje - powiedział. - Widać ogromne zagubienie opozycji - dodał Kołodziejczak.

Zapewnił, że Agrounia weźmie udział w konsultacjach społecznych w Senacie.

356 główek kapusty przed SejmemTVN24

"Proszę o takie odszkodowania, jakie zostały wypłacone w Czechach, Holandii"

Prezes Związku Polski Przemysł Futrzarski i prezes Instytutu Gospodarki Rolnej Szymon Wójcik powiedział na posiedzeniu komisji, że "próba zamykania ferm odbywa się na podstawie jednostronnej, medialnej narracji". - Rozumiemy, że czas i idee się zmieniają, ale nie jest to powód, by doprowadzać nas do ruiny. Nie chcemy rewolucji, chcemy takich odszkodowań, jakie otrzymali inni hodowcy w Europie - mówił.

CZYTAJ NA KONKRET24: Zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Europie: gdzie obowiązuje, gdzie nie >>>

- Sejm mówi, że mamy dwanaście miesięcy, aby zlikwidować rodzinne gospodarstwa, na które pracowaliśmy całe lata. Umówiliśmy się z państwem polskim, zaciągnęliśmy kredyty, płacimy podatki i nagle słyszmy: "koniec". Jak mamy to traktować? W Polsce działa blisko 900 gospodarstw hodowlanych z przeznaczeniem na futra, pomimo pandemii koronawirusa zatrudniamy od 8 do 10 tysięcy osób - kontynuował. Dodał, że sam zatrudnia ponad 600 osób.

- Tak drastyczne i niespotykane w żadnym europejskim kraju rozstrzygnięcie doprowadzi do katastrofy naszych rodzin - ocenił.

CZYTAJ NA KONKRET24: Zakaz hodowli zwierząt futerkowych: ilu ferm by dotyczył? >>>

Hodowca zwierząt futerkowych rozmawiał także z dziennikarzami w Senacie. - My jako rolnicy czujemy się absolutnie zdradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość, bowiem powtarzamy raz jeszcze: to dzięki głosom rolników prezydent Andrzej Duda uzyskał reelekcję, a Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory parlamentarne - powiedział Wójcik.

- Jestem przekonany, że wprowadzenie w tym kształcie, czy nawet niewiele lepszym ustawy sprawi, że to będą ostatnie wygrane wybory Prawa i Sprawiedliwości - dodał.

Jego zdaniem, jeśli PiS lub inni posłowie powołują się na inne kraje europejskie, mówiąc, że tam zostały wprowadzone podobne zakazy, powinni "u nas podobne warunki wprowadzić".  - Proszę o takie odszkodowania, jakie zostały wypłacone w Czechach, w Holandii, Wielkiej Brytanii, czy też w Norwegii - mówił.

"My jako rolnicy czujemy się absolutnie zdradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość"
"My jako rolnicy czujemy się absolutnie zdradzeni przez Prawo i Sprawiedliwość"TVN24

"Inne, gorsze traktowanie osób posiadających zwierzęta od pozostałych obywateli"

W dyskusji w Senacie zabrał także głos Sylwester Anzel - przedstawiciel stowarzyszenia "Realna Pomoc dla Zwierząt" - prowadzący prywatne schronisko dla zwierząt. Odniósł się do przepisu nowelizacji, który w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia zwierzęcia, pozwala każdemu na odebranie go właścicielowi po uprzednim powiadomieniu policji lub straży gminnej.

- Postulujemy usunięcie przepisu o możliwości odebrania zwierząt właścicielom przez przedstawicieli organizacji społecznych jako zapisu dyskryminacyjnego, pozwalającego na inne, gorsze traktowanie osób posiadających zwierzęta od pozostałych obywateli, w których prawo własności mogą ingerować wyłącznie organy i służby państwa - powiedział Anzel. Jak podkreślił, schroniska prywatne nie popierają zapisu o kontrolach w wykonaniu "organizacji prozwierzęcych, których członkowie nie posiadają wykształcenia kierunkowego, praktyki i kompetencji, jakimi odznaczają się pracownicy powiatowych inspekcji weterynaryjnych". - Obecnie działające prywatne schroniska posiadają pełną infrastrukturę wykształconych pracowników, są ekspertami w swojej dziedzinie - przekonywał. Właściciel schroniska ocenił, że nowela w obecnym kształcie "nie spowoduje spadku bezdomności zwierząt". - Raczej umożliwi trwanie procederu zarobkowania na bezdomności zwierząt różnym organizacjom społecznym - ocenił. Anzel zwrócił się do senatorów z prośbą o wniosek do marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego o opinię samorządów terytorialnych w sprawie likwidacji prywatnych schronisk dla zwierząt.

