"Halo, jest tu ktoś? Wychodzimy, idziemy" - słychać na nagraniu udostępnionym przed policję. Funkcjonariusze z Bydgoszczy wyważyli drzwi, weszli do zadymionego mieszkania i wynieśli dwie osoby, które nie były w stanie się poruszać. Wszystko zarejestrowała policyjna kamera.
Dyżurny w czwartek otrzymał zgłoszenie o dymie wydobywającym się z jednego z budynków przy ulicy Skorupki w Bydgoszczy. Na miejsce skierowani zostali mł. asp. Mateusz Ribszleger i st. sierż. Karol Rygielski.
- Patrol pojechał na wskazaną ulicę. Na miejscu zauważyli kamienicę, z której wydobywa się dym. Następnie, po sprawnym rozpoznaniu posesji, ustalili dokładne pomieszczenie, w którym występuje zagrożenie. Jeden z funkcjonariuszy wyważył drzwi - przekazał nadkom. Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
Na nagraniu udostępnionym przez policję widać, jak z pomieszczenia zaczął wydobywać się gęsty dym. "Halo, jest tu ktoś? Wychodzimy, idziemy!" - słychać na filmie.
Uratowali kobietę i mężczyznę
Kiedy policjanci weszli do środka zauważyli leżącą na korytarzu kobietę, która nie była w stanie się poruszać.
- Funkcjonariusze wydostali ją na zewnątrz. W trakcie otrzymali informację, że w pomieszczeniu znajduje się też druga osoba. Policjanci zaczęli sprawdzać ponownie. Okazało się, że obok korytarza jest drugie pomieszczenie lekko przymknięte drzwiami. Policjant, zaglądając do środka, zauważył leżącego mężczyznę, a także zarzewie ognia - dodał Słomski.
Mężczyzna nie był w stanie samodzielnie się poruszać. Policjant wyciągnął poszkodowanego na korytarz, a później razem ze strażakami wydostali go na zewnątrz.
Poszkodowani kobieta i mężczyzna trafili pod opiekę ratowników medycznych. Jak przekazał oficer prasowy, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Źródło: KWP Bydgoszcz/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Policja Kujawsko-Pomorska