Tak jest

Arkadiusz Czartoryski, Katarzyna Lubnauer

Różne pomysły się pojawiają, różne analizy się piszą, ale żadnych decyzji w tej sprawie nie ma - mówił w poniedziałek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel, zapytany, czy Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje zmiany w ordynacji wyborczej. Jak dodał, "dzisiejsze rozwiązanie senackie, zero-jedynkowe, w zasadzie okręgi jednomandatowe, sprawiają, że duża część głosujących z danego okręgu nie ma swojej reprezentacji w Senacie". O jakich więc zmianach toczą się rozmowy? O to swoich gości pytał Andrzej Morozowski w "Tak jest". - Istota jak zawsze tkwi w szczegółach. O pracach nad takim projektem ja nie wiem. Być może nie jestem na tyle ważnym posłem, by mnie informować o takich pracach. Rozmawiamy na temat tego, że rzeczywiście jest w przestrzeni publicznej dyskusja na temat ordynacji wyborczej, w tym wśród posłów Prawa i Sprawiedliwości i chyba to nie jest dziwna rzecz. Jestem z okręgu, gdzie jest 13 powiatów, to jest około 100 gmin. Niezwykle trudno jest utrzymać bezpośredni kontakt z wyborcami w tak ogromnej przestrzeni - powiedział Arkadiusz Czartoryski z Partii Republikańskiej. - Dla mnie jest dość oczywiste, że jeżeli PiS mówi o zmianie ordynacji, to oznacza, że czuje, że spada im poparcie. Bo jeżeli by czuli, że przy dotychczasowej ordynacji są w stanie wybrać, to by nad tą ordynacją nie kombinowali - oceniła Katarzyna Lubnauer z Koalicji Obywatelskiej.