Fernando Leon de Aranoa: z Javierem Bardemem rozumiemy się bez słów

Źródło:
tvn24.pl
Fernando Leon de Aranoa o współpracy z Javierem Bardemem
Fernando Leon de Aranoa o współpracy z Javierem Bardememtvn24.pl
wideo 2/3
Fernando Leon de Aranoa o współpracy z Javierem Bardememtvn24.pl

Oscary 2022 coraz bliżej. Tegorocznym hiszpańskim kandydatem jest czarna komedia, którą wyreżyserował Fernando Leon de Aranoa. W filmie "Szef roku" główną rolę odtwarza Javier Bardem. - Nadzieje na lepsze przynosi humor, który pozwala nam się śmiać, a jednocześnie z dystansem spojrzeć na własne, nie zawsze najlepsze decyzje - ocenia Leon de Aranoa w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną dla tvn24.pl.

Fernando Leon de Aranoa należy do najwybitniejszych współczesnych filmowców europejskich. Hiszpańską publiczność ujął już debiutanckim komediodramatem "Rodzina" z 1996 roku, za który otrzymał dwa lata później swoją pierwszą nagrodę Goya. Po to najważniejsze hiszpańskie trofeum filmowe Leon de Aranoa sięgał potem jeszcze czterokrotnie. Kolejnymi filmami umacniał swoją pozycję oryginalnego twórcy. Świat pokochał go w 2002 roku za "Poniedziałki w słońcu" z Javierem Bardemem w roli głównej. W 2015 roku powstał "Cudowny dzień" z Beniciem del Toro, Timem Robbinsem i Mélanie Thierry. Po raz kolejny reżyser pokazał, że o sytuacjach trudnych, dramatycznych, można mówić z poczuciem humoru, które pozwala wejść głębiej w daną sytuację.

Podobne poczucie humoru wykorzystał w najnowszym filmie "Szef roku". To bardzo czarna, czasami gorzka komedia o człowieku, który posiadając władzę, zrobi wszystko, aby nie tracić prestiżu i dobrej opinii, chociaż jego prawdziwe oblicze dalekie jest od idealnego. Jego empatia powodowana jest potrzebą kontrolowania wszystkiego i wszystkich. Tytułowy szef roku może kojarzyć się z Harveyem Weinsteinem, ale nie musi, Leon de Aranoa świetnie wykorzystał motyw nadużywania władzy w środowisku zawodowym, wykorzystywania seksualnego młodych kobiet. Grany przez Bardema Blanco jest niemalże bogiem w swojej fabryce wag. Rości sobie prawo do decydowania o życiu prywatnym swoich pracowników. Jednak nie spodziewa się, że pokonać go może broń, której sam używa.

Hiszpański reżyser uwodzi widza nie tylko zaskakującymi zwrotami akcji, ale przede wszystkim ukrytą w warstwie wizualnej ironią i czarnym humorem. Nic więc dziwnego, że Hiszpańska Akademia Filmowa zdecydowała, że "Szef roku" będzie jej kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Podobnie jak w 2002 roku, hiszpańscy akademicy postawili na Leona de Aranoę, a nie na film Pedra Almodovara.

W końcu listopada ogłoszona została lista nominowanych do nagród Goya. "Szef roku" otrzymał 20 nominacji i pobił rekord "Policzonych dni" Imanola Uribego z 1994 roku.

"Szef roku" w polskich kinach od 3 grudnia.

Z Fernandem Leonem de Aranoą rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

"Szef roku" hiszpańskim kandydatem do Oscara
"Szef Roku" hiszpańskim kandydatem do OscaraMK2 Films / Best Film

Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl: Chciałbym zacząć od końca filmu "Szef roku", bo było dość przewrotne.

