"Ojciec leżał przed blokiem ponad cztery godziny, bo zmarł po godzinie osiemnastej"

[object Object]
Mężczyzna zmarł kilka kroków od domu, rodzina czekała cztery godziny na zabranie ciałaTVN 24 Katowice
wideo 2/4

65-latek wracał z pogrzebu kolegi. Upadł kilka kroków przed swoim blokiem. - Ratownicy z pogotowia nakryli tatę workiem i odjechali. Policja rozwinęła taśmę i szukaliśmy lekarza, który stwierdziłby zgon - opowiadają dzieci zmarłego. Żaden lekarz nie przyjechał przez cztery godziny. Co w takich sytuacjach robić?

Do przykrej sytuacji po śmierci mieszkańca doszło w Gliwicach, ale mogła zdarzyć się wszędzie.

Jeśli człowiek przed śmiercią nigdzie się nie leczył albo świadkowie jego śmierci nie znają lekarza rodzinnego denata, albo ten lekarz ma akurat nawał pacjentów i nie wyjdzie z przychodni, albo już go tam nie ma, bo jest po godzinie osiemnastej - wtedy nikt nie ma obowiązku wypisać karty zgonu.

A bez tego dokumentu zakład pogrzebowy nie zabierze ciała. Rodzina zmarłego też nie może tego zrobić, jeśli śmierć nastąpiła w miejscu publicznym.

Godzina osiemnasta

W czwartek 31 stycznia 65-latek z Gliwic poszedł na pogrzeb kolegi. - Ojciec chorował na raka krtani, był po tracheotomii, ale dobrze się czuł - mówi Łukasz.

Wracał z pogrzebu około osiemnastej. Nikt się nie spodziewał, że nagle umrze i że godzina śmierci będzie miała takie znaczenie. Upadł kilka kroków przed swoim blokiem.

- Koledzy ojca przybiegli po mamę - opowiada Julia. - Nie wiem, czy tata żył. Dwa razy dzwoniliśmy po pogotowie. Przyjechali, podłączyli tatę do maszyny, poszła płaska linia, że nie ma funkcji życiowych, odłączyli, nakryli tatę workiem i odjechali. Bez wystawienia karty zgonu.

- Ratownicy medyczni nie mają takich uprawnień. Może to zrobić tylko lekarz - mówi Artur Borowicz, dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, któremu podlegają Gliwice.

- My nie możemy zabrać ciała, jeśli nie ma stwierdzonego zgonu. Najpierw u osoby musi być lekarz - mówi Karina Wośki z miejskiego zakładu pogrzebowego w Gliwicach.

Ktoś wezwał policję. Otoczyli ciało 65-latka taśmami. Julia: nie wiedzieliśmy, co robić, gdzie dzwonić. Nie mogliśmy zabrać ojca, zanim lekarz nie ustali, czy zmarł z przyczyn naturalnych czy z udziałem osób trzecich, bo w drugim przypadku ciało zabiera policja. To była katastrofa.

Wedle przepisów zgon stwierdza lekarz, który opiekował się zmarłym, rodzinny albo ten, który ostatnio go leczył.

- Ale było po osiemnastej, lekarz rodzinny o tej godzinie już nie pracuje i jego rolę przejmuje szpital - mówi Julia. - Zadzwoniliśmy do szpitala. Usłyszeliśmy, że oni nie mają umowy z miastem na takie usługi, że nikt im za to nie płaci i to jest nasz problem.

Wyjątkowa decyzja prokuratora

Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach: - Rozpoczął się proces ustalania lekarza, który by przyjechał na miejsce, aby wypisać kartę zgonu. Problem polegał na tym, że nie dotarliśmy - ani my, ani rodzina - do lekarza rodzinnego. Lekarze z przychodni, ze szpitali kolejno odmawiali nam przyjazdu z uwagi na obłożenie obowiązkami. Sytuacja była dramatyczna, bardzo trudna dla rodziny, dla policjantów. Mieli do czynienia z tajemnicą śmierci, z traumą, którą przeżywa rodzina, przy niesprzyjającej pogodzie.

