Tak jest

Eliza Olczyk, Paweł Wroński

Według dziennikarzy "Gazety Wyborczej", za pomocą Pegasusa inwigilowano także ludzi związanych z Prawem i Sprawiedliwością. "GW" wymienia między innymi byłego rzecznika partii Adama Hofmana czy byłego ministra skarbu Dawida Jackiewicza. – Jeśli mam na cokolwiek liczyć, to raczej na taki odruch przyzwoitości. Szczególnie u tych członków PiS, którzy mieli doświadczenie związane z "Solidarnością" (…). Z czasami, kiedy żyło się na podsłuchu – przyznał Paweł Wroński, publicysta "Gazety Wyborczej". Dodał, że "jeśli będziemy już naprawdę uważali, że do końca każdy jest świnią, to on tą świnią będzie". – Żadna z osób wymienionych nie była dysydentem w PiS-ie. To były osoby, które miały mniejsze lub większe grzeszki na sumieniu i zostały z tego PiS-u wyrzucone bądź same odeszły – stwierdziła z kolei Eliza Olczyk, dziennikarka "Wprost".