Fernando Leon de Aranoa: Taki właśnie był zamysł. Ta ostatnia scena była dla mnie bardzo ważna, bo dochodzimy do miejsca, w którym wydarzyło się bardzo dużo, a główny bohater zabrnął ze swoimi decyzjami bardzo daleko. Chodziło mi to po głowie od dawna, bo chciałem, żeby wypełniona była znaczeniami i pewnego rodzaju wibracjami. Trudno mi głębiej wchodzić w tę scenę, nie zdradzając szczegółów, co byłoby nie w porządku dla tych, którzy filmu jeszcze nie widzieli. Chciałbym, żeby widzowie "Szefa roku" wyszli z kin z własnymi przemyśleniami na temat tego, co mogło zdarzyć się później. Nie jest to do końca otwarte zakończenie, ale od początku było tak wymyślone. 

Fernando Leon de Aranoa: nie zamierzam kręcić dalszych losów bohaterów "Szefa roku"
Fernando Leon de Aranoa: nie zamierzam kręcić dalszych losów bohaterów "Szefa roku"tvn24.pl

Wspomniałeś, że jest to pewnego rodzaju otwarte zakończenie. Czyżbyś myślał o kolejnej części filmu?

(śmiech) Nie, chociaż w trakcie kręcenia filmu wielokrotnie żartowaliśmy o zrobieniu sequela. Razem z aktorami intensywnie zagłębialiśmy się w losy poszczególnych postaci. Ale to wszystko w ramach pewnej bardzo interesującej gry, która towarzyszyła budowaniu postaci. Nie tylko Blanco, ale także pozostałych. Zastanawialiśmy się wspólnie, jak życie tych postaci wyglądałoby w kolejnych kilku miesiącach. To bardzo ważny etap procesu powstawania filmu i mam nadzieję, że dla widzów ta grupa bohaterów "Szefa roku" będzie równie interesująca. 

To twój trzeci film, w którym Javier Bardem gra główną rolę. Jak przebiegała wasza współpraca?

To była świetna zabawa. Po raz pierwszy pracowaliśmy wspólnie 20 lat temu i od tego czasu jesteśmy dobrymi przyjaciółmi. Świetnie się nam współpracowało i byliśmy bardzo dumni z efektów. Później często spotykaliśmy się poza pracą. Spotkanie na planie "Szefa roku" było czymś na zasadzie kontynuacji naszej znajomości. Oczywiście, na planie ta relacja przebiega nieco inaczej, ale wyciągnęliśmy wszystko to, co najlepsze z naszej znajomości. Znamy się bardzo dobrze i wzajemnie porozumiewamy bez słów. Javier lubi wyzwania. Jest jednym z tych aktorów, który nigdy nie gra bezpiecznie, lubi próbować nowe rzeczy, co mi się bardzo podoba, bo dodaje to charakteru. Jestem otwarty na jego propozycje i w atmosferze wzajemnego szacunku zastanawiamy się nad tym, co jest dobre, a co nie. Właśnie ten szacunek, którym darzy innych, jest ważny, bo pozwala na wymianę pomysłów, które nie zawsze muszą być dobre. Tak wygląda ta praca. Obaj lubimy na planie ryzyko, by wychodzić poza utarte szlaki. Wiem, że są reżyserzy, którzy powiedzieliby mu, żeby trzymał się roli. A dzięki wzajemnemu zaufaniu w filmie widać sytuacje, w których zaryzykowaliśmy. I to jest wspaniałe. 

"Szef roku" jest bardzo gorzką, czarną komedią, która nasunęła mi skojarzenia z aferą Weinsteina. Czy te wydarzenia sprzed czterech lat były dla ciebie jakąś inspiracją? 

