Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzę. Przeprosił już rodziny ofiar

Źródło:
TVN24 Łódź/PAP
Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzę (wideo z września 2021 r.)
Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzę (wideo z września 2021 r.)TVN24
wideo 2/4
Słowa adwokata po tragicznym wypadku z jego udziałem wywołały burzęTVN24

Łódzki adwokat Paweł K. brał udział w wypadku, w którym zginęły dwie kobiety. Do tragedii odniósł się w mediach społecznościowych, gdzie napisał, że "to była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach". Później przeprosił za swoje "niewłaściwe słowa". Wszczęto już postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie.

Do tragedii na drodze, jak przekazuje podkomisarz Rafał Prokopczyk z olsztyńskiej komendy miejskiej policji, doszło w niedzielę około godziny 18. Łódzki adwokat jechał mercedesem razem z żoną i czteroletnim dzieckiem. Na trasie łączącej Barczewo i Jeziorany 41-latek miał nagle - z nieznanych przyczyn - zjechać na przeciwległy pas ruchu.

- Tam zderzył się z jadącym z przeciwka pojazdem, w którym jechały dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat - przekazuje rzecznik olsztyńskiej komendy. 

Niestety, życia kobiet nie udało się uratować. Czteroletni syn prawnika został karetką przewieziony do szpitala. Okoliczności tragedii bada prokuratura. Szef Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ Arkadiusz Szulc przekazał, że na miejscu zdarzenia zostały zabezpieczone wszystkie ślady. Prokuratura zleciła m.in. analizę stanu technicznego obu pojazdów uczestniczących w niedzielnym wypadku.

- Na razie najbardziej prawdopodobną wersją zdarzeń jest ta, że kierujący mercedesem zjechał na przeciwny pas jezdni i zderzył się z prawidłowo jadącym audi - informował w środę wieczorem prokurator Arkadiusz Szulc.

Mecenas Paweł K. w czasie wypadku był trzeźwy. Pobrano mu jeszcze krew do badania. Prokuratorom miał powiedzieć, że nie pamięta przebiegu zdarzenia.

OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

Prawnik o "trumnach na kółkach"

Paweł K. do tragedii odniósł się w mediach społecznościowych. W krótkim wystąpieniu zwrócił uwagę, że po polskich drogach jeżdżą "trumny na kółkach".

W wypadku zginęły dwie kobietyPolicja w Olsztynie

"Wszyscy mówią o tym, że nadmierna prędkość, że brawura, że telefony komórkowe, że pijani kierowcy. Ale zapominamy o tym moi drodzy, że po naszych drogach poruszają się trumny na kółkach. To była konfrontacja bezpiecznego samochodu z trumną na kółkach. I między innymi dlatego te kobiety zginęły" - mówił w nagraniu.

Prawnik radził też innym, żeby "nie kupowali samochodu za trzy tysiące". "Nie lepiej wziąć kredyt? Pożyczyć od kogoś kasę? Poczekać? Uzbierać? I kupić auto bezpieczne?" - mówił na nagraniu.

Fala oburzenia

Film został nagrany w ramach krótkiej relacji, przed jej skasowaniem fragmenty zostały skopiowane i udostępnione na innych profilach. Wzbudził falę negatywnych komentarzy. Do nagrania odniósł się między innymi Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości. Ocenił, że wypowiedzi łódzkiego prawnika są "szokujące". Wiceminister poinformował, że zlecił analizę zabezpieczonego nagrania pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Do sprawy w oświadczeniu opublikowanym na stronie Okręgowej Rady Adwokackiej odniósł się jej dziekan, adwokat Sylwester Redeł. Zaznaczył, że słowa łódzkiego adwokata zbulwersowały środowisko.

"Takie wypowiedzi na temat tragedii nie przystają żadnemu człowiekowi. Adwokat w życiu codziennym, jak i podczas wykonywania pracy zawodowej musi wykazywać się poczuciem głębokiej empatii, tym bardziej zrozumieniem dla cierpienia rodzin i bliskich osób, które poniosły śmierć w wypadku. Dlatego wyrażamy stanowczy sprzeciw i brak akceptacji dla tego rodzaju wypowiedzi" - czytamy w stanowisku dziekana.

Zaznaczył, że rzecznik dyscypliny Izby Adwokackiej wszczął niezwłocznie - po zapoznaniu się z treścią nagrania - postępowanie dyscyplinarne wobec łódzkiego prawnika.

Adwokat Anna Mrożewska, rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi mówi tvn24.pl, że sprawa zostanie teraz gruntownie sprawdzona. - Rzecznik dyscyplinarny potem może skierować akt oskarżenia do niezawisłego sądu dyscyplinarnego. Może on zastosować wobec prawnika karę upomnienia oraz nagany. Są też surowsze środki: prawnik może być zobowiązany do zapłacenia dwunastokrotności średnich zarobków w Polsce, może zostać zawieszony w wykonywaniu zawodu od trzech miesięcy do pięciu lat. Najsurowszą możliwą karą jest wydalenie z zawodu - przekazuje adwokat Mrożewska.

