Tak jest

Paweł Śmigielski, Jeremi Mordasewicz

Kiedy 35-godzinny tydzień pracy? - Uważam, że czas pracy powinien zostać skrócony. Chciałabym, żeby w tej kadencji Sejmu mogło do tego dojść - stwierdziła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (Nowa Lewica). Jej słowa komentowali goście Marcina Zaborskiego w drugiej części programu "Tak jest" w TVN24. - Bardzo się cieszę ze słów pani ministry, dlatego że faktycznie mamy dobry czas na to, żeby wreszcie rozmawiać o skróceniu tygodniowego wymiaru czasu pracy - mówił Paweł Śmigielski (dyrektor Wydziału Prawno-Interwencyjnego OPZZ). Dodał, że "jest wiele przesłanek na rzecz tego skracania". - My, jako naród, jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie. Przeciętny Polak pracuje nawet do 500 godzin więcej niż pracownik w Niemczech czy Wielkiej Brytanii, co negatywnie wpływa na poziom zdrowia - wyjaśnił Śmigielski. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza (doradca zarządu Konfederacji Lewiatan, członek Rady Dialogu Społecznego) "nie stać nas na wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy". - Nie stać nas, jeżeli chcemy, żeby dystans między Polską a krajami takimi jak Niemcy, Francja czy kraje skandynawskie się nadal zmniejszał, jeżeli chodzi o wysokość wynagrodzenia - powiedział Mordasewicz. Zaznaczył, że "Niemcy i Francuzi mają w przedsiębiorstwach ponad dwa razy więcej kapitału przypadającego na jednego pracownika niż w Polsce, a Szwedzi nawet cztery razy więcej". - Dysponują świetnymi technologiami, automatami, mają bardziej zinformatyzowane gospodarki, dzięki czemu ich produktywność jest większa niż nasza - tłumaczył Mordasewicz.