Coraz więcej osób w spółce "zarządzającej łąką w Baranowie". Ilu pracowników ma CPK i jak zarabiają?


"Mniej więcej trzysta" osób ma już zatrudniać spółka Centralny Port Komunikacyjny. Tylko w 2020 roku przybyło prawie 160 pracowników. Średnie zarobki w firmie można szacować na 11 tysięcy złotych brutto. Prezesi CPK zarabiają cztery razy więcej.

Sprawa zatrudnienia i wynagrodzeń w spółce, której celem jest zbudowanie 37 km na zachód od Warszawy, w gminie Baranów, lotniska obsługującego 180 mln pasażerów rocznie (oraz linii kolejowych i dróg) wypłynęła po niedawnych obradach sejmowej podkomisji stałej polityki regionalnej. We wtorek 12 października na jej posiedzeniu wiceminister infrastruktury i jednocześnie pełnomocnik rządu do spraw Centralnego Portu Komunikacyjnego dla RP Marcin Horała przedstawiał posłom informację na temat postępu prac związanych z CPK.

Poseł KO Michał Szczerba o budowie CPK
Poseł KO Michał Szczerba o budowie CPKtvn24

Jeszcze w trakcie obrad podkomisji zasiadający w niej poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Krawczyk napisał na Twitterze: "Wiecie ile osób pracuje obecnie w Spółce Centralny Port Komunikacyjny zarządzającej łąką w Baranowie?300 ! 2019: 100 2020: 260 2021: 300".

Jego wpis polubiło 2,6 tys. internautów, wywołał dyskusję użytkowników Twittera. "Oczywiście, bo zaplanować największą inwestycję infrastrukturalną III RP, obejmującą port lotniczy, infrastrukturę towarzyszącą i xxxx km linii kolejowycj to dwie osoby na pol etatu powinny zaprojektowacć i zaplanowac?" – napisał użytkownik Avi A.Thor (pisownia wszystkich postów oryginalna). Odpowiedział mu użytkownik Jarosław: "Co konkretnie robi te 300 osób? Projektowaniem, planowaniem i wykupem ziemi zajmują się podwykonawcy. Wiedzę przynieśli Koreańczycy. Wszystko czym zajmuje się ekipa Horały to kojarzenie adresów mailowych i nrów tel do polityków i przedsiębiorców i negocjowanie prowizji".

Trzykrotny wzrost zatrudnienia w dwa lata

Już na wstępie swojej prezentacji wiceminister Horała - odnosząc się do, jego zdaniem, "durnych zarzutów, że w spółce ktoś pracuje" - poinformował, że spókła CPK zatrudnia obecnie "mniej więcej trzysta osób". I dodał: "to jest bardzo mało jak na instytucję zarządzającą portfelem inwestycyjnym tej wielkości". Po czym wiceminister podał przykłady, że działy inwestycyjne w PKP Polskie Linie Kolejowe czy w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zatrudniają po tysiąc osób.

Spółka Centralny Port Komunikacyjny sp. z o. - jako spółka Skarbu Państwa - powstała 12 października 2018 roku na mocy ustawy z 10 maja 2018 roku o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Jako spółka celowa nie osiągała przychodów z tytułu prowadzonej działalności, jednocześnie generując koszty w związku z przygotowaniem do realizacji nałożonych celów inwestycyjnych. Z jej rocznych sprawozdań w Krajowym Rejestrze Sądowym wynika, że:

na koniec 2019 roku zarząd liczył pięć osób, a zatrudnionych było 95

na koniec 2020 roku zarząd liczył cztery osoby, spółka zatrudniała 254 osoby

obecnie zarząd liczy trzy osoby, a spółka zatrudnia "mniej więcej" 300 osób według wiceministra Marcina Horały.

Jak czytamy w sprawozdaniu za rok 2020, "w związku ze stale zwiększającym się zakresem działania Spółki, rosnącą liczbą realizowanych zadań i projektów oraz rosnącym zaawansowaniem przygotowania do realizacji Programu CPK, zatrudnienie w 2020 r. zwiększyło się o 159 osób, obejmując wysokiej klasy specjalistów, zarówno do realizacji projektów strategicznych, jak i bieżących zadań operacyjnych. Proces ten będzie kontynuowany w 2021 roku – Spółka planuje zatrudnienie kolejnych specjalistów o dużym doświadczeniu zawodowym przede wszystkim w komponentach merytorycznie odpowiedzialnych za realizację celów Programu CPK".

Zapytaliśmy rzecznika CPK, jaki jest obecny stan zatrudnienia w firmie – odpowiedź otrzymaliśmy już po publikacji tekstu, podajemy ją w aktualizacji na końcu materiału.

Marcin Horała o budowie CPK: trzymamy się 2027 roku
Marcin Horała o budowie CPK: trzymamy się 2027 rokutvn24

Ponad 33 mln zł na płace

Ze sprawozdań finansowych wynika, że w 2020 roku w porównaniu do 2019 ponad dwukrotnie wzrosły koszty działalności samej spółki: z 24 824 448,92 zł do 51 744 850,45 zł. "Zmiana wysokości poniesionych kosztów wynika przede wszystkim z prowadzenia intensywnej działalności w roku 2020, zarówno pod względem operacyjnym, jak i organizacyjnym, co wiązało się m.in. z wysokim przyrostem zatrudnienia" – piszą władze spółki w sprawozdaniu, nie wyjaśniając, na czym intensywna działalność polegała.

75 proc. kosztów w 2020 roku - a 71 proc. w 2019 - stanowiły wynagrodzenia i związane z nimi wydatki na ubezpieczenia społeczne. Na same wynagrodzenia w 2019 roku spółka wydała 15 595 564,39 zł.

Natomiast w 2020 roku - gdy przybyło 159 pracowników - spółka wydała na wynagrodzenia 33 515 991,56 zł. Przy 254 pracownikach średnia miesięczna pensja wynosiłaby 11 tys. zł brutto. Zapytaliśmy rzecznika CPK o rzeczywistą wysokości przeciętnego wynagrodzenia w spółce, odpowiedź przyszła po publikacji materiału, cytujemy ją w aktualizacji poniżej.

Koszty działalności spółki CPK w 2019 i w 2020 rokurejestr.io

Na wynagrodzenia zarządu CPK - 2,5 mln zł; już sześciu prezesów

Na obradach podkomisji 12 października posłanka Koalicji Polskiej Bożena Żelazowska stwierdziła, że nikogo nie dziwi, iż w spółce są zatrudnieni, "jeżeli kogokolwiek cokolwiek dziwi, to zarobki zarządu spółki". Na to wiceminister Horała wyjaśniał, że wynagrodzenia zarządu CPK są kształtowane na podstawie ustawy o zarządzaniu mieniem państwowym i innych przepisach. "Dla spółki tej wielkości wskaźnik (wysokości wynagrodzenia zasadniczego – red.) wynosi od pięciu do 15-krotności średniej krajowej; dla prezesa został ustalony na poziomie 11 średnich, 10 średnich dla pozostałych członków zarządu" – mówił wiceminister Horała. Nie podał konkretnych kwot.

Marcin Horała informuje o zasadach wynagradzania zarządu spółki CPK
Marcin Horała informuje o zasadach wynagradzania zarządu spółki CPKsejm.gov.pl

"Średnia krajowa", o której mówił Marcin Horała, to zgodnie z ustawą o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami "wysokość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale roku poprzedniego, ogłoszonego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego". Ta kwota w czwartym kwartale 2020 roku wynosiła 5655,43 zł. Ale przepisy tzw. ustawy okołobudżetowej, czyli ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2021 stanowią, że podstawę wymiaru wynagrodzenia w spółkach stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw bez wypłat nagród z zysku w czwartym kwartale 2016 roku. Wynosiło ono 4403,78 zł. Taki sam wskaźnik obowiązywał również w 2020 roku.

To oznacza, że prezes CPK powinien miesięcznie zarabiać 48 441,58 zł, a wiceprezesi po 44 037,80 zł brutto miesięcznie. Zapytaliśmy rzecznika CPK, ile wynoszą obecnie wynagrodzenia członków zarządu spółki - publikujemy ją w aktualizacji poniżej.

Wynagrodzenie zarządu i rady nadzorczej spółki CPK w 2019 rokurejestr.io

W 2020 roku na wynagrodzenia (łącznie z odprawami) dla czteroosobowego zarządu CPK wydano 2 460 933,33 zł. Na wynagrodzenia członków rady nadzorczej wydano 120 941,46 zł.

W 2019 roku członkom zarządu - a w sumie, w różnych okresach, tę funkcję pełniło już sześć osób - wypłacono 2 002 525,17 zł wynagrodzenia za 2018 i 2019 rok, natomiast członkom rady nadzorczej 149 654,15 zł.

_________________________________________________________________________________

Aktualizacja

15 października otrzymaliśmy od rzecznika spółki CPK Konrada Majszyka odpowiedzi na pytania Konkret24 dotyczące zatrudnienia i wynagrodzenia w spółce.

Zatrudnienie w CPK

Jak napisał rzecznik, "Centralny Port Komunikacyjny dąży do optymalnego poziomu zatrudnienia tak, aby zapewnić realizację zadań inwestycyjnych jak najmniejszą liczbą pracowników. Obecnie wynosi ona ponad 300 osób w biurach merytorycznych odpowiedzialnych za m.in. inwestycje lotniskowe, kolejowe czy pozyskiwanie nieruchomości lub zagospodarowanie przestrzenne". I dalej: "Jeżeli weźmiemy pod uwagę inne skale inwestycji (lotnisko przesiadkowe i sieć prawie 1 800 km nowych linii kolejowych w różnych częściach Polski), toskala zatrudnienia w spółce jest poniżej optimum".

Zatrudnienie w CPK rzecznik porównał do zatrudnienia w Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK - 900 osób; 1500 osób pracuje w spółce High Speed 2, która odpowiada za budowę kolei dużych prędkości, łączącej Londyn z Leeds i Manchesterem.

Wynagrodzenie w CPK

Jak poinformował rzecznik CPK, w ciągu ostatnich 12 miesięcy średnie wynagrodzenie w spółce spadło o ponad 1 tys. zł, co jest "naturalną konsekwencją rozbudowy biur i zespołów poprzez zatrudnianie na stanowiskach innych niż menadżerskie". Napisał, że średnie wynagrodzenie wynikające ze stawek osób zatrudnionych w CPK wynosi obecnie ponad 8 tys. zł netto. Zaś aktualne średnie miesięczne wynagrodzenie wszystkich członków zarządu (trzy osoby) w spółce CPK wynosi ok. 29 tys. zł netto.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24