Zaznacza, że w sprawie ewentualnej odpowiedzialności dyscyplinarnej za spowodowanie śmiertelnego wypadku będzie prowadzone odrębne postępowanie.

- Jest niezależne od postępowania karnego. Może być jednak zawieszone do czasu zakończenia sprawy przed sądem - zaznacza rzeczniczka Okręgowej Izby Adwokackiej.

Skrucha

Już po opublikowaniu informacji o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego adwokat wyraził skruchę, także za pomocą mediów społecznościowych. Prawnik przeprosił za "użycie niewłaściwych słów". W nocy Paweł K. na swoim profilu w mediach społecznościowych zamieścił oświadczenie, w którym napisał: "pod wpływem emocji nagrałem relację, w której użyłem niewłaściwych słów. Z całego serca przepraszam za te wypowiedzi rodziny ofiar i wszystkich tych, których moje wypowiedzi uraziły, zbulwersowały, oburzyły".

W oświadczeniu zamieszczonym w nocy w mediach społecznościowych adwokat Paweł K. zapewnił: "nigdy moim zamiarem nie było zrzucanie winy za spowodowanie tego wypadku na ofiary śmiertelne, które poruszały się samochodem starszej generacji". Zapewnił, że modli się za ofiary wypadku, ich rodziny i bliskich.

Wielokrotnie próbowaliśmy skontaktować się z mecenasem, ale nie odbierał telefonu.

Zrzucanie odpowiedzialności na ofiary

Kuba Bielak, ekspert TVN Turbo wskazuje, że nagranie prawnika jest częścią szerszego problemu, jakim jest "victim blaming", czyli zrzucanie odpowiedzialności na poszkodowanych.

- To rozpaczliwa próba zrzucenia odpowiedzialności na osoby, które ucierpiały w zdarzeniu. Osoby stosujące taki zabieg doszukują się działań, które - w ich mniemaniu - sprawiły, że doszło do nieszczęścia. To świadczy o bezrefleksyjnym postrzeganiu rzeczywistości. Stanowi też dodatkowy cios dla rodzin ofiar, które przeżywają właśnie najgorszy czas w życiu - zaznacza Bielak.

"Victim blaming" to zjawisko wykraczające poza zdarzenia drogowe. Przykładem obarczania winą są uwagi kierowane do ofiar przemocy seksualnej, że ich wyzywający wygląd sprowokował do przestępstwa.

- Musimy sobie coś jasno powiedzieć: kobiety, które straciły życie, miały prawo poruszać się starszym pojazdem. Chciały po prostu dojechać do celu. To, że ktoś próbuje choćby insynuować, że ponoszą odpowiedzialność za tę straszną tragedię, jest po prostu podłością - podkreśla Kuba Bielak.

Do tragedii doszło w niedzielne popołudnie

Autorka/Autor:bż/gp

Źródło: TVN24 Łódź/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Policja w Olsztynie

Pozostałe wiadomości

Politico oceniło, że spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson zdecydował się odblokować kwestię pomocy dla Ukrainy między innymi z powodu alarmujących raportów amerykańskiego wywiadu. Portal wskazał też na rolę Donalda Trumpa w tej kwestii oraz jego spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą.

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Co wpłynęło na spikera Izby Reprezentantów? Kongresmeni o "dość mocnym" raporcie na temat wojny

Źródło:
PAP

Donald Trump chce się odegrać na Wołodymyrze Zełenskim. Przed wyborami, które przegrał z Joe Bidenem, on dzwonił nawet do Zełenskiego i go trochę szantażował - mówił w "Faktach po Faktach" europoseł Włodzimierz Cimoszewicz, były premier, były szef MSZ i były minister sprawiedliwości. Odniósł się także do ostatniego spotkania Andrzeja Dudy z Trumpem w Nowym Jorku.

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Włodzimierz Cimoszewicz: Trump chce się odegrać na Zełenskim

Źródło:
TVN24

Prezydent Andrzej Duda podczas seminarium na temat bezpieczeństwa transatlantyckiego w Vancouver przekonywał, że NATO musi zwiększać swój potencjał militarny i wydatki na obronność do 3 proc. PKB. Zdaniem Dudy najbardziej realistycznym scenariuszem zwycięstwa Ukrainy w wojnie jest zapewnienie jej zdolności bojowych w przemyślany i skuteczny sposób.

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Duda: musimy doprowadzić do wyraźnych strat Rosji, bo Rosjanie znają tylko język siły

Źródło:
PAP

Zorza polarna może pojawić się dzisiejszej nocy na polskim niebie. Jak przekazał popularyzator astronomii Karol Wójcicki, zapanowały doskonałe warunki do jej obserwacji. W podziwianiu zjawiska mogą przeszkodzić jednak gęste chmury.

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

"Zorza na polskim niebie to niemal pewniak". Czy dopisze pogoda?

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Policjant rzucił się na pomoc tonącej w Wiśle dziewczynie. Zadziałał natychmiast i dużo ryzykował, ale zrobił to w najrozsądniejszy możliwie sposób.