Nie do końca. Nawiązując do tego, że jest to czarna komedia - wychodzę z założenia, że z humorem można podejść do każdego tematu. Kilka lat temu nakręciłem film "Cudowny dzień". Jego akcja toczyła się w czasie wojny w Bośni w końcu lat 90. Bohaterami byli przedstawiciele robotników, którzy próbowali się odnaleźć w sytuacji wojny. Wówczas również sięgnąłem po komedię. Mam wrażenie, że to dość interesujące podejście, a humor pozwala na lepsze wyjaśnienie i zrozumienie tego, co dzieje się wokół nas. Oczywiście należy zachować szacunek wobec tych, którzy cierpią - mam ich zawsze z tyłu głowy. 

W przypadku "Szefa roku" humor pojawił się od samego początku. I chociaż rozumiem dużo sytuacji, które w nim się pojawiają, to mają w sobie wiele bólu. Starałem się pokazać, że to poczucie humoru, komediowy charakter filmu, wywodzi się z przeżywanego cierpienia. W taki sposób poczucie humoru staje się bardziej uniwersalne, nie jest tylko elementem danej kultury, lecz głęboko zakorzenioną kwestią związaną z człowieczeństwem. 

Fernando Leon de Aranoa: humor pozwala zrozumieć wiele rzeczy
Fernando Leon de Aranoa: humor pozwala zrozumieć wiele rzeczytvn24.pl

Faktycznie, w "Szefie roku" jest jeden wątek, który możemy kojarzyć z ruchem #Me Too, a który związany jest z postacią Liliany. Jest ona twardą, inteligentną kobietą, która gra we własną grę. Mówiąc bardzo ogólnie - żeby nie robić spojlerów - to bardzo złożona postać, jedna z tych, które bardzo lubię. Poznajemy ją jako wrażliwą osobę, która staje się szybko mocną rywalką Blanco. I to spora różnica wobec historii, które zazwyczaj słyszymy. "Szef roku" z jednej strony opowiada o relacjach w środowisku zawodowym, ale odsłania też wiele aspektów władzy, w jaki sposób ludzie z niej korzystają, zwłaszcza gdy jest nadużywana. Starałem się to ująć w filmie, by pokazać granice władzy. 

Podobnie jak we wcześniejszych filmach, nie osądzasz swoich bohaterów. Każdy z nich - w zależności od sytuacji - jest zarówno ofiarą, jak i drapieżcą. 

Przypomniałeś mi film "Poniedziałki w słońcu" sprzed 20 lat, w którym po raz pierwszy pracowałem z Javierem. Wówczas grał bezrobotnego, byłego pracownika portu. Był twardym facetem, trochę buntownikiem, ale przede wszystkim całkowitym przeciwieństwem tego, co reprezentuje Blanco. Ale lubię kreować postaci wielowymiarowe, w taki sposób, że nikt nie jest jednoznacznie bohaterem, kimś szlachetnym. Każda z postaci ma swoje zalety i wady, ale to bezpośrednio wynika z fabuły. I tu znowu wracamy do kwestii władzy. Bo przecież Blanco nie ma pełni władzy nad resztą. Starałem się pokazać tę fabrykę jako miejsce pozbawione wzajemnej solidarności, jedności czy empatii pomiędzy poszczególnymi osobami. To wszystko wydaje się dość mroczne i beznadziejne, ale nadzieje na lepsze przynosi właśnie humor, który pozwala nam się śmiać, a jednocześnie z dystansem spojrzeć na własne - nie zawsze najlepsze - decyzje. Humor ma również aspekt katarktyczny, oczyszczający. Obśmianie czasem bolesnych wydarzeń w naszym życiu pozwala nam je lepiej zrozumieć. 

Humor wykorzystujesz nie tylko w dialogach, ale ironia i sarkazm pojawiają się w warstwie wizualnej. Myślisz, że te nieoczywiste czasem zabiegi trafią do najmłodszej części widowni?