"Ubój wołowy i drobiowy na potrzeby religijne jest istotnym elementem napędzającym rozwój polskiego rolnictwa"

Przepis ograniczający ubój rytualny tylko do potrzeb lokalnych związków religijnych, który wprowadza nowela, krytykował natomiast prezes Związku Polskie Mięso Witold Choiński.

Jego zdaniem przepis jest niezgodny z prawem krajowym i unijnym. Ocenił też, że przyniesie on szkody ekonomiczne dla polskiego rolnictwa, przemysłu mięsnego i budżetu państwa.

- Należy podkreślić, że ubój wołowy i drobiowy na potrzeby religijne jest istotnym elementem napędzającym rozwój polskiego rolnictwa i sektora mięsnego, co zapewnia nam konkurencyjną pozycję na rynku Unii Europejskiej i poza nią - argumentował Choiński.

Przekazał, że z analizy polskiego rynku mięsa wynika, że na koniec czerwca 2020 roku pogłowie bydła wyniosło 5 mln 975 tys. sztuk, zaś produkcja żywca wołowego to prawie 1 mln 100 tys. ton.

Według Choińskiego wprowadzenie ograniczenia uboju rytualnego spowoduje spadek cen wołowiny od dwóch do trzech złotych za kilogram. Jego zdaniem przełoży się na ekonomiczne aspekty produkcji rolniczej. - Wartość eksportu wołowiny wynosi obecnie 6,7 miliarda złotych rocznie i odpowiada za prawie pięć procent polskiego eksportu produktów rolno-spożywczych, z czego ubój rytualny stanowi ponad dwa miliardy złotych - mówił. - Wartość eksportu drobiu wyniosła w 2019 roku 12,6 miliarda złotych, z czego około 40 procent to mięso z uboju na potrzeby religijne - zaznaczył.

Zdaniem Choińskiego, ograniczenie uboju rytualnego spowoduje likwidację kilkunastu tysięcy miejsc pracy w zakładach mięsnych, gospodarstwach rolnych, utratę rynków eksportowych na rzecz zakładów m.in. z Francji i Niemiec oraz sięgające miliardów złotych straty dla budżetu państwa.

"Jeżeli są przypadki złego traktowania zwierząt, to należy eliminować te jednostki, a nie całe branże"

Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz przekonywał, że znaczna większość rolników prowadzi swoje hodowle zgodnie z normami. - Rolnictwo jako samo w sobie zostało stworzone do produkowania żywności. Żywności dla ludzi, konsumentów z miasta i dla siebie również - mówił.

Jak wskazywał, ten dział gospodarki przeżywa kryzys, wynikający jego zdaniem z nagonki na wartość rolniczej produkcji.

Szmulewicz porównał rangę branży produkującej żywność do obronności kraju. Zaznaczył, że w czasie zamknięcia granic spowodowanego pandemią to głównie dzięki polskim producentom żywność trafiała na półki sklepów. - Produkujemy to, co konsument chce. Zaspokajamy te potrzeby zgodnie z normami unijnymi i krajowymi. Do kontroli tego stworzono służby, które najlepiej się na tym znają - podkreślał.

Zezwolenie na kontrole hodowców? "Nie wyobrażam sobie tego"

Prezes Polskiego Związku Zrzeszeń Hodowców i Producentów Drobiu Andrzej Danielak zaznaczył natomiast, że rolnicy traktują swoje zwierzęta humanitarnie, bo od dobrostanu zwierząt zależy produktywność i jakość produktów. - Jeżeli są przypadki złego traktowania zwierząt, to należy eliminować te jednostki, a nie całe branże - ocenił.

Jego zdaniem, nie należy stygmatyzować ludzi, którzy zamierzają chodzić w zwierzęcych futrach, chcą je kupować. Ocenił, że kolejnym krokiem ustawodawców może być zakaz lub ograniczenie produkcji jaj czy hodowli królika.

- Ten ruch, który określa się ruchem obrony zwierząt, ich humanitarnego traktowania ma bardzo powierzchowną wiedzę na temat produkcji fermowej czy towarowej zwierząt. Za konflikty społeczne obwiniani są rolnicy, ale często za te konflikty odpowiedzialne jest nieprecyzyjne prawo - przekonywał Danielak.

Jak zaznaczył, "zgodnie z prawem można usadawiać fermy w pobliżu siedlisk ludzkich". - My uważamy, że powinno być to prawo tak dostosowane, aby takich możliwości nie było, by nie tworzyć konfliktu - wyjaśniał. Uznał, że subiektywne oceny pracy rolników nie mogą przesłaniać rzeczywistości.

Danielak odniósł się też zapisu noweli zezwalającego na kontrolę hodowców przez przedstawicieli organizacji zajmujących się ochroną zwierząt. - Nie wyobrażam sobie tego - stwierdził.