I udokumentowali "szereg połączeń telefonicznych" z placówkami medycznymi, "bezskutecznych".

- Po godzinie 22 zakończono czynności i to w trybie wyjątkowym. Policjanci zdecydowali się dzwonić do dyżurującego prokuratora - mówi Słomski.

Prokurator podjął decyzję o zabraniu zwłok przez firmę pogrzebową, z którą prokuratura ma umowę na usługi w razie śmierci w wypadku lub podejrzenia o zabójstwo. Zabrali 65-latka bez karty zgonu po ponad czterech godzinach od śmierci.

Łukasz: tym samym zostaliśmy pozbawieni wyboru zakładu pogrzebowego, został nam narzucony z góry.

Julia: Nam i tak się udało. Gdyby nie policja i ten prokurator, czekalibyśmy przy tacie do rana, aż otworzą przychodnię.

Słomski: nieetyczne byłoby zostawić rodzinę w takiej sytuacji.

I dodaje: jest to niestety kolejna sytuacja, kiedy policjanci czekali długo na przyjazd lekarza.

Syn i córka 65-latka słyszeli od policjantów nawet o trzech dniach oczekiwania.

Czekanie na nową ustawę

- Pogotowie nie jeździ do zgonów. Jeździmy do żywych, ratujemy życie - podkreśla Artur Borowicz, dyrektor WPR. - Takie sprawy powinna załatwić gmina. Czekamy na nowelizację ustawy, która to ureguluje. Czeka na nią całe środowisko medyczne, jest potrzebna także rodzinom zmarłych.

Ministerstwo Zdrowia potwierdza, że "aktualnie są prowadzone prace nad projektem ustawy mającym na celu wprowadzenie rozwiązań systemowych w zakresie dotyczącym stwierdzenia, dokumentowania i rejestracji zgonów. Głównym celem projektu ustawy jest uregulowanie zagadnień dotyczących stwierdzania zgonu i wydawania karty zgonu".

Zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza leczącego chorego w ostatniej chorobie. Ustawa o cmentarzu o chowaniu zmarłych, art. 11 ust.1

Dzisiaj częściowo regulują to przepisy ustawy z 1959 roku o cmentarzach i chowaniu zmarłych, które jednak - jak czytamy w piśmie z ministerstwa dla portalu tvn24.pl - "nie uwzględniają m. in. aspektów wynikających ze zmian zaistniałych w systemie ochrony zdrowia".

Ministerstwo zdrowia o projekcie dotyczącego stwierdzania zgonuTVN 24 Katowice

Ministerstwo nie wyjaśnia, o jakie zmiany chodzi, ale prawdopodobnie o rejonizację. - Do osoby zmarłej zwyczajowo przyjeżdżał lekarz z przychodni, na terytorium której ta osoba zmarła. Ale ten argument upadł, bo rejonizacji już nie ma - mówi Borowicz.

Ministerstwo nie odpowiedziało też nam na pytanie, kiedy ustawa ujrzy światło dzienne. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że tworzona jest od dziesięciu lat.

Czekają na nią samorządy, ale nie wszystkie z założonymi rękami.

Borowicz: prezydenci wielu miast powołują instytucję koronera, czyli lekarza dyżurnego pod telefonem, który stwierdza zgon właśnie takich przypadków, które roboczo nazywamy NN.

Ale nie Gliwice. Marek Jarzębowski, rzecznik prasowy gliwickiego magistratu uważa, że samorząd nie ma prawa zlecać usługi koronera, bo Regionalna Izba Obrachunkowa na to nie pozwoli.

Łódź ma koronera

- Łódź już w 2011 roku wypracowała własne rozwiązanie dotyczące wystawiania kart zgonu oraz ustalania jego przyczyn w sytuacjach, w których brak jest lekarza zobowiązanego do wykonania tej czynności - mówi Jolanta Baranowska, inspektor z Biura Rzecznika Prasowego i Nowych Mediów łódzkiego magistratu.