Mam taką nadzieję (uśmiech). Jeśli chodzi o zabiegi wizualne, to myślę, że coraz więcej osób coraz większą uwagę zwraca na tę warstwę, która stała się ogromną częścią naszej kultury i bardzo silnym przekaźnikiem. Niektórzy z nas - filmowców - wiekszą uwagę przywiązują do słów, do dialogów. Był czas, gdy uwielbiałem tego typu filmy, w których postaci zbudowane były na dialogach. Ale wiesz, trzeba znaleźć pewną równowagę, zwłaszcza gdy sytuacje humorystyczne są wynikiem jakiejś konkretnej sytuacji bądź gdy mamy do czynienia z pewną sprzecznością pomiędzy tym, co dana postać mówi, a tym, co widzimy na ekranie. Uwielbiam tego rodzaju subtelności, gdy czarny humor utrzymywany jest między wierszami. 

Począwszy od Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastian, przez Zurych, po kilka kolejnych pokazów w Hiszpanii, miałem okazję oglądać ten film razem z publicznością kinową. To niesamowite, jak bardzo ludzie czerpali z filmu przyjemność. W zatłoczonym kinie zaśmiewali się od samego początku. Czasami myślałem sobie: ej, bądźcie cicho, patrzcie na tę scenę. Ogólnie rzecz biorąc, przyglądanie się publiczności, która odczytuje twoje pomysły, jest osobnym przeżyciem. Cieszę się jednak, że w większości reagowali tak, jak myślałem, że będą reagować. 

Twój poprzedni film "Kochając Pablo, nienawidząc Escobara" powstał na podstawie biografii Pablo Escobara, a zatem miał w sobie coś rzeczywistego. Jako filmowiec wolisz projekty oparte na faktach czy całkowitą fikcję?

Przede wszystkim jestem scenarzystą i czerpię ogromną przyjemność z pisania. Z reżyserowania również. Twoje pytanie związane jest właśnie z procesem pisania. Mam w sobie potrzebę sięgania po rzeczy, których wcześniej nie robiłem. Tak też było z filmem o Pablu Escobarze. Zrobiłem obszerne badania na jego temat. Oczywiście, była to mroczna historia o zabijaniu ludzi, o ciężkich czasach dla wielu ludzi. 

W przypadku filmów opartych na faktach bardzo ciekawym etapem jest zbieranie materiałów, badanie poszczególnych źródeł. Ale wiąże się z tym ogromna odpowiedzialność za to, w jaki sposób pokazuje się te fakty. Trzeba uważać na to, kto żyje, kto zmarł, czyi bliscy mogą poczuć się urażeni. Ta sytuacja powoduje pewne ograniczenia. 

Dlatego gdybym miał jednoznacznie wybierać, to wolę filmy fabularne z fikcyjnymi historiami. Ma się wtedy większą wolność. Wszystko jest możliwe w tworzeniu od podstaw nowych postaci. Wymyśla się świat na nowo. Czuję się lepiej, gdy pracuję z własnymi pomysłami na bohaterów. 

Agnieszka Holland w ubiegłym roku powiedziała w trakcie naszej rozmowy, że Hollywood z większą przychylnością patrzy na filmy oparte na faktach. 

To prawda. Hollywood woli filmy, które bazują na czymś prawdziwym, bo wychodzi z założenia, że to klucz do sukcesu. Co nie zawsze się oczywiście sprawdza. Ale faktycznie, przemysł filmowy chętnie też sięga po to, co kiedyś było oryginalnym pomysłem: po książki, po wcześniej powstałe filmy, biografie znanych ludzi czy realne wydarzenia. Sam nie wiem, ile już widziałem filmów o znanych osobach, kimkolwiek one by były. Oczywiście powstała cała masa pięknych filmów, chociażby o muzykach. Ale dzisiaj jest ich straszenie dużo. Do tego dochodzą między innymi nowe wersje kultowych filmów. Dla mnie - filmowca - to znak pewnego rodzaju ubóstwa. Kocham wymyślać nowe historie, nowe postaci, a w przemyśle filmowym jest coraz mniej miejsca dla nas i dla zupełnie nowych opowieści. A fikcja daje nam wiele możliwości opowiadania o ludzkich emocjach, przeżyciach. Myślę, że tworzenie własnych, oryginalnych historii motywuje też innych do bycia bardziej kreatywnym, czerpania z własnej wyobraźni. Kocham filmy, zwłaszcza te dobre (śmiech), ale chciałbym, żeby w naszej branży było więcej miejsca na oryginalne historie, które przecież są źródłem wszystkiego. 