- Towarowe fermy, gdzie wartość drobiu jest ogromna, to są setki tysięcy złotych w jednym budynku, czasem ponad milion złotych. Wejdzie sobie taki człowiek uprawniony przez ustawę i będzie oceniał i weterynarię, i właściciela, czy ten drób jest właściwie prowadzony. Ten człowiek może wnieść do tej hodowli różne czynniki chorobotwórcze - do fermy o wielkiej wartości - argumentował.

Naczelny rabin Polski o projekcie noweli

Jak relacjonowała obecna w Senacie reporterka TVN24 Karolina Wasilewska, w izbie wyższej przemawiał także naczelny rabin Polski Michael Schudrich.

Później w rozmowie z dziennikarzami zwracał zaś uwagę, że osoba dokonująca uboju na rzecz wyznawców judaizmu ma odpowiednie kompetencje - otrzymuje specjalne szkolenie, a następnie przechodzi staż. Przekonywał, że dokonuje uboju w "bardzo wrażliwy sposób".

Powołując się na naukowców wskazał, że zwierzę, na którym dokonano takiego uboju traci świadomość po 8-10 sekundach. Przekonywał, że zanim zwierzę poczuje ból, straci już świadomość.

Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt przed senacką komisją. Naczelny rabin Polski o projekcie
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt przed senacką komisją. Naczelny rabin Polski o projekcieTVN24

"Jeżeli chcemy należeć do cywilizowanej Europy, to ubój rytualny powinien zostać zakazany"

Natomiast Cezary Wyszyński z Fundacji Viva! przekonywał, że 70 procent polskiego społeczeństwa jest za wprowadzeniem zakazu uboju rytualnego. Ocenił, że taka praktyka to znęcanie nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.

Również Ewa Gebert z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" mówiła, że ubój rytualny jest jednym z największych okrucieństw wobec zwierząt. - Jeżeli chcemy należeć do cywilizowanej Europy, to ubój rytualny powinien zostać zakazany - powiedziała.

Z kolei Bogna Wiltowska ze stowarzyszenia "Otwarte klatki" zwracała uwagę, że lisy i norki są drapieżnikami i w warunkach naturalnych żyją na dużych obszarach. Tymczasem - jak mówiła - "w klatce na fermie mogą zaledwie się obrócić, wykonać tylko kilka kroków".

- Ujawnione co roku liczne przypadki znęcania się nad zwierzętami, do którego dochodzi na fermach zwierząt futerkowych nie przynoszą rezultatów, jeśli chodzi o systemową poprawę warunków życia i dobrostanu zwierząt - mówiła. Dodała, że jest mieszkanką wsi i chciałaby, by "polska wieś kojarzyła się z otwartością i nowoczesnością, a nie z cierpieniem zwierząt".

Komisja zaproponuje poprawki 8 października

Szef komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski przekazał podczas posiedzenia, że środowe posiedzenie komisji "nie jest jedynym, na którym Senat będzie pracować nad zaproponowaną zmianą przepisów". Zapowiedział, że posiedzenie komisji będzie kontynuowane 8 października. - Komisja ustawodawcza będzie wtedy głosować poprawki do tego projektu - oświadczył.

- Komisja (ustawodawcza) poprosiła o dane z ministerstwa finansów o podatkach płaconych przez poszczególne branże, dane z ZUS o osobach zatrudnionych w branżach, których dotyczą przepisy; o dane z GUS o ilości podmiotów, o dane ze Związku Banków Polskich o zaangażowaniu kredytowym. Zamówiliśmy także ekspertyzy o skutkach finansowych wprowadzanych reguł - mówił Kwiatkowski. Jak dodał, "senatorowie na posiedzeniu komisji ustawodawczej będą mogli zapoznać się ze wszystkimi ekspertyzami".

W środowym posiedzeniu komisji bierze udział przedstawiciel strony rządowej - sekretarz stanu w KPRM Paweł Szrot oraz wnioskodawcy - m.in. poseł PiS Grzegorz Puda i posłanka KO Katarzyna Piekarska. Na sali obecni są także: prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, przewodnicząca partii Zieloni Małgorzata Tracz oraz poseł PSL Marek Sawicki.

Zdaniem Piekarskiej, "ponieważ Sejm pracował w olbrzymim pośpiechu, niektóre sprawy trzeba będzie doprecyzować". - Cieszę się z tego wysłuchania, żałuję, że nie było takiego wysłuchania w Sejmie przed pierwszym czytaniem w Sejmie - zaznaczyła.

Nowelizacja przeszła przez Sejm

Uchwalona w ubiegły piątek w Sejmie nowela autorstwa Prawa i Sprawiedliwości wprowadza zakaz hodowli zwierząt na futra i wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych, ogranicza ubój rytualny tylko do potrzeb lokalnych związków religijnych, zwiększa kompetencje organizacji pozarządowych, wprowadza częstsze kontrole schronisk i zabrania trzymania psów na krótkich łańcuchach. Wśród nowych przepisów znalazł się także zapis, że opiekę nad bezdomnymi zwierzętami realizują gminy oraz organizacje społeczne zajmujące się statutowo ochroną zwierząt, działające nie dla zysku.

Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z pewnymi wyjątkami. Przepisy dotyczące zakazu chowu zwierząt na futra, a także ograniczające ubój rytualny mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy. Z kolei przepisy dotyczące między innymi zakazu trzymania zwierząt domowych na stałe na uwięzi mają wejść w życie po 6 miesiącach od ogłoszenia.

356 główek kapusty przed SejmemTVN24

Grodzki: jeżeli będzie trzeba, to okres prac nad nowelą zostanie w Senacie wydłużony

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki po wtorkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą zapowiedział, że zostanie zwołane specjalne posiedzenie Senatu poświęcone noweli o ochronie zwierząt, które odbędzie się prawdopodobnie 9 października. Dodał, że senatorowie potrzebują więcej czasu do pracy nad poprawkami do tej ustawy. Pytany o czas, jaki hodowcy powinni mieć na przebranżowienie się, Grodzki odparł, że będzie to dyskutowane między innymi w ramach środowego wysłuchania publicznego w tej sprawie.

Marszałek Senatu powiedział, że nowelizacja z pewnością wymaga poprawek. Zapewnił, że jeżeli będzie trzeba, to okres prac nad nią zostanie w Senacie wydłużony.

Szef komisji ustawodawczej Krzysztof Kwiatkowski (Koło Senatorów Niezależnych) zachęcał do śledzenia obrad w internecie. - Nie będziemy pracować w nocy, będziemy pracować w dzień. Dlatego już dzisiaj państwa zachęcamy do śledzenia obrad komisji - powiedział. Zapewnił także, że "nie zatnie się żadna drukarka". - Każdy głosujący będzie wiedział, nad jakimi poprawkami pracujemy. A przede wszystkim, każdy, którego głos powinien być wysłuchany ze wszystkich stron, będzie miał taką możliwość [wypowiedzenia się - przyp. red.] na posiedzeniu komisji - podkreślił Kwiatkowski.

Jak dodał, senatorowie komisji "chcą znaleźć odpowiedzi na pytanie, dlaczego przyjęto ustawę, w wyniku której wiele schronisk [dla zwierząt - przyp. red.] obecnie działających w Polsce będzie zamkniętych, także tych prowadzonych przez organizacje społeczne" i będą pytać, na jakich zasadach przedsiębiorcy otrzymają odszkodowania ze strony Skarbu Państwa w sytuacji, kiedy dowiedzą się, że za chwilę na przykład nie będą mogli eksportować mięsa z uboju rytualnego do krajów muzułmańskich.

Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że podejmując decyzję dotyczącą ustawy o ochronie zwierząt, będzie miał na względzie kwestie ich humanitarnego traktowania, ale również byt i jakość życia polskich rolników. - Obiecuję to polskim rolnikom - zadeklarował.

Autorka/Autor:kb,js, akr//now

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W drugiej połowie 2024 roku będzie obowiązywać maksymalna cena energii elektrycznej dla gospodarstw w wysokości 500 złotych za megawatogodzinę (MWh) – tak wynika z tworzonej ustawy o bonie energetycznym, która ma zawierać odpowiednie przepisy w tej sprawie.

88 złotych. O tyle maksymalnie może wzrosnąć cena za megawatogodzinę prądu dla domów

88 złotych. O tyle maksymalnie może wzrosnąć cena za megawatogodzinę prądu dla domów

Źródło:
PAP

- Po okresie zachłyśnięcia się dostępem do sieci i eksplorowania także ryzykownych jej obszarów, wielu młodych zaczyna krytycznie patrzeć na przestrzeń cyfrową - mówi Magdalena Bigaj z Instytutu Cyfrowego Obywatelstwa. Według danych z USA rośnie sprzedaż telefonów z ograniczoną liczbą funkcji, na przykład bez połączenia z internetem.

Zadzwoń, wyślij SMS-a i odłóż telefon. Do łask wracają komórki, które nie są smart

Zadzwoń, wyślij SMS-a i odłóż telefon. Do łask wracają komórki, które nie są smart

Źródło:
tvn24.pl

Nawet do tygodnia może potrwać naprawa tunelu w Sulejówku. We wtorek nad ranem ciężarówka uderzyła w jego betonową rozporę, bardzo mocno go uszkadzając. Władze miasta zapowiadają, że naprawa może potrwać tydzień. Mieszkańców czekają spore utrudnienia. Jedyna droga, by przejechać przez tory, prowadzi przez Wesołą.

Tunel za miliony uszkodziła ciężarówka, dlaczego nie ma przed nim znaku o dozwolonej wysokości auta?

