Boniek: mieliśmy nadzieję, że nasza impreza skończy się później, sportowo zawiedliśmy

Sportowo zawiedliśmy, nie osiągnęliśmy rezultatu, który zakładaliśmy - przyznał prezes PZPN Zbigniew Boniek na konferencji prasowej podsumowującej występ polskich piłkarzy w mistrzostwach Europy. Biało-czerwoni odpadli z turnieju po fazie grupowej. W trzech spotkaniach wywalczyli jeden punkt. - Nie jestem odpowiedzialny za formę jednego czy dwóch zawodników, tylko za całokształt. Porażka nigdy nie jest pozytywna, ale za dwa miesiące czekają nas kolejne mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata i trzeba z optymizmem iść do przodu. Polska piłka pod wieloma względami bardzo się rozwinęła, jednak na wielkich turniejach nie osiągamy tego, co chcemy - ocenił Boniek. Prezes PZPN przyznał, że "odpadnięcie z Euro boli bardziej niż z mundialu". - Wszystkie statystyki wyglądały lepiej. Nie umieliśmy tego zamienić na jakość. Widziałem to po piłkarzach, dwa lata temu zachowywali się inaczej. Wczoraj byli przekonani, że nie mogli dać z siebie więcej - skomentował. Boniek zapewnił, że Paulo Sousa pozostanie na stanowisku selekcjonera kadry. - Paulo Sousa ma ważny kontrakt. Jest bardzo dobrym trenerem i pociągnął za sobą zawodników. Widziałem to zgrupowanie. To była drużyna, która wyglądała inaczej. Musimy teraz walczyć o co najmniej wejście do baraży o mundial. Tylko zmianami trenerów problemów nie rozwiążemy. Potrzebujemy stabilności. Sousa ma wielkie doświadczenie i wie, czego tej drużynie potrzeba. Gdybyśmy mieli trochę szczęścia, wyglądałoby to inaczej - podkreślił.