Po raz drugi twój film został zgłoszony przez Hiszpańską Akademię Filmową do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. I tym samym po raz drugi wygrałeś z Pedrem Almodovarem. W 2002 roku "Poniedziałki w słońcu" z "Porozmawiaj z nią", w tym roku "Szef roku" z "Matkami równoległymi". Jak się z tym czujesz?

Jestem bardzo dumny z tego powodu. Gdy pojawiła się ta informacja, byłem bardzo szczęśliwy. Ale jednocześnie jest to ogromna odpowiedzialność, bo w końcu moi koledzy - filmowcy z Hiszpańskiej Akademii Filmowej - podjęli taką decyzję i uwierzyli w ten film. Zawsze miałem ogromny szacunek do ich wyboru, zarówno gdy wybrali "Poniedziałki w słońcu", jak i wtedy, gdy moje filmy przeszły bez echa. Traktuję to jak ogromny zaszczyt i przywilej, tym bardziej że wybór pochodzi od ludzi, którzy znają się na robieniu filmów. 

Teraz musimy dotrzeć z filmem do członków Amerykańskiej Akademii Filmowej, co wymaga ogromnej pracy. Sam wiesz, że zgłoszono blisko z blisko 100 krajów. Trzeba więc się przebić. 

Jeśli chodzi o Pedra Almodovara, sam nie wiem, ile raz jego filmy reprezentowały Hiszpanię, ale na pewno dużo (siedmiokrotnie, a "Wszystko o mojej matce" w 1999 roku wygrało Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny - red.). Czasem zdobywał nominację, czasem nie, jest po prostu jednym z nas. Koniec końców trudno jednoznacznie stwierdzić, że ze sobą konkurujemy, bo przecież te wybory są bardzo subiektywne. Trudno jednoznacznie ocenić filmy, bo jak? Staram się nie myśleć o Oscarach jako o rywalizacji i cieszyć się z efektów własnej pracy zamiast zastanawiać się, czy uda się zdobyć nominację bądź samą nagrodę. 

Oscary 2022. "Szef roku" hiszpańskim kandydatemBest Film

Ale czy tego typu wyróżnienia mają dla ciebie jakieś znaczenie?

Oczywiście, że mają. Tak jak każdy lubię, gdy inni filmowcy zauważają moją pracę. Oczywiście, że to lubię i traktuję to jako zaszczyt. Ale jest to ostatnia rzecz, o której się myśli w momencie, w którym zaczynasz kręcić film. W trakcie całego procesu jego powstawania jest przecież tyle rzeczy, z którymi się musisz zmierzyć. Myślenie o ewentualnych nagrodach może powodować złe decyzje w trakcie kręcenia.

A w jaki sposób pandemia COVID-19 wpłynęła na twoją pracę i twój świat?

Zdjęcia kręciliśmy chyba między drugą a trzecią falą zakażeń w Hiszpanii. Nosiliśmy maski, testowaliśmy się co poniedziałek. Ale bywało ciężko. Javier musiał się ograniczać - jego postać została wymyślona w taki sposób, że miał chętnie dotykać ludzi, obejmować ich, całować, być dla nich ciepłym, żeby w ten sposób zaskarbić sobie innych. Obecnie to było trochę dziwne, nawet dla aktorów. Ale zrobiliśmy wszystko, żeby każdy czuł się bezpiecznie na planie, a jednocześnie, żebyśmy mogli pokazać tę historię tak, jak została wymyślona. Nie chciałem z niczego rezygnować, bo nienawidzę kompromisów. Powtarzałem: zróbmy wszystko, co potrzebne, żebyśmy mogli kręcić zgodnie z planem. 