Tunel za miliony uszkodziła ciężarówka, dlaczego nie ma przed nim znaku o dozwolonej wysokości auta?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze w ogromnej części spłonęła. Ikona stolicy Danii przetrwała 399 lat. - To narodowa tragedia - powiedział Mads Damsbo, dyrektor znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Christiansborg. Nie ma doniesień o tym, by w pożarze ktoś ucierpiał.

Spłonęła zabytkowa giełda w Kopenhadze. "To narodowa tragedia"

Spłonęła zabytkowa giełda w Kopenhadze. "To narodowa tragedia"

Źródło:
Reuters, DR, tvn24.pl, PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał we wtorek ustawę o mobilizacji. Wiek poboru został w niej obniżony z 27 do 25 lat. Akt zakłada rozszerzenie uprawień władz w zakresie poboru do wojska.

Obniżony wiek poborowych, kary za unikanie służby. Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji do wojska

Obniżony wiek poborowych, kary za unikanie służby. Zełenski podpisał ustawę o mobilizacji do wojska

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie dostrzegam wyraźnego konfliktu stanowisk między prezydentem a premierem w kwestii zabezpieczenia polskiej przestrzeni powietrznej - stwierdził szef BBN Jacek Siewiera, odnosząc się do możliwości przystąpienia Polski do europejskiej "żelaznej kopuły". Stwierdził, że pod pewnymi warunkami prezydent Andrzej Duda "będzie zdecydowanie za taką formą wzmocnienia polskiego bezpieczeństwa".

Szef BBN o "kopule". Wskazuje warunki prezydenta

Szef BBN o "kopule". Wskazuje warunki prezydenta

Źródło:
TVN24

Sytuacja powodziowa w Rosji i Kazachstanie jest bardzo trudna. Poziom wody w rzekach cały czas rośnie. Ewakuowano łączne 200 tysięcy osób. Żywioł zniszczył tysiące domów.

Ewakuowano 200 tysięcy osób. "Natychmiast udajcie się w bezpieczne miejsca"

Ewakuowano 200 tysięcy osób. "Natychmiast udajcie się w bezpieczne miejsca"

Źródło:
Reuters

Zbliża się składkowa rewolucja – wszystkie umowy zlecenia mają zostać objęte składkami na ZUS. O tej zmianie mówiło się już od jakiegoś czasu, jest ona zapisana w Krajowym Planie Odbudowy i zależy od niej wypłata unijnych środków. Jest jednym z tak zwanych kamieni milowych. Jak dowiedział się Business Insider Polska, reforma ma wejść w życie 1 stycznia 2025 roku. O jej efektach rozmawiali w studiu TVN24 BiS Kamil Sobolewski, główny ekonomista pracodawców RP, oraz Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ.

Rząd chce oskładkować umowy zlecenie. "Niższe płace, wyższe koszty" kontra "pozytywne konsekwencje"

Rząd chce oskładkować umowy zlecenie. "Niższe płace, wyższe koszty" kontra "pozytywne konsekwencje"

Źródło:
TVN24 BiS

Do poważnego wypadku doszło w Tyczynie koło Rzeszowa. Osobowy samochód zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z tirem. W ciężarówce odpadło koło. Tir uderzył następnie w inny samochód, a potem w przystanek, na którym stali ludzie. Pięć osób trafiło do szpitala.

Samochód uderzył w tira, tir w inny samochód i przystanek. Wielu rannych

Samochód uderzył w tira, tir w inny samochód i przystanek. Wielu rannych

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze natrafili przy granicy polsko-białoruskiej na obywatelkę Etiopii, która kilkanaście godzin wcześniej urodziła dziewczynkę. Obie zostały przewiezione do szpitala w Hajnówce.

Przy granicy potrzebowała pomocy. Kilkanaście godzin wcześniej urodziła

Przy granicy potrzebowała pomocy. Kilkanaście godzin wcześniej urodziła

Źródło:
tvn24.pl

Na konferencję NatCon, organizowaną przez europejskie środowiska narodowo-konserwatywne w Brukseli, przyszła we wtorek policja z nakazem jej przerwania. Stało się to w momencie, w którym przemawiał główny propagator brexitu Nigel Farage. Taką decyzję wydał burmistrz jednej z dzielnic miasta z uwagi na "bezpieczeństwo publiczne". Skrytykował ją premier Belgii. Jak wynika z informacji organizatora, jednym z prelegentów w środę ma być Mateusz Morawiecki, którego o to, czy wystąpi na konferencji, zapytał korespondent TVN24 Maciej Sokołowski.

Policja weszła na konferencję europejskiej prawicy. Jutro w planie przemówienie Mateusza Morawieckiego

Policja weszła na konferencję europejskiej prawicy. Jutro w planie przemówienie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl, PAP, Sky News

Były szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował, że został wezwany do prokuratury na tę samą godzinę, o której ma się stawić przed komisją śledczą. Szef komisji śledczej do spraw afery wizowej Michał Szczerba powiedział, że nie planuje przełożenia czwartkowego posiedzenia, na którym ma zeznawać Kamiński. W mediach społecznościowych opublikował wezwanie dla polityka PiS do stawienia się przed komisją.

