Dożywocie grozi 35-latkowi podejrzanemu o zabójstwo brata. Policjanci ustalili, że mężczyzna zaatakował 50-latka nożem podczas spotkania, które zmieniło się w libację. Do zbrodni doszło w jednym z domów na terenie powiatu łęczyńskiego (woj. lubelskie).
Policjanci zostali zaalarmowani 26 grudnia rano. W domu, w którym odbywała się impreza, znaleźli zwłoki 50-letniego mężczyzny. Sierżant sztabowy Anna Brodaczewska z komendy powiatowej w Łęcznej przekazała w komunikacie opublikowanym na stronie policji, że funkcjonariusze zatrzymali 35-letniego brata zmarłego.
"Podczas prowadzonych czynności policjanci ustalili, że w nocy w mieszkaniu odbywała się libacja alkoholowa, w trakcie której doszło do zabójstwa 50-latka" - czytamy w policyjnym komunikacie.
Zarzuty i areszt
35-latek trafił do policyjnej celi, z której został potem przewieziony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zabójstwa. Śledczy po przesłuchaniu wystąpili o zastosowanie wobec podejrzanego najsurowszego ze środków zapobiegawczych, czyli trzymiesięcznego aresztu. Sąd podczas posiedzenia aresztowego uznał ten wniosek za zasadny.
"Zgodnie z Kodeksem karnym przestępstwo zabójstwa zagrożone jest karą dożywotniego pozbawienia wolności" - podkreśla sierż. sztab. Brodaczewska w informacji na portalu internetowym policji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Łęcznej