Fernando Leon de AranoaTHE MEDIAPRO STUDIO/Best Film

Autorka/Autor:

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Best Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę - podało RMF FM. Postępowanie prowadzone na wniosek Najwyższej Izby Kontroli dotyczy nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział w "Tak jest" w TVN24, że podjęto decyzję, iż postępowania w zakresie NCBR "będą skoncentrowane u jednego prokuratora". Dodał, że prokurator regionalna "nie wyklucza powołania zespołu, bo to będzie kolejna z wielkich, ogromnych spraw".

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Aktualizacja:
Źródło:
RMF FM, TVN24

Trwają dzisiaj analizy pod kątem przygotowania wniosków o uchylenie immunitetów parlamentarnych - powiedział w "Tak jest" w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Odniósł się do prowadzonych na polecenie Prokuratury Krajowej przeszukań, w tym w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Decyzja w tym względzie, co do uchylenia jakiegokolwiek immunitetu, bo nie możemy mówić o prawdopodobnie jednym immunitecie, to będzie decyzja prokuratorów, referentów, nie moja - podkreślił.

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Źródło:
TVN24

Wśród czterech ofiar śmiertelnych wypadku autokaru, do którego doszło w środę w Niemczech, jest 47-letnia Polka - przekazały Deutsche Welle oraz dziennik "Der Tagesspiegel", powołując się na informacje od policji. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Źródło:
Tagesspiel, Deutsche Welle

NCBR zaczyna działać zgodnie z prawem. Musimy naprawić wiele nieprawidłowości - przekazał dla biznesowej redakcji tvn24.pl wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Gzik. W ten sposób skomentował sytuację firm, które muszą zwrócić dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. - My zastaliśmy tę sytuację po poprzednikach. Po wnikliwej analizie dostaliśmy rekomendacje od prawników, by te umowy wypowiedzieć. Chodzi o zasadę - zaznaczył.

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

Kontenerowiec Dali, który we wtorek uderzył w most w Baltimore, w przeszłości spowodował także inną kolizję. W lipcu 2016 roku, wypływając z portu w belgijskiej Antwerpii, uderzył w kamienne nabrzeże. Reuters opublikował nagranie z tego zdarzenia.

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Źródło:
Reuters

Pięcioro sędziów pełniących obowiązki w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, w tym szefowa neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, zostało w czwartek odwołanych z delegacji przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara - przekazał resort w komunikacie.

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Aktywistki z Płocka rozwieszały obrazki z "tęczowymi Maryjkami" – wizerunkiem Matki Boskiej w wielobarwnej aureoli. W czwartek Sąd Najwyższy uznał kasacje w tej sprawie, złożone przez Kaję Godek i płockiego księdza, za całkowicie bezzasadne. Trzy kobiety są niewinne.

"Tęczowe Maryjki" nie obrażają. Sąd oddalił kasacje

"Tęczowe Maryjki" nie obrażają. Sąd oddalił kasacje

Źródło:
PAP

Gdzie i do której godziny zrobimy zakupy w święta wielkanocne? Jeśli jeszcze nie zdążyliśmy ze wszystkimi sprawunkami, to mamy nieco czasu. Oto godziny otwarcia sklepów w najbliższy weekend.

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Źródło:
tvn24.pl

Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia - podał Reuters. Były miliarder, który kiedyś kierował jedną z największych giełd kryptowalut na świecie - FTX, został w listopadzie uznany za winnego oszustwa i prania pieniędzy. Teraz sąd zadecydował o wymiarze kary.