Kamiński "nie ma daru przebywania w dwóch miejscach". Szczerba: niczego nie przekładam

Kamiński "nie ma daru przebywania w dwóch miejscach". Szczerba: niczego nie przekładam

Źródło:
TVN24, PAP

Jeśli będzie taka możliwość, spotkam się towarzysko z Donaldem Trumpem - powiedział we wtorek prezydent Andrzej Duda przed wylotem do Stanów Zjednoczonych. Premier Donald Tusk, komentując wcześniej doniesienia o możliwości takiego spotkania, przyznał, że "wolałby, żeby żaden polski polityk nie włączał się aktywnie" w kampanię wyborczą w USA. - Jeśli rzeczywiście pan prezydent się spotka z panem Trumpem, to oczekiwalibyśmy, żeby bardzo twardo poruszył kwestię jednoznacznego opowiedzenia się po stronie świata zachodniego, demokracji, Europy w konflikcie ukraińsko-rosyjskim - powiedział.

Prezydent Duda o spotkaniu z Trumpem

Prezydent Duda o spotkaniu z Trumpem

Źródło:
TVN24

W czasie lotu rosyjskiej linii Aerofłot z Królewca do Moskwy piloci ustawili kod alarmowy transpondera 7700, informujący o zagrożeniu dla samolotu lub niebezpieczeństwie - wynika z danych z serwisu FlightRadar24. Powód zgłoszenia jest nieznany, samolot wylądował w Petersburgu.

Samolot leciał do Moskwy. Piloci ustawili kod alarmowy

Samolot leciał do Moskwy. Piloci ustawili kod alarmowy

Źródło:
tvn24.pl

Piotr M. był nietrzeźwy i pod wpływem narkotyków, na drodze zderzył się z samochodem, którym sześcioosobowa rodzina wracała z wesela. Przeżył tylko 16-latek. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko kierowcy.

W wypadku zginęła pięcioosobowa rodzina. Jest akt oskarżenia

W wypadku zginęła pięcioosobowa rodzina. Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Policja pod nadzorem prokuratury ustala tożsamość oraz przyczyny śmierci osoby, której szczątki zostały znalezione w podmokłym, trudno dostępnym terenie przy ulicy Janowskiej w Lublinie.

W zaroślach znaleźli ludzkie szczątki. Nie wiedzą, kto to

W zaroślach znaleźli ludzkie szczątki. Nie wiedzą, kto to

Źródło:
tvn24.pl

Naszym zadaniem jest wykorzystanie każdej instalacji na rzecz uzbrojenia polskiego nieba w taki sposób, aby Polska była bezpieczna - powiedział premier Donald Tusk. Podkreślił, że potencjalne uczestnictwo Polski w tak zwanej "żelaznej kopule" to nie alternatywa wobec czegokolwiek, tylko uzupełnienie. - Nikt nie mówi o rezygnacji z tego, co robimy w tej chwili - dodał, pytany o wypowiedzi prezydenta Andrzeja Dudy.

Tusk pytany o słowa Dudy w sprawie "żelaznej kopuły": dla mnie jest nieistotne, kto ma jaki biznes

Tusk pytany o słowa Dudy w sprawie "żelaznej kopuły": dla mnie jest nieistotne, kto ma jaki biznes

Źródło:
TVN24, PAP

Aby nikt nigdy więcej nie używał Pegasusa przeciwko tym, którzy patrzą władzy na ręce, trzeba rozliczyć tych, którzy użyli tego systemu - podkreślił Dariusz Joński z KO, odnosząc się do nowych informacji o inwigilacji Pegasusem. - Będą upublicznione dowody, będę wtedy to komentował - stwierdził z kolei prezydent Andrzej Duda.

"Bezprecedensowa" i "porażająca" skala inwigilacji. Prezydent "podchodzi do tego bardzo spokojnie"

"Bezprecedensowa" i "porażająca" skala inwigilacji. Prezydent "podchodzi do tego bardzo spokojnie"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Zostaliśmy wezwani z ministrem Maciejem Wąsikiem na najbliższy czwartek do prokuratury w celu ogłoszenia nam zarzutów jakoby nielegalnego udziału w głosowaniach w Sejmie - poinformował na wtorkowej konferencji prasowej Mariusz Kamiński. - Traktujemy to wezwanie do prokuratury jako zemstę polityczną Donalda Tuska - oświadczył Maciej Wąsik. Kamiński stwierdził też, że wezwanie koliduje z terminem jego przesłuchania przed komisją do spraw afery wizowej. - Niestety nie mam daru przebywania w dwóch miejscach - dodał.

