Tak jest

Paulina Filipowicz, prof. Janusz Heitzman

Zdrowie psychiczne to najwyższe dobro człowieka, należy je chronić i powinno to robić państwo - zaznaczył w programie "Tak jest" w TVN24 prof. Janusz Heitzman. Wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wspomniał, 30 lat temu choroba psychiczna była tą chorobą, którą się stygmatyzowało, a "dzisiaj świadomość psychiczna się zmieniła, urosła, inaczej myślimy o leczeniu". Paulina Filipowicz wskazała, że "reforma psychiatrii trwa od mniej więcej sześciu lat, powstają różnego rodzaju inicjatywy", ale według niej "można powiedzieć, że wciąż raczkujemy, jeśli chodzi o dziedzinę zdrowia psychicznego". - Wciąż powstają nowe badania, wytyczne, a niestety polityka czy pewnego rodzaju wytyczne nie nadążają za dziedziną nauki, jaką jest psychologia - kontynuowała. Psycholożka wspomniała, że publikowała raporty na temat samobójstw młodych ludzi i "dopiero wtedy, gdy patrzymy na takie przerażające dane, widzimy, jak dużo jest jeszcze do zrobienia". - Takie statystyki mają alarmować, pokazywać, że problem, jakim jest zaniedbanie psychiatrii, jest wciąż ogromny - dodała. Prof. Heitzman zwrócił też uwagę, że nie doszliśmy jeszcze do poziomu jednego psychologa w każdej szkole, choć do tego się zbliżamy. Podkreślił jednak, że "jeden psycholog na kilkuset uczniów nie rozwiązuje problemu".