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Skoczył do Wisły, by ratować nastolatkę. Niezwykła akcja policjanta

Źródło:
Fakty TVN

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

W piątkowym losowaniu Eurojackpot po raz kolejny nie padła główna wygrana. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia w wysokości nieco ponad pół miliona złotych. Kumulacja w loterii wzrosła do 520 milionów złotych.

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Wyniki Eurojackpot z 19 kwietnia 2024. Jakie liczby padły podczas ostatniego losowania?

Źródło:
Lotto.pl

Hans Rausing, znany brytyjski miliarder, przeżywa kolejną osobistą tragedię - jego druga żona, Julia, przegrała wieloletnią walkę z rakiem. W 2012 roku zmarła pierwsza żona Rausinga, Eva. Jak podaje "The Independent", "Julia poświęciła swoje życie rodzinie i celom charytatywnym". Wraz z mężem wspierała finansowo m.in. National Gallery i inne instytucje artystyczne.

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Najpierw zmarła pierwsza żona, teraz druga. Kolejna tragedia w życiu miliardera Hansa Rausinga

Źródło:
The Independent, The Guardian

Ziemia pod chińskimi miastami zapada się, co prowadzi do rosnącego ryzyka występowania powodzi. Naukowcy alarmują w nowej analizie, że na zagrożonych terenach mieszkają miliony ludzi. Powodem tego niebezpiecznego zjawiska jest niezwykle szybka urbanizacja Państwa Środka. Problem dotyczy jednak nie tylko Chin.

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Prawie połowa chińskich miast się zapada. Zagrożenie dla milionów ludzi

Źródło:
CNN, Reuters, BBC, Science

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa - poinformowało CBŚP. Wołkow, bliski współpracownik nieżyjącego już krytyka Kremla Aleksieja Nawalnego, został napadnięty w Wilnie 12 marca. Zatrzymanych obywateli Polski doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, gdzie wykonano z nimi dalsze czynności. Mężczyźni są obecnie tymczasowo aresztowani.

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Zatrzymania po ataku na współpracownika Nawalnego. To obywatele Polski

Aktualizacja:
Źródło:
LRT, PAP, Radio Swoboda, tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy. Piętnastoletnia dziewczyna zginęła pod kołami tramwaju. Policja bada przyczyny wypadku. Sprawą zajmuje się też sąd rodzinny. Są już pierwsze decyzje.

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Tragedia na przystanku. Piętnastolatka czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Pierwsze decyzje sądu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Pół miliona złotych schowanych w niewielkiej, ciemnej torbie przekazał mieszkaniec łódzkiego Śródmieścia w ręce oszusta. Ofiara przestępstwa była przekonana, że pomaga policji i prokuraturze rozbić grupę przestępczą. Kilka miesięcy po zdarzeniu, które nagrały kamery, policja zatrzymała 21-letnią kobietę i jej o rok młodszego partnera. 

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Oszust przejął pół miliona złotych. Policja pokazuje nagranie

Źródło:
tvn24.pl

W najbliższą niedzielę 21 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Choć głosować będą mieszkańcy tylko niektórych polskich miast, cisza wyborcza obowiązywać będzie w całym kraju.

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Druga tura wyborów samorządowych. Gdzie obowiązuje cisza wyborcza? Jak długo trwa?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W niedzielę mieszkańcy 748 gmin i miast w Polsce wybiorą wójtów, burmistrzów i prezydentów w drugiej turze wyborów samorządowych. W TVN24 i TVN24 GO będziemy śledzić przebieg głosowania w całej Polsce. O 20.30 rozpocznie się Wieczór Wyborczy, w trakcie którego podamy sondażowe wyniki i pierwsze komentarze.

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Druga tura wyborów samorządowych 2024. Oglądaj Wieczór Wyborczy w TVN24 i TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Dziennikarze TVN i TVN24 zostali w piątek w Gdyni nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego. Zdobyli wszystkie nagrody w kategorii Reportaż Filmowy. Nagrodę specjalną "Człowiek Wrażliwy" otrzymała dziennikarka TVN24 Ewa Ewart.

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Dziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni podczas VII edycji Festiwalu Wrażliwego

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Argentyńscy senatorowie przyznali sobie 136-procentowe podwyżki. Sprawa stała się czołowym tematem w mediach. Decyzję podjęto bowiem poprzez podniesienie ręki i nie można jednoznacznie wskazać, kto jak zagłosował. Prezydent Javier Milei skrytykował decyzję o podwyżkach diet w kraju zmagającym się z kryzysem. "Tak właśnie działa kasta" - napisał w serwisie X.

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Przyznali sobie 136 procent podwyżki, nie wiadomo, kto jak głosował. Prezydent: tak właśnie działa kasta

Źródło:
PAP, Buenos Aires Herald

Tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji rusza już za niespełna trzy tygodnie. Na scenie wystąpią wykonawcy z kilkudziesięciu krajów. Kogo zobaczymy w półfinałach, a kto dostaje się do finału bez eliminacji? Wyjaśniamy.

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Eurowizja 2024. Kiedy finały, którego dnia zaśpiewa reprezentantka Polski?

Źródło:
eurovision.tv, eurowizja.org, tvn24.pl

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24