- Na każdy rok miasto zawiera umowę na realizację tej usługi z Miejskim Centrum Terapii i Profilaktyki Zdrowotnej imienia błogosławionego Rafała Chylińskiego w Łodzi. Podmiot jest wybierany w trybie zapytania ofertowego. Centrum zapewnia całodobowy dyżur lekarza, który może - w granicach Łodzi - dokonać oględzin zwłok, ustalić przyczyny zgonu oraz wystawi kartę zgonu. Udostępnia całodobowo linię telefoniczną, gdzie mogą być zgłaszane wezwania przez policję, straż miejską, pogotowie ratunkowe czy Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Łodzi - dodaje baranowska.

- A zwykły mieszkaniec, któremu ktoś zmarł po osiemnastej, nie może zadzwonić? Albo jeśli znajdzie kogoś nieznanego na ulicy? - dopytuję.

- Wtedy na pewno pierwszy telefon wykonamy na pogotowie. I jeśli pogotowie niestety stwierdzi, że już pomóc nie może, a nie znajdzie lekarza pierwszego kontaktu mogącego stwierdzić i wystawić kartę zgonu, zadzwoni do naszego Centrum.

Rocznie MCTiP w Łodzi wystawia średnio 400 kart zgonu. W 2019 roku miasto przeznaczyło na ten cel z budżetu 50 tysięcy złotych. Baranowska podkreśla na koniec, że "to gmina płaci za przyjazd i pracę lekarza".

Autor: Małgorzata Goślińska / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości

Chcę ufać, że prezydent rozważa podjęcie sensownej decyzji do ostatniej chwili. Może być jutro, może być dzisiaj, byle byłaby to decyzja słuszna, czyli taka która będzie wiązała się z podpisaniem tej ustawy - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, odnosząc się do noweli ustawy w sprawie dostępności pigułki "dzień po" bez recepty. Prezydencka minister Małgorzata Paprocka przekazała w TOK FM, że Andrzej Duda ogłosi decyzję w piątek.

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Oczekiwanie na ruch prezydenta. "Chcę ufać, że rozważa podjęcie sensownej decyzji"

Źródło:
TVN24, PAP

Autobus z pielgrzymami spadł z mostu i zapalił się na przełęczy między Mokopane i Marken w prowincji Limpopo w RPA. 45 osób zginęło. Przeżyła tylko ośmioletnia dziewczynka.

Autobus spadł z wiaduktu. 45 pielgrzymów zginęło. Przeżyła jedynie ośmiolatka

Autobus spadł z wiaduktu. 45 pielgrzymów zginęło. Przeżyła jedynie ośmiolatka

Źródło:
PAP, BBC

Zbigniew Ziobro nie miał możliwości przekazania dokumentów swojemu następcy - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 przedstawiciel Suwerennej Polski, były wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik. Tłumaczył, że miało to związek z wykrytą u Ziobry chorobą. Odniósł się w ten sposób do tego, że śledczy znaleźli w domu byłego ministra dokumenty dotyczące sprawy śmierci jego ojca.

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Wójcik o tym, czemu dokumenty były w domu Ziobry. "Nie było możliwości przekazania"

Źródło:
TVN24

Zbigniew Ziobro udzielił w czwartek dwóch wywiadach telewizyjnych. Opowiadał w nich między innymi o objawach choroby, które u siebie zauważył i o procesie leczenia, w tym o skomplikowanej operacji, którą - jak mówił - przeszedł za granicą. Odniósł się także do pojawiających się zarzutów, że symuluje chorobę.

Zbigniew Ziobro udzielił dwóch wywiadów

Zbigniew Ziobro udzielił dwóch wywiadów

Źródło:
Polsat News, TV Republika, PAP

Od 1. kwietnia przestanie obowiązywać zerowy VAT na żywność, co oznacza powrót do wcześniejszej 5-procentowej stawki. To oznacza podwyżki cen w sklepach, jednak kilka sieci poinformowało, że zamierza utrzymać ceny na dotychczasowym poziomie.

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Wyższy VAT na żywność, te same ceny. Te sieci obiecują brak podwyżek

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Dziś prowadzimy badania i wsłuchujemy się w głos Polaków. Mówią: nie mamy czasu dla rodziny, nie mamy czasu, żeby rodzinę założyć, nie mamy czasu na miłość, przyjaźń, na spacer, na spotkanie ze znajomym - wymieniła w programie "Fakty po Faktach" Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej. Odniosła się w ten sposób do pomysłu skrócenia tygodnia pracy.

