Zniknęli po wypadku, w którym zginął mężczyzna. Na policję przyszli zakrwawieni i boso. Jeden aresztowany, drugi ma dozór

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Prokurator zawnioskował o areszt
Prokurator zawnioskował o areszttvn24
wideo 2/5
Prokurator zawnioskował o areszttvn24

Po wypadku w okolicach Łodzi, w którym zginął 50-latek, dwóch mężczyzn było poszukiwanych przez kilkanaście godzin. Na komendę policji, znajdującą się blisko 150 kilometrów od miejsca tragedii, przyszli sami. W sobotę usłyszeli zarzuty. Kierowca trafił do aresztu.

Policja przez cały czwartek przeczesywała okolice Wiśniowej Góry. To na wysokości tej miejscowości - pomiędzy węzłami Łódź Górna i Łódź Wschód - na autostradzie A1 doszło do tragicznego wypadku. Było około 5.30, kiedy w tył samochodu jadącego w kierunku północy, uderzyło inne auto na podkarpackich tablicach rejestracyjnych.

- Honda odbiła się od barier, kierowca wypadł z auta przez szybę. Na skutek rozległych obrażeń głowy zmarł - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury okręgowej.

Srebrne audi po zderzeniu dachowało. Jechało w nim dwóch mężczyzn, którzy wydostali się z rozbitego samochodu i uciekli. Policja ustaliła, że przeskoczyli na przeciwległy pas autostrady i wbiegli do pobliskiego lasu. Rozpoczęły się poszukiwania. Śledczy wiedzieli, jak wyglądali mężczyźni z audi. Nagrały ich kamery w Miejscu Obsługi Podróżnych. Robili tam zakupy - zaopatrzyli się między innymi w piwo.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Boso, we krwi

W czwartek późnym wieczorem prokuratura w Łodzi poinformowała, że poszukiwani mężczyźni sami przyszli na policję.

- To 31-letni syn właściciela audi oraz 35-latek. W momencie pojawienia się w komendzie policji byli trzeźwi. Trzeba jednak pamiętać, że od wypadku minęło już wtedy kilkanaście godzin - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.

Od mężczyzn została pobrana krew. Na tej podstawie śledczy będą sprawdzać, czy w momencie wypadku byli pod wpływem substancji psychotropowych.

- Mężczyźni na policję przyszli boso. Byli zakrwawieni. Jeden z nich twierdził, że się źle czuje. Został objęty opieką medyczną - mówi prokurator Kopania.

Ruch na A1 został wstrzymanyPolicja w Łodzi

Przedstawili policjantom wersję, która miała tłumaczyć ich nieobecność na miejscu wypadku. Ze względu na dobro śledztwa organy ścigania nie chcą jej zdradzać. Na sobotę zaplanowane są czynności prokuratorskie z udziałem obu zatrzymanych.

- Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczkę z miejsca tragedii grozi do 12 lat więzienia - podkreślał w czwartek prokurator Kopania.

Dodał, że w rozbitym audi znaleziono alkohol oraz "dilerki" (foliowe opakowania) z białym proszkiem.

Przesłuchania i zarzuty

W sobotę w południe zakończyły się przesłuchania kierowcy i pasażera w zawiązku z tragicznym wypadkiem na A1. Kierowca, 31- letni mężczyzna, usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, połączony z ucieczką z miejsca zdarzenia. Grozi mu do 12 lat więzienia. Przyznał się do stawianych zarzutów. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy był wpływem alkoholu albo narkotyków. Tłumaczył, że poprzedzające go auto gwałtownie zahamowało i nie miał szansy uniknięcia wypadku. Przyznał, że jechał z prędkością ok. 140 km/h.

31-latek był już wcześniej karany za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości, a potem za jazdę z orzeczonym zakazem prowadzenia pojazdu.

Pasażer, 35-letni mężczyzna, usłyszał zarzut posiadania narkotyków, do którego się przyznał. Tłumaczył, że jechali na wakacje i dlatego miał ze sobą narkotyki, które wcześniej otrzymał.

Z wyjaśnień podejrzanych wynika, że po wypadku spanikowali i dlatego uciekli. Złapali "stopa", tak dojechali do Częstochowy. Tam jednak postanowili zgłosić się na policję.

O trzy miesiące aresztu dla 31-letniego kierowcy audi wnioskowała w sobotę prokuratura. W niedzielę sąd przychylił się do wniosku śledczych. Kierowcy grozi do 12 lat więzienia.

Drugiego z podejrzanych, 35- letniego pasażera auta, objęto dozorem policyjnym. Za posiadanie 0,5 grama narkotyku grozi mu do trzech lat więzienia.

Kilka godzin utrudnień

Autostrada w kierunku Gdańska, pomiędzy węzłami Łódź Górna i Łódź Wschodnia, była zablokowana przez kilka godzin. Policja organizowała objazdy przez Rzgów. Ruch do normy wrócił około godziny 15 - blisko dziesięć godzin po wypadku.

- W tym czasie na miejscu zdarzenia pracowali policyjni technicy, którzy zabezpieczali materiał dowodowy. Będzie on kluczowy do odtworzenia tego, jaka była sekwencja zdarzeń - kończy prokurator Kopania.

Do wypadku na A1 doszło w czwartek rano
Do wypadku na A1 doszło w czwartek ranoTVN24 Łódź
Do wypadku doszło w czwartek rano

Autorka/Autor:bz/gp/i

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24