Olśniewające, zdobione haftami, koronkami, cekinami i perłami. Suknie, w różnych odcieniach bieli, podkreślały wyjątkowy dzień w historii monarchii. Niektóre tworzone były przez wybitnych projektantów, inne przez nadwornych krawców - zawsze pod czujnym okiem przyszłej panny młodej. Oto dziesięć najpiękniejszych kreacji, w których księżniczki i księżne szły do ołtarza oraz trafiły do historii mody.
Wytworne, zdobione klejnotami, złotem, srebrem. Podczas królewskich wesel na dworach europejskich panny młode manifestowały - poprzez swój strój - przede wszystkim bogactwo, władzę i pozycję swojej rodziny.
Co ciekawe, do drugiej połowy XIX wieku tylko kilka zachodnioeuropejskich księżniczek i księżnych wybierało suknie białe. W historii brytyjskiej monarchii jedną z pierwszych i nielicznych, która w bieli poszła do ołtarza, była królowa Wiktoria 10 lutego 1840 roku. Uznała bowiem, że ślub nie jest właściwym momentem na manifestację władzy, lecz miłości do ukochanego księcia Alberta. Jej suknia była dość prosta, delikatna i bardzo bajkowa. Wiktoria wiedziała, że jej poddani na wszystkich kontynentach dokładnie przyjrzą się temu, co na siebie włoży. Ślubna garderoba arystokracji od wieków bowiem budziła zainteresowanie.
To właśnie królowa Wiktoria sprawiła, że arystokratki coraz częściej sięgały po białe suknie. Biel jako tradycyjny kolor ślubny upowszechnił się jednak dopiero po II wojnie światowej.
Europejskie księżniczki i księżne po 1945 roku bardzo chętnie sięgały po białe tkaniny. Jednak biel bieli nierówna. Królowa Elżbieta II (jeszcze jako księżniczka Walii w 1947 roku) wybrała jedwab koloru kości słoniowej, podstawową tkaniną kreacji Zofii, księżniczki greckiej i duńskiej, późniejszej królowej Hiszpanii była białosrebrna lama.
Przeglądając zdjęcia ślubów na europejskich dworach z ostatnich 70 lat, możemy zauważyć, że suknie panien młodych zmieniały się wraz ze zmieniającą się modą. Niektóre imponujące, inne skromne. Wszystkie bajkowe, nawiązujące do klasycznych sukien balowych, niemal wszystkie z kilkumetrowymi trenami i welonami.
Oto dziesięć najpiękniejszych, naszym zdaniem, sukien ostatnich 70 lat z dworów Europy.
1. Księżna Monako Grace (1956)
19 kwietnia 1956 roku jedna z najwybitniejszych amerykańskich aktorek tamtych czasów wychodziła za mąż za księcia Monako Rainiera III. Było to wydarzenie relacjonowane przez telewizje kilkudziesięciu krajów.
Kelly, która zachwycała swoją anielską naturalną urodą, inspirowała wiele kobiet. Jednak zaskoczyła chyba wszystkich tym, jaką suknię wybrała na swój ślub. Nie był to bowiem projekt żadnego z najsłynniejszych wówczas domów mody. Nad suknią współpracowała blisko z kostiumografką wytwórni MGM Helen Rose, z którą się przyjaźniła. Obie szukały inspiracji w magazynie kostiumów wytwórni.
Panna młoda miała na sobie z suknię z koronkowymi długimi rękawami i wysokim dekoltem w kształcie litery V. Dopasowaną górę pięknie uzupełniała rozszerzana spódnica.
Suknię wykonano z ponad 22 metrów jedwabnej tafty, blisko 90 metrów przeźroczystego jedwabnego tiulu oraz 125-letniej brukselskiej koronki. Całość obszyta była perłami i pomarańczowymi kwiatami. Nad strojem pracowało przez półtora miesiąca 30 krawcowych. Koszt wykonania kreacji, uznawanej za najpiękniejszą królewską suknię ślubną minionego wieku, szacuje się na 7,3 tysiąca dolarów.