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

"Nie mamy czasu na miłość". Ministra o planach skrócenia tygodnia pracy

Źródło:
tvn24.pl

Gdy myślimy o wyborach w Stanach Zjednoczonych, to przychodzą nam na myśl dwa nazwiska: Joe Bidena i Donalda Trumpa. Jednak chętnych do Białego Domu jest więcej. Wśród nich jest ktoś, czyje nazwisko jest wszystkim dobrze znane. To Robert F. Kennedy Junior. To postać kontrowersyjna. Jest głośnym aktywistą antyszczepionkowym. Pochlebnie wypowiadał się o Trumpie, a Trump o nim. Szans na Biały Dom nie ma, ale za sprawą poglądów i nazwiska jest jedną z głównych postaci tegorocznej kampanii.

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Robert F. Kennedy Jr. kandyduje na prezydenta USA. Jego własna rodzina się od niego odcina

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

Rosyjska obrona przeciwlotnicza omyłkowo zestrzeliła w czwartek rosyjski myśliwiec Su-35 u wybrzeży Krymu - podały rosyjskie niezależne media. Informację o tym, że samolot wpadł do Morza Czarnego potwierdził szef okupacyjnych władz Sewastopola.

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Rosyjski myśliwiec spadł do morza. Media: omyłkowo zestrzelili go Rosjanie

Źródło:
PAP

Mam wrażenie, że to naprawdę jest dopiero wstęp do grubego wyjaśniania grubych tematów - stwierdził w "Faktach po Faktach" Bartosz Arłukowicz (KO), odnosząc się do działań prokuratury w związku z wydatkowaniem Funduszu Sprawiedliwości. - O tym, czy jest jakaś afera, czy jej nie ma, stwierdza sąd w prawomocnym wyroku - mówił Krzysztof Szczucki (PiS).

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Arłukowicz: przestańcie się mazać, chłopaki z PiS-u

Źródło:
TVN24

Pani Wiktoria z Jasła (woj. podkarpackie) przez kilka lat żyła ze złośliwym guzem w piersi. Kobieta bała się operacji i nie konsultowała swojego stanu ze specjalistą, a zmiana stale rosła. Guz utrudniał jaślance codzienne czynności – kobieta nie mogła się schylać, bo przewracała się pod jego ciężarem. Po operacji okazało się, że ważył blisko 10 kilogramów.

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Bała się operacji, żyła z guzem piersi większym od głowy

Źródło:
tvn24.pl

Portal informacyjny Voice of Europe miał służyć jako narzędzie do potajemnego finansowania w wyborach europejskich kandydatów, którzy są przychylni Moskwie - pisze portal niemieckiego tygodnika "Spiegel", powołując się na ustalenia czeskich władz. "Mówi się o sumie kilkuset tysięcy euro" - dodano. W opisanej przez "Spiegela" sprawie pojawia się również polski wątek.

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

"Spiegel": europejscy politycy mieli otrzymywać setki tysięcy euro od Rosji

Źródło:
PAP, Spiegel

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstw przez europosła Adama Bielana i byłego ministra funduszy i polityki regionalnej Grzegorza Pudę - podało RMF FM. Postępowanie prowadzone na wniosek Najwyższej Izby Kontroli dotyczy nieprawidłowości w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju. Prokurator krajowy Dariusz Korneluk powiedział w "Tak jest" w TVN24, że podjęto decyzję, iż postępowania w zakresie NCBR "będą skoncentrowane u jednego prokuratora". Dodał, że prokurator regionalna "nie wyklucza powołania zespołu, bo to będzie kolejna z wielkich, ogromnych spraw".

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Afera w NCBR. Jest śledztwo dotyczące Adama Bielana i Grzegorza Pudy. Dariusz Korneluk: prokurator nie wyklucza powołania zespołu

Aktualizacja:
Źródło:
RMF FM, TVN24

Sprawca zabójstwa został zatrzymany po 26 latach. Kiedy miał 22 lata, zabił kolegę z pracy. Tak twierdziła policja i prokuratura, ale nie było świadków, ani odcisków palców. Nie było też możliwości zbadania DNA. Czasy się zmieniły, możliwość już jest. Jakim tropem zatem szli policjanci z archiwum X?