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Źródło:
BBC, Reuters

W czasie czwartkowej konferencji Suwerennej Polski w Sejmie doszło do spięcia pomiędzy Patrykiem Jakim a dziennikarzami. - Niech pan nie przeszkadza przez chwilę - krzyczał polityk po tym, jak reporter próbował dopytywać o kwestię dokumentów znalezionych podczas przeszukania w domu Zbigniewa Ziobry.

Gorąco na konferencji Suwerennej Polski. "Ale niech pan nie przeszkadza!"

Gorąco na konferencji Suwerennej Polski. "Ale niech pan nie przeszkadza!"

Źródło:
tvn24.pl

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w związku z prognozowanym silnym wiatrem i burzami ogłosiło alert dla części trzech województw. Służby ostrzegają przed możliwymi przerwami w dostawie prądu.

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Odwołanie dowódcy Eurokorpusu odbyło się zgodnie z procedurami, a sojusznicy zostali poinformowani - zapewniał na naszej antenie wicepremier i szef resortu obrony, Władysław Kosiniak-Kamysz. W środę po południu Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało o wszczęciu wobec generała Jarosława Gromadzińskiego postępowania kontrolnego przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego (SKW). Generał Gromadziński w trybie natychmiastowym stracił dowodzenie Eurokorpusem i ma wrócić do kraju. On sam w internetowym wpisie zapewnił, że nie ma sobie nic do zarzucenia.

Trzęsienie ziemi po odwołaniu gen. Gromadzińskiego. "Te wątpliwości muszą mieć charakter poważny"

Trzęsienie ziemi po odwołaniu gen. Gromadzińskiego. "Te wątpliwości muszą mieć charakter poważny"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Plaża w Sopocie znalazła się w rankingu stu najlepszych plaż świata. Na pierwsze miejsce zestawienia Golden Beach Awards trafiła w tym roku plaża na wyspie Bora Bora.

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Źródło:
Beach Atlas

Sąd zastosował areszt wobec trzech osób w związku z działaniami Funduszu Sprawiedliwości, w tym księdza Michał O., prezesa Fundacji Profeto. Jego obrońca zapowiedział, że będzie składał zażalenie na tę decyzję. Treść zarzutów w sprawie księdza dotyczy między innymi przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy, wyrządzenia szkody majątkowej.

Ksiądz Michał O. i dwie inne osoby w areszcie

Ksiądz Michał O. i dwie inne osoby w areszcie

Źródło:
tvn24.pl

20-latek z Krakowa (woj. małopolskie) odpowie za posiadanie znacznej ilości środków odurzających i rozprowadzanie ich. Jak podaje policja, mężczyzna przechowywał narkotyki, zakopując je w ziemi.

Narkotyki zakopane w różnych punktach miasta

Narkotyki zakopane w różnych punktach miasta

Źródło:
PAP

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie "wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku" - przekazał rzecznik Przemysław Nowak w reakcji na publikację Wirtualnej Polski. Portal napisał, że złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, miały powstać poza siedzibą prokuratury.

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Źródło:
PAP, Wirtualna Polska, tvn24.pl

Dokument pokazujący, że w procesie rekrutacji premiowane są kobiety i - tak samo - osoby z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, wywołał dyskusję internautów na temat dyskryminacji. Część jednak nie wierzyła, że pismo jest autentyczne. Jak sprawdziliśmy, chodzi o projekt sprzed kilku lat. Wyjaśniamy, gdzie i kogo rekrutowano.

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Pięć punktów więcej dla kobiet i osób z niepełnosprawnościami. Kogo rekrutowano?

Źródło:
Konkret24

Prezydent Wejherowa Krzysztof Hildebrant przyznał, że miasto sfinansowało jego studia MBA na Collegium Humanum. Studia na tej uczelni opłacono także innym urzędnikom, m.in. byłej zastępczyni prezydenta Beacie Rutkiewicz, obecnie wojewodzie pomorskiej. Sprawę opisała jako pierwsza "Gazeta Wyborcza".

Urzędnicy na Collegium Humanum. Studia sfinansował sobie też prezydent Wejherowa

Urzędnicy na Collegium Humanum. Studia sfinansował sobie też prezydent Wejherowa

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, Wyborcza.pl, PAP

Jeden z najszybszych rollercoasterów, znajdujący się w Japonii Do-Dodonpa, został oficjalnie zamknięty. Jak przekazały władze japońskiego parku rozrywki, przyczyną takiej decyzji było kilkanaście przypadków poważnych obrażeń, które odnieśli jego pasażerowie.

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Źródło:
Japan News, Japan Today, South China Morning Post

Po awaryjnym lądowania na początku marca, niewielka awionetka nadal leży na podmokłym terenie w okolicy Zakola Wawerskiego. Prokuratura do wyciągnięcia samolotu z trudno dostępnego terenu rozważa wykorzystanie śmigłowca. Jak wynika z naszych informacji, zarówno policja jak i straż pożarna nie chcą podjąć się tego zadania, a koszt wynajęcia śmigłowca od prywatnej firmy jest dla prokuratury za wysoki. 

Uszkodzony  samolot od miesiąca leży na mokradłach, ma trafić na parking kościoła. Jest jeden problem 

Uszkodzony samolot od miesiąca leży na mokradłach, ma trafić na parking kościoła. Jest jeden problem 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Księża z parafii pod wezwaniem Świętego Marcina w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wystosowali do wiernych oświadczenie, w którym piszą, że są "zaskoczeni i zbulwersowani" postawą niektórych wiernych w okresie Wielkiego Postu. W ich opinii część z nich "nie tylko organizuje, ale uczestniczy w dyskotekach i zabawach okolicznościowych". Do sprawy odniósł się arcybiskup i metropolita gnieźnieński, prymas Wojciech Polak.

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Źródło:
tvn24.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1. Warszawską Brygadę Pancerną zasiliły czołgi Abrams. Do stolicy przyjechały z Poznania. Wojskowi pochwalili się nagraniem z odbioru sprzętu. Jest to kolejna dostawa amerykańskiego.

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24

Krok po kroku budujemy różne warstwy dialogu z polskim rządem, a dzisiejsze spotkanie międzyrządowe stworzyło dobry fundament dla długoterminowego rozwiązania - mówiła w TVN24 BiS wicepremier Ukrainy Olha Stefaniszyna, komentując polsko-ukraińskie konsultacje międzyresortowe.

Konsultacje rządów Polski i Ukrainy w Warszawie. "Krok po kroku budujemy różne warstwy dialogu"

Konsultacje rządów Polski i Ukrainy w Warszawie. "Krok po kroku budujemy różne warstwy dialogu"

Źródło:
TVN24 BiS

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

To jest ten jeden dzień, to jest ta chwila, a później my przez 365 dni pracujemy na to, aby o tej chwili mówić - stwierdził w "Faktach po Faktach" prezes WOŚP Jerzy Owsiak, mówiąc o finałach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Owsiak: to jest ten jeden dzień, to jest ta chwila

Źródło:
TVN24

Nadchodzi Wielkanoc, której nieodłączną tradycją jest dekorowanie jajek. Część z nas decyduje się na używanie do tego barwników dostępnych w niemal każdym sklepie spożywczym, niektóre z nich zawierają jednak szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne. Badacze przypominają, że do przygotowania pisanek lepiej użyć naturalnych środków, które możemy znaleźć w swojej kuchni.

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Źródło:
PAP

Wybory do Sejmu i Senatu w 2023 roku były najdroższe ze wszystkich wyborów powszechnych od 2005 roku i dwa razy droższe niż wybory cztery lata wcześniej. Referendum, które wtedy równocześnie przeprowadzono, było kilka razy droższe, niż zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy.

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Najdroższe wybory od lat. W tym 11 milionów złotych na referendum

Źródło:
Konkret24

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl