Tak jest
Kinga Gajewska, Marcin Porzucek
Prawo i Sprawiedliwość poparło powstanie tych komisji śledczych proponowanych przez dzisiejszą większość parlamentarną. Jestesmy za tym, by wyjaśnić te sprawy. Sprawy, które w naszej ocenie są jednoznaczne, ale nie uchylamy się od tego, aby występować - stwierdził Marcin Porzucek z PiS odnosząc się m.in. do decyzji komisji śledczej ws. wyborów kopertowych, by w sprawie przesłuchani zostali między innymi: Elżbieta Witek, Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin i Jarosław Kaczyński. Wyznał jednak, że "frapuje" go to, że komisja nie zdecydowała o przesłuchaniu - jak chcieli politycy PiS - na przykład Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. - Zadaniem komisji śledczej jest wyjaśnienie, jak doszło do tych wyborów i jak później doszło do przełożenia terminu tych wyborów. Kto jest i kto był odpowiedzialny za organizację tych wyborów - tłumaczyła Kinga Gajewska z PO. Podkreśliła, że "to nie Platforma Obywatelska i Koalicja Obywatelska, nie pani Kidawa-Błońska ani pan marszałek Grodzki, ani pan Trzaskowski nie wydali 70 milionów złotych, nie oni wydawali zarządzenia".