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

W młodości zabił kolegę. Policjanci z archiwum X zatrzymali go 26 lat później

Źródło:
Fakty TVN

Trwają dzisiaj analizy pod kątem przygotowania wniosków o uchylenie immunitetów parlamentarnych - powiedział w "Tak jest" w TVN24 prokurator krajowy Dariusz Korneluk. Odniósł się do prowadzonych na polecenie Prokuratury Krajowej przeszukań, w tym w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. - Decyzja w tym względzie, co do uchylenia jakiegokolwiek immunitetu, bo nie możemy mówić o prawdopodobnie jednym immunitecie, to będzie decyzja prokuratorów, referentów, nie moja - podkreślił.

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Będą wnioski o uchylenie immunitetów? Prokurator krajowy o decyzjach

Źródło:
TVN24

Wśród czterech ofiar śmiertelnych wypadku autokaru, do którego doszło w środę w Niemczech, jest 47-letnia Polka - przekazały Deutsche Welle oraz dziennik "Der Tagesspiegel", powołując się na informacje od policji. Trwa wyjaśnianie przyczyn wypadku.

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Wypadek autokaru w Niemczech. Media: Polka wśród ofiar śmiertelnych

Źródło:
Tagesspiel, Deutsche Welle

Pięcioro sędziów pełniących obowiązki w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, w tym szefowa neo-KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka, zostało w czwartek odwołanych z delegacji przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara - przekazał resort w komunikacie.

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Minister sprawiedliwości odwołał z delegacji pięcioro sędziów. W tym szefową neo-KRS

Źródło:
PAP, tvn24.pl

NCBR zaczyna działać zgodnie z prawem. Musimy naprawić wiele nieprawidłowości - przekazał dla biznesowej redakcji tvn24.pl wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Marek Gzik. W ten sposób skomentował sytuację firm, które muszą zwrócić dotację z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. - My zastaliśmy tę sytuację po poprzednikach. Po wnikliwej analizie dostaliśmy rekomendacje od prawników, by te umowy wypowiedzieć. Chodzi o zasadę - zaznaczył.

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

NCBR zrywa umowy z firmami, te tracą miliony złotych. Wiceminister tłumaczy: chodzi o zasadę

Kontenerowiec Dali, który we wtorek uderzył w most w Baltimore, w przeszłości spowodował także inną kolizję. W lipcu 2016 roku, wypływając z portu w belgijskiej Antwerpii, uderzył w kamienne nabrzeże. Reuters opublikował nagranie z tego zdarzenia.

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Ten sam statek, inny wypadek. Reuters przypomina nagranie sprzed lat

Źródło:
Reuters

Gdzie i do której godziny zrobimy zakupy w święta wielkanocne? Jeśli jeszcze nie zdążyliśmy ze wszystkimi sprawunkami, to mamy nieco czasu. Oto godziny otwarcia sklepów w najbliższy weekend.

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Godziny otwarcia sieci handlowych na Wielkanoc

Źródło:
tvn24.pl

Sam Bankman-Fried został skazany na 25 lat więzienia - podał Reuters. Były miliarder, który kiedyś kierował jedną z największych giełd kryptowalut na świecie - FTX, został w listopadzie uznany za winnego oszustwa i prania pieniędzy. Teraz sąd zadecydował o wymiarze kary.

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Jest wyrok dla króla kryptowalut

Źródło:
BBC, Reuters

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa w związku z prognozowanym silnym wiatrem i burzami ogłosiło alert dla części trzech województw. Służby ostrzegają przed możliwymi przerwami w dostawie prądu.

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Alert RCB. "Unikaj otwartych przestrzeni"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Plaża w Sopocie znalazła się w rankingu stu najlepszych plaż świata. Na pierwsze miejsce zestawienia Golden Beach Awards trafiła w tym roku plaża na wyspie Bora Bora.

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Polski kurort wśród stu najlepszych plaż świata

Źródło:
Beach Atlas

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo w sprawie "wniesienia do kilkunastu sądów okręgowych na terenie kraju pism procesowych datowanych na 30 listopada 2023 roku" - przekazał rzecznik Przemysław Nowak w reakcji na publikację Wirtualnej Polski. Portal napisał, że złożone przez prokurator Ewę Wrzosek wnioski do sądów, mające zablokować działania PiS w sprawie mediów publicznych, miały powstać poza siedzibą prokuratury.

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Prokuratura Krajowa prowadzi śledztwo w sprawie działań Ewy Wrzosek

Źródło:
PAP, Wirtualna Polska, tvn24.pl

Jeden z najszybszych rollercoasterów, znajdujący się w Japonii Do-Dodonpa, został oficjalnie zamknięty. Jak przekazały władze japońskiego parku rozrywki, przyczyną takiej decyzji było kilkanaście przypadków poważnych obrażeń, które odnieśli jego pasażerowie.

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Koniec jednego z najszybszych rollercoasterów. Łamał ludziom kości

Źródło:
Japan News, Japan Today, South China Morning Post

Księża z parafii pod wezwaniem Świętego Marcina w Żninie (woj. kujawsko-pomorskie) wystosowali do wiernych oświadczenie, w którym piszą, że są "zaskoczeni i zbulwersowani" postawą niektórych wiernych w okresie Wielkiego Postu. W ich opinii część z nich "nie tylko organizuje, ale uczestniczy w dyskotekach i zabawach okolicznościowych". Do sprawy odniósł się arcybiskup i metropolita gnieźnieński, prymas Wojciech Polak.

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Księża do wiernych: taka postawa jest amoralna. Jest reakcja prymasa

Źródło:
tvn24.pl

Koparka połączyła nowy tunel dla pasażerów ze starym przejściem podziemnym na Dworcu Zachodnim. W grudniu Wola zyska nowe podziemne połączenie z Ochotą.

Podziemne połączenie Woli z Ochotą

Podziemne połączenie Woli z Ochotą

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

1. Warszawską Brygadę Pancerną zasiliły czołgi Abrams. Do stolicy przyjechały z Poznania. Wojskowi pochwalili się nagraniem z odbioru sprzętu. Jest to kolejna dostawa amerykańskiego.

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Sznur czołgów na platformach. Abramsy przyjechały do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl, TVN24

Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. Afery wokół FS wielokrotnie były tematem materiałów na portalu tvn24.pl i w magazynie reporterskim "Czarno na białym" w TVN24. Na bieżąco piszemy też o postępach w śledztwie.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości, główni bohaterowie, przeszukania i zatrzymania. Najważniejsze materiały 

Źródło:
tvn24

Nadchodzi Wielkanoc, której nieodłączną tradycją jest dekorowanie jajek. Część z nas decyduje się na używanie do tego barwników dostępnych w niemal każdym sklepie spożywczym, niektóre z nich zawierają jednak szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne. Badacze przypominają, że do przygotowania pisanek lepiej użyć naturalnych środków, które możemy znaleźć w swojej kuchni.

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Czym malować jajka, żeby sobie nie zaszkodzić?

Źródło:
PAP

Zachęta została metaforycznie wyczyszczona. Odgłosy sprzątania: szorowania, odkurzania, froterowania można było usłyszeć podczas symbolicznego odświeżania gmachu galerii w performansie "Czyszczenie Zachęty" Katarzyny Krakowiak–Bałki.

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Symboliczne "Czyszczenie Zachęty"

Źródło:
PAP

Dwa pasące się łosie, w tym jeden o nietypowym, białym umaszczeniu, sfilmowała Reporterka 24 pod Giżyckiem (woj. warmińsko-mazurskie). - To pierwsza odnotowana obserwacja łosia o takim umaszczeniu w historii. Jest to więc bardzo rzadki okaz - stwierdził Sławomir Kowalczyk z Nadleśnictwa Giżycko. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Dwa łosie na wypasie, jeden z nich był "bardzo rzadki"

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl