Tak jest

Marcin Przydacz, Maciej Gdula

Myślę, że takie spotkania powinny być normą. To jest odpowiedzialność kogoś, kto sprawuje władzę, żeby w najważniejszych sprawach komunikować się z opozycją i stwarzać okazję do wymiany zdań – powiedział w "Tak jest" Maciej Gdula z Nowej Lewicy po spotkaniu premiera z przedstawicielami klubów opozycyjnych w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią. – To, co było dla mnie istotne, to, że między rządem i opozycją jest różnica zdań nie tyle, jeżeli chodzi o ocenę sytuacji, ale w rozwiązywaniu kryzysów i strategii stosowanej przez Polskę – podkreślił Gdula. Przekazał, że jednym z najważniejszych tematów była kwestia relacji z Unią Europejską. - Lewica wychodzi z założenia, że przeciąganie konfliktu o praworządność nie służy polskiej racji stanu – stwierdził. Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz podkreślił, że spotkanie miało na celu poinformowanie opozycji o aktualnym stanie spraw. - Zagrożenie ze strony Rosji powoduje, że trzeba też rozmawiać z opozycją. To było konstruktywne spotkanie – ocenił Przydacz. Dodał, że "jako Unia Europejska powinniśmy wysyłać wspólne i twarde sygnały wobec Moskwy i Mińska".