Tak jest
mec. Ryszard Kalisz, prof. Tomasz Nałęcz
Prezydent i premier w części otwartej Rady Gabinetowej mówili o różnych kwestiach. Andrzej Duda zwracał uwagę na inwestycje, między innymi CPK, a Donald Tusk mówił o bezpieczeństwie kraju i słowach Donalda Trumpa o NATO i Rosji. Zdaniem Tomasza Nałęcza, historyka i byłego doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego, ważniejsze były sprawy poruszane przez Donalda Tuska, bo "są podstawowe dla naszego dzisiejszego funkcjonowania". - Co prezydentowi do tych inwestycji? Gdyby premier chciał postawić sprawę na ostrzu noża, to by powiedział: Panie prezydencie, to nieporozumienie. Proszę pokazać przepis konstytucji, który powoduje, że mamy debatować o tych sprawach z prezydentem - stwierdził gość programu "Tak jest". Mecenas Ryszard Kalisz (były szef KPRP Aleksandra Kwaśniewskiego) przypomniał, że na podstawie artykułu 126. Konstytucji RP prezydent dba o bezpieczeństwo państwa, a jednocześnie jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. Prezydent podczas Rady Gabinetowej, odnosząc się do słów Trumpa o NATO i Rosji, stwierdził, że "one nas nie dotyczą". - Cały świat dostrzega niebezpieczeństwo słów Trumpa - skomentował mec. Kalisz. Jak dodał, Trump ma szansę wygrać wybory w USA. Tomasz Nałęcz uznał, że słowa prezydenta są karygodne. – Jak nas nie dotyczy, skoro to rujnuje NATO? Jakikolwiek bezkarny atak na kraj NATO, a Trump o tym mówi wprost, oznacza, że ta struktura obronna nie istnieje. My jesteśmy krajem frontowym. Jak prezydent może opowiadać takie bzdury? - zastanawiał się Nałęcz.