2. Królowa Elżbieta II (1947)
Najdłużej panująca monarchini Wielkiej Brytanii wyszła za mąż za księcia Filipa jeszcze jako następczyni tronu.
Suknię, której projekt został zaakceptowany trzy miesiące przed uroczystością, wykonał królewski nadworny krawiec Norman Hartnell.
W związku z tym, że kraj jeszcze nie podniósł się po II wojnie światowej, księżniczka musiała wykorzystać kartki na przydział tekstyliów, a rząd zgodził się wyjątkowo na wykorzystanie dodatkowej ilości tkanin.
Jedwabna suknia koloru kości słoniowej obszyta została 10 tysiącami pereł. Naszyto na nią elementy przypominające kwiaty bzu, jaśminu i kolcorośli. Uzupełniał ją czterometrowy satynowy tren z gwiazdkami, białymi różami oraz welon, uzupełniony diamentową tiarą.
Bezpośrednią inspiracją dla trenu była szata postaci z obrazu Sandra Botticellego "Wiosna". Sam tren Elżbiety II miał symbolizować odrodzenie kraju po wojnie.
3. Księżna Kate (2011)
Spekulacje wokół sukni Kate Middleton, która 29 kwietnia 2011 roku poślubiła księcia Williama, trwały tygodniami. Ostatecznie okazało się, że księżna Cambridge założy projekt Sarah Burton - dyrektorki artystycznej domu mody Alexander McQueen.
W oficjalnym oświadczeniu, wydanym tuż przed ceremonią, poinformowano, że księżna zdecydowała się na projekt łączący tradycję i nowoczesność z artystyczną wizją, charakterystyczną dla prac McQueena.
Tak też się stało. Widać w kreacji nie tylko wpływy florystyczne i wiktoriańskie, ale także inspiracje sukniami ślubnymi Grace Kelly (charakterystyczny dekolt w kształcie litery V i długie koronkowe rękawy) oraz królowej Elżbiety II.
Gorset pokryty został koronką z motywem kwiatowym naniesioną na tiul i miał wszyty stanik z XIX-wieczną koronką. Wielowarstwowa spódnica zakończona była trzymetrowym trenem.
4. Księżniczka Małgorzata (1960)
Księżniczka Małgorzata w 1960 roku wyszła za mąż. Młodsza siostra brytyjskiej królowej poślubiła wtedy fotografa Antony'ego Armstronga-Jonesa. Ceremonia, w której uczestniczyło dwa tysiące gości, była pierwszym brytyjskim ślubem królewskim transmitowanym w telewizji. Według różnych źródeł obejrzało ją 300 milionów ludzi na całym świecie.
Suknię dla Małgorzaty przygotował - tak jak dla Elżbiety - Norman Hartnell. Sama kreacja była dość prosta, odpowiadała na trendy późnych lat 50. i nawiązywała do ukochanego przez Małgorzatę diorowskiego new looku. Wykonana została z błyszczącej jedwabnej organzy.
W stylizacji Małgorzaty zachwyt budzi jednak przepiękna ogromna tiara, wykonana przez królewskiego jubilera Garrarda w latach 70. XIX wieku dla lady Poltimore. Rodzina królewska zakupiła ją dla Małgorzaty za 5,5 tysiąca funtów.
5. Księżna Walii Diana (1981)
To był bajkowy ślub i historia, której finał jest powszechnie znany. Diana Spencer poślubiła księcia Karola 29 lipca 1981 roku.
Diana sama wybrała projektantów swojej sukni - byli nimi David i Elizabeth Emanuelowie - małżeństwo kreatorów z Walii. Strój odzwierciedlała w pełni estetykę lat 80., suknia wykonana została z jedwabnej tafty. Wykorzystano również tradycyjne XIX-wieczne koronki irlandzkie (Carrickmacross lace), należące do królowej Marii.
Suknia, wyceniana na dziewięć tysięcy funtów, udekorowana została ręcznie naszywanymi haftami, cekinami i 10 tysiącami pereł. Całość zamykał ponad siedmiometrowy tren.
Przez kilka tygodni przed uroczystością Diana traciła mocno na wadze, co związane było z bulimią, z którą się zmagała. Jak się okazało, oryginalny projekt był o cztery rozmiary większy niż suknia, w której ostatecznie księżna wystąpiła. Budziło to poważne obawy krawcowych, że kreacja nie będzie leżeć tak, jak powinna.
6. Księżniczka koronna Grecji i Danii Zofia (1962)
W 1962 roku w Atenach odbyło się ogromne królewskie wesele. Księżniczka Zofia - najstarsza córka króla i królowej – wychodziła za mąż za Jana Karola - księcia hiszpańskiego, który 13 lat później został królem Hiszpanii.
O ubiór księżniczki zadbała paryska sława mody Jean Desses, który miał korzenie greckie i który nieco wcześniej otworzył atelier także w Atenach. Zofia postawiła na samym początku warunek, że jej kreacja ma być stworzona przez Greka i wykonana w Grecji.
Srebrnobiała podstawa sukni z lamy została pokryta tiulem i bardzo starą koronką. Chociaż sama konstrukcja była dość prosta i klasyczna, projekt zachwycał ilością oryginalnych i wyjątkowych elementów koronkowych. Uzupełnieniem całości był pięciometrowy tren, który księżniczka otrzymała od matki - królowej Fryderyki Hanowerskiej.
7. Księżna Monako Charlene (2011)
W lipcu 2011 roku, gdy ślub księcia Williama i Kate Middleton odchodził powoli do historii, Monako przygotowywało się do wielkiej uroczystości - ślubu księcia Alberta II i byłej pływaczki olimpijskiej i modelki Charlene Wittstock.
2 lipca 2011 roku księżna Charlene wybrała na ślub kościelny (cywilny odbył się dzień wcześniej) kreację z kolekcji Armani Prive, którą szybko krytycy wpisali do historii mody jako jedną z najpiękniejszych sukien ślubnych.
O to, żeby księżna wyglądała jak najpiękniej, zadbała bratanica Giorgio Armaniego - Roberta, która przyglądała się Charlene w ostatecznej stylizacji. W 2011 roku Roberta Armani powiedziała w rozmowie z "Vogue", że jej "wujek chciał, aby suknia była ponadczasowa i wyszukana".
Na jedwabną kreację w odcieniu kości słoniowej naszyto 40 tysięcy kryształków Swarovskiego oraz 20 tysięcy łez z masy perłowej, które układały się we wzór kwiatowy w dolnej części sukni. Asymetryczna góra odsłaniała ramiona księżniczki. Z tyłu kreację kończył pięciometrowy tren.
Co ciekawe, Charlene zamiast tiary wybrała diamentowe spinki do włosów, które podtrzymywały piękny, nisko upięty kok. Spinki pożyczyła jej księżniczka Karolina (siostra księcia Alberta II) - niegdyś należały do jej babki.
Armani zdradziła, że trzy krawcowe spędziły łącznie dwa i pół tysiąca godzin, żeby zrealizować wyjątkowy projekt, a kreację przygotowano w dwóch egzemplarzach - na wypadek, gdyby z jedną z nich coś się stało.
8. Beatrice Casiraghi
Cztery lata po ślubie księcia Alberta II w Pałacu Książęcym w Monako przyszedł czas na kolejną uroczystość. Tym razem w związek małżeński wstępował siostrzeniec księcia, syn księżniczki Karoliny (obecnie księżnej Hanoweru) - Pierre Casiraghi, wnuk księżnej Grace, obecnie siódmy w kolejności do tronu Monako.
Jego wybranką została Beatrice Borromeo - włoska arystokratka ze słynnych rodów hrabiowskich. Jednak Beatrice, która znana jest we Włoszech jako dziennikarka, modelka i gwiazda telewizji, jest nieślubnym dzieckiem, więc nie ma praw do tytułów szlacheckich.
