Tak jest

Andrzej Rozenek, Jan Strzeżek

Wiemy, że prokuratura jest uzależniona od ministra Ziobry. Ma on nie najlepsze kontakty z premierem, ale to doniesienie nie tyczy tylko premiera, dotyczy również wysokiej rangi polityków PiS. Myślę, że trudno będzie ministrowi Ziobro tak to rozdzielić, żeby akurat premiera potraktować specjalnie źle, a pozostałych specjalnie dobrze - powiedział w "Tak jest" Andrzej Rozenek. W ten sposób skomentował skierowanie przez NIK do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez Mateusza Morawieckiego, szefa KPRM Michała Dworczyka oraz ministrów Jacka Sasina i Mariusza Kamińskiego.  Poseł Lewicy dodał, że "prokuratura opanowana przez Ziobrę jest prokuraturą stricte polityczną". – Jeżeli zapadnie decyzja polityczna, żeby działać, to będą działać. Jak zapadnie decyzja polityczna, żeby umorzyć albo nie wszczynać postępowania, co jest najbardziej prawdopodobne, to nie zostanie to wszczęte - mówi Rozenek. W odpowiedzi na te słowa wicerzecznik Porozumienia Jan Strzeżek stwierdził, że byłby daleki od stawiania tezy, że Zbigniew Ziobro będzie ręcznie pracował przy śledztwie i wydawał bezpośrednie dyspozycje prokuratorom. - To są na pewno zbyt daleko idące wnioski - skomentował Strzeżek.