Tak jest
Andrzej Halicki, Piotr Król
Unia Europejska skarży Polskę do Trybunału Sprawiedliwości za wyroki Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że prawo polskie stoi nad unijnym. Co nam grozi, jeśli TSUE, uzna wspomniane orzeczenia za nieprawomocne? O to między innymi Andrzej Morozowski pytał swoich gości w pierwszej części "Tak jest". - Konsekwencje są bardzo poważne, bo to oznacza brak możliwości uruchomienia środków unijnych. Nawet te, które są dzisiaj wypłacone jako zaliczka, podlegałyby zwrotowi. Wierzę, że do tego nie dojdzie, bo mamy list premiera Morawieckiego z listopada 2021 roku, że po pierwsze ten prymat (wyższości prawa UE nad krajowym - red.) szanuje i zachowuje a orzecznia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej będą wykonywane - mówił Andrzej Halicki. Eurodeputowany z PO i Piotr Król z PiS mówili też o sprawie wypłat pieniędzy z KPO. - Hiszpanie są już na poziomie 30 mld wydanych środków, podobnie Włosi, a my ciągle między Ziobrą a Morawieckim mamy kłótnie. Polacy za to płacą, polska gospodarka. My płacimy wszyscy, bo wy się bawicie w gierki. Powiedzieliśmy panu Morawieckiemu, że pomożemy. Z Ziobrą macie kłopot? Ignorujcie go, dlatego, że on stoi w sprzeczności z polskim interesem i blokuje środki, które powinny dla nas pracować - mówił Halicki. Piotr Król wyraził nadzieję, że Trybunał Konstytucyjny szybko zajmie się ustawą o Sądzie Najwyższym, co pozwoli odblokować środki z KPO. Ocenił też, że siódmy negocjator ze strony Polski ws. funduszy z Krajowego Planu Odbudowy świadczy o zaangażowaniu rządu w proces.