Beatrice i Pierre dwukrotnie mówili sobie "tak". Po raz pierwszy 25 lipca 2015 roku podczas ceremonii cywilnej w Pałacu Monakijskim. Tego dnia panna młoda pokazała się w czterech różnych stylizacjach, a kulminacyjną suknią był dwuczęściowy bladoróżowy projekt domu Valentino, uzupełniony złotą koronką z jedwabnego szyfonu.
Jednak na najpiękniejszą ślubną odsłonę panny młodej trzeba było poczekać do uroczystości kościelnej, która odbyła się na jednej z wysp na jeziorze Maggiore. Zarówno do ołtarza, jak i na wieczorne przyjęcie włoska arystokratka wybrała projekty Giorgio Armaniego. Inspirowana greckimi antycznymi strojami zwiewna suknia wykonana została z jedwabnego tiulu. Odsłonięte ramiona i dekolt w kształcie litery V pięknie komponowały się z dopinanym do ramiączek długim drapowanym i lekkim trenem.
9. Księżna koronna Mette-Marit (2001)
Gdy w 2000 roku następca norweskiego tronu książę Haakon ogłosił zaręczyny z Mette-Marit Tjessem Høiby, w Norwegii zawrzało. Dyskutowano, czy samotna matka, związana wcześniej z mężczyzną podejrzewanym o handel narkotykami, jest najlepszą kandydatką na przyszłą królową.
Ślub odbył się 25 sierpnia 2001 roku, a panna młoda zachwyciła świat mody swoją stylizacją. Księżna Mette-Marit na ten szczególny dzień wybrała minimalistyczną, ale wyjątkową kreację autorstwa norweskiego projektanta Ove Hardera Finsetha. Suknia uszyta była z cienkiej jedwabnej krepy, ręcznie barwionej na odcień ecru. Kreację kończył dwumetrowy tren. Całość była inspirowana stylizacją prababki księcia Haakona - królową Maud.
Uzupełnieniem był sześciometrowy welon z jedwabnego tiulu, który przytrzymywała tiara. Piękną biżuterię, stworzoną w 1910 roku z diamentów, platyny i żółtego złota, ofiarowali w prezencie swojej synowej król Harald V i królowa Sonja.
10. Księżniczka koronna Wiktoria (2010)
W 2002 roku następczyni szwedzkiego tronu księżniczka Wiktoria zmagała się z bulimią. Aby pokonać te dolegliwości, postanowiła skorzystać z usług siłowni, prowadzonej przez Daniela Westlinga, który został jej osobistym trenerem.
Bliska relacja księżniczki z trenerem wzbudziła sprzeciw króla Karola Gustawa XVI, który nawiasem mówiąc sam poślubił "kobietę z ludu" - Niemkę Sylwię Sommerlath. Jednak pomimo początkowej dezaprobaty siedem lat później ogłosił zaręczyny córki.
Ślub odbył się w Sztokholmie 19 czerwca 2010 roku, w 34. rocznicę ślubu króla Karola Gustawa XVI i królowej Sylwii. Autorem sukni księżniczki był jej ulubiony projektant - Pär Enghesden. Wykonana została z jedwabnej satyny, barwionej na odcień kremowy.
Okrągły z przodu kołnierz, z tyłu kończył się, tworząc kształt litery V. W odróżnieniu od wielu innych książęcych kreacji ślubnych, ta nie miała ogromnego trenu. Został on doczepiony tylko na czas kościelnych uroczystości. Wzrok przykuwał naszyty na wysokości talii szeroki pas oraz poszerzana spódnica. Pas pięknie podkreślał książęcą figurę.
Głowę księżniczki zdobił koronkowy welon oraz jedna z najcenniejszych pamiątek rodzinnych - złota tiara, która wykonana została w połowie XIX wieku we Francji.