Kamiński z Wąsikiem wezwani do prokuratury. "W celu przedstawienia nam zarzutów"

Kamiński z Wąsikiem wezwani do prokuratury. "W celu przedstawienia nam zarzutów"

Źródło:
TVN24

Po 23-letniej sądowej batalii ze Skarbem Państwa Marek Kubala, były właściciel salonu Seata w Wałbrzychu, dostanie wielomilionowe odszkodowanie. Zgodnie z wyrokiem sądu przysługuje mu 16 milionów złotych za zniszczenie jego dobrze prosperującej firmy. To mniej niż oczekiwał, lecz jak przyznaje, chce już zakończyć tę sprawę.

Ponad 20 lat walczył o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Koniec sądowej batalii przedsiębiorcy

Ponad 20 lat walczył o odszkodowanie od Skarbu Państwa. Koniec sądowej batalii przedsiębiorcy

Źródło:
tvn24.pl

Rząd przyjął projekt zmian w Kodeksie pracy. Mają one dotyczyć ochrony pracowników przed działaniem czynników rakotwórczych lub mutagenów. Ich wykaz rozszerzy się o czynniki szkodliwe między innymi dla płodności i funkcji seksualnych, czyli tak zwane substancje reprotoksyczne.

Będą zmiany dla pracowników. Jest decyzja rządu

Będą zmiany dla pracowników. Jest decyzja rządu

Źródło:
PAP

Do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa trafił raport podsumowujący sytuację w dwóch stadninach: w Michałowie (woj. świętokrzyskie) oraz w Janowie Podlaskim (woj. lubelskie). Obie przez lata cieszyły się międzynarodowym uznaniem, które podupadło po tym, jak władzę w 2015 roku przejęło Prawo i Sprawiedliwość. - Z audytu wynika to, co obserwowaliśmy przez ostatnie lata: chaos, niekonsekwencja i niekoniecznie dobre decyzje. Odbudowa pozycji stadnin zajmie lata - mówi przed kamerą TVN24 Henryk Smolarz, dyrektor generalny Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

Jak zniszczono prestiż stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie? Są wyniki audytu

Jak zniszczono prestiż stadnin w Janowie Podlaskim i Michałowie? Są wyniki audytu

Źródło:
TVN24

Spółką Orlen rządzili ci, którzy, teraz już nie ma wątpliwości, którzy przejdą do historii jako specjaliści od brudnych interesów - powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk. Stwierdził, że "skala nieprawidłowości jest naprawdę uderzająca". W ten sposób premier odniósł się do sprawy utraty 1,6 mld zł zaliczek na transakcje zakupu ropy, której Orlen nigdy nie otrzymał.

Donald Tusk o Orlenie: tam było aż tak źle, że za rządów PiS-u niektórzy nie wytrzymali

Donald Tusk o Orlenie: tam było aż tak źle, że za rządów PiS-u niektórzy nie wytrzymali

Źródło:
tvn24.pl

Hannah Waddingham została zaczepiona przez jednego z fotografów podczas niedzielnego rozdania Olivier Awards. Riposta brytyjskiej aktorki była błyskawiczna i momentalnie zyskała popularność w mediach społecznościowych. Przedstawiające ją nagranie, tylko na X, zostało już odtworzone ponad 2 miliony razy.  

"Mężczyźnie nigdy byś tego nie powiedział". Riposta gwiazdy "Gry o tron" hitem w sieci

"Mężczyźnie nigdy byś tego nie powiedział". Riposta gwiazdy "Gry o tron" hitem w sieci

Źródło:
BBC, People

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed przymrozkami. Synoptycy ostrzegają przed spadkiem temperatury przy gruncie do -5 stopni Celsjusza. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Alerty IMGW. Temperatura mocno spadnie

Alerty IMGW. Temperatura mocno spadnie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Potrącenie rowerzysty przez samochód osobowy na przejściu dla pieszych w Toruniu. Na nagraniu widać, jak rozpędzony cyklista bez zachowania odpowiedniej ostrożności wjeżdża pod nadjeżdżający pojazd.

Zamiast prowadzić rower, wjeżdża na przejście. Tak to się kończy. Nagranie

Zamiast prowadzić rower, wjeżdża na przejście. Tak to się kończy. Nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Do prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim (woj. łódzkie) wpłynęła opinia uzupełniająca dotycząca wypadku na autostradzie A1, w którym zginęło małżeństwo z pięcioletnim dzieckiem - dowiedział się portal tvn24.pl. Teraz zapozna się z nią prokurator i niewykluczone, że zdecyduje o zmianie zarzutów dla Sebastiana M. Jest on obecnie podejrzany o spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, a zarzut może zmienić się na spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym, co jest zagrożone wyższą karą. Prokuratura informuje, że cały czas trwa proces ekstradycyjny 32-latka, który został w lutym zwolniony z aresztu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

Nowa opinia po wypadku na A1. Może wpłynąć na zmianę zarzutu dla Sebastiana M.

Nowa opinia po wypadku na A1. Może wpłynąć na zmianę zarzutu dla Sebastiana M.

Źródło:
tvn24.pl

Wtorek to trzeci dzień poszukiwań Rafała Zyski, podejrzanego o zabójstwo żony. Zwłoki 40-letniej kobiety znaleziono w niedzielę w Jagatowie (woj. pomorskie). Prokuratura ma już wstępne wyniki sekcji zwłok. Biegły stwierdził liczne rany kłute w odrębnie głowy, szyi, klatki piersiowej i górnych kończyn. Bezpośrednią przyczyną śmierci kobiety był krwotok zewnętrzny.

Trzeci dzień obławy po zabójstwie kobiety. Są wyniki sekcji zwłok

Trzeci dzień obławy po zabójstwie kobiety. Są wyniki sekcji zwłok

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W latach 2017-2022 kontrola operacyjna przy użyciu Pegasusa objęła 578 osób - wynika z informacji Prokuratora Generalnego przesłanej do Sejmu i Senatu. Najwięcej osób było objętych taką kontrolą w 2021 roku - 162.

Prokurator Generalny o użyciu Pegasusa w Polsce: kontrola objęła 578 osób

Prokurator Generalny o użyciu Pegasusa w Polsce: kontrola objęła 578 osób

Źródło:
PAP, TVN24

Nie byliśmy pewni co do końcowej daty wyborów prezydenckich. Nie wiedzieliśmy, kiedy mamy wystartować, bo to było zależne od uchwalenia ustawy - zeznał we wtorek przed komisją śledczą do sprawy wyborów kopertowych Paweł Skóra, były dyrektor Pionu Informatyki i Telekomunikacji Poczty Polskiej.

Przesłuchanie w sprawie wyborów kopertowych. "Nie byliśmy pewni co do końcowej daty"

Przesłuchanie w sprawie wyborów kopertowych. "Nie byliśmy pewni co do końcowej daty"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kandydaci walczący w drugiej turze wyborów o prezydenturę w największych polskich miastach mogą liczyć na wsparcie swoich kolegów i koleżanek z innych miast. Prezydentka Gdańska Aleksandra Dulkiewicz poparła między innymi kandydata na prezydenta Rzeszowa Konrad Fijołka oraz kandydata na prezydenta Torunia Pawła Gulewskiego. Podobnie zrobiła prezydentka Łodzi Hanna Zdanowska. Z kolei kontrkandydat Fijołka, Waldemar Szumny z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że rzeszowianie nie potrzebują polityków z Gdańska czy Warszawy. - Te wybory są lokalne, miejscowe - stwierdził Szumny.

Kandydaci zabiegają o głosy przed drugą turą. Niektórzy mogą liczyć na silne wsparcie

Kandydaci zabiegają o głosy przed drugą turą. Niektórzy mogą liczyć na silne wsparcie

Źródło:
PAP, TVN24
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niemal 1,5 tysiąca przypadków zachorowań na krztusiec odnotowano w zeszłym tygodniu w Czechach. To rekordowy wzrost przypadków tej groźnej choroby, nienotowany u naszego południowego sąsiada od 1959 roku. "Tylko ci, którzy są regularnie szczepieni, są chronieni, ponieważ ani choroba, ani szczepionka nie zapewniają długoterminowej ochrony", podkreślają lokalne władze.

Rekordowy wzrost przypadków groźnej choroby w Czechach. Tak źle nie było od 65 lat

Rekordowy wzrost przypadków groźnej choroby w Czechach. Tak źle nie było od 65 lat

Źródło:
PAP, irozhlas.cz, tvn24.pl

We wtorek w godzinach porannych zabytkowa Giełda Papierów Wartościowych w Kopenhadze stanęła w płomieniach. - Dookoła widać jedynie czarny dym. To bardzo trudne patrzeć na płonącą bardzo ważną część historii Danii - relacjonowała pani Dominika. Nagrania z pożaru otrzymujemy na Kontakt 24.

"Widziałam kilku Duńczyków, którzy płakali na ulicy". Pożar zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych

"Widziałam kilku Duńczyków, którzy płakali na ulicy". Pożar zabytkowej Giełdy Papierów Wartościowych

Przepisy tworzą lukę, umożliwiającą nadużycia i oszustwa, ceny napojów wzrosną, a klienci zapłacą dodatkowy VAT - to tylko część zastrzeżeń do ustawy kaucyjnej, które zgłaszają przedstawiciele branży. Apelują do premiera Tuska i do rządu o zmiany. Przepisy zakładają, że system kaucyjny w Polsce zacznie działać od 2025 roku.

"System kaucyjny jest szkodliwy." Przedsiębiorcy apelują do Tuska o pilne zmiany

"System kaucyjny jest szkodliwy." Przedsiębiorcy apelują do Tuska o pilne zmiany

Źródło:
tvn24.pl