|

Nasz drogi Wawel. Mniej zapłacimy nawet w Paryżu

Zamek Królewski na Wawelu
Zamek Królewski na Wawelu
Źródło: TVN24
156 złotych za opcję podstawową i aż 360 złotych za pełen pakiet - takie są obecnie ceny biletów dla rodziny z dwójką dzieci, żeby zwiedzić Zamek Królewski na Wawelu. O ile ta pierwsza kwota nie budzi większych kontrowersji, o tyle cena za zobaczenie wszystkich atrakcji krakowskiego zamku należy do najwyższych w Europie. A jeszcze gorzej wypadamy, jeśli weźmiemy pod uwagę nasze zarobki.Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Mniej niż na Wawel zapłacimy za wejście między innymi do Luwru, Wersalu, zamku szalonego króla Neuschwanstein w Bawarii czy Stonehenge.
  • Dziś zapłacimy i tak mniej za bilety na krakowski zamek niż jeszcze w 2023 roku. Po tym, jak alarm podnieśli podróżniczy blogerzy, władze zabytku zareagowały zmianą cennika i wprowadzeniem biletu "Najważniejsze na Wawelu".
  • Więcej od obywateli innych krajów UE, odwiedzających swoje flagowe zabytki, musimy pracować, by kupić pełne bilety na Wawel. Ile? Średnio aż 10 godzin.
  • Za darmo udostępnialiby wystawę, gdyby ich było na to stać - deklarują władze Wawelu. Wpływy z biletów stanowią aż 57 procent całego budżetu zamku. Bezpłatnie możemy go zwiedzać w poniedziałki oraz przez cały listopad.
  • Sytuacji nie ułatwia wyjątkowo zagmatwany cennik, a dodatkową komplikacją jest jeszcze katedra - zarządzana przez Kościół i organizacyjnie całkowicie wyłączona z zamku.

Miasto Królów Polskich - tak potocznie mówi się o Krakowie, którego symbolem jest górujący nad Starym Miastem Zamek Królewski na Wawelu. Obraz wzgórza wawelskiego z okazałą fortyfikacją, ośrodkiem władzy, w którym rezydowali Piastowie i Jagiellonowie, wysyłamy na pocztówkach i zawieszamy na lodówkach w formie magnesów z wycieczki. Bez zdjęcia Wawelu nie ma żadnego podręcznika do historii.

Czytaj także: