Rozmowa Piaseckiego
Władysław Kosiniak-Kamysz
O szansach na powołanie sejmowej komisji śledczej w sprawie inwigilacji mówił w "Rozmowie Piaseckiego" prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Powiedział, że wydaje się, iż Platforma Obywatelska przekonała się do wniosku Pawła Kukiza, "więc już jest coraz więcej sił na opozycji". We wtorek szef PO Donald Tusk mówił, że szanse na powstanie komisji śledczej ocenia na 90 procent. Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz pytany, czy da tych procent dużo więcej, odparł, że "rosną te szanse". - Jesteśmy też po dobrych rozmowach - dodał. Zaznaczył, że chodzi o wniosek Kukiza o powołanie komisji, "z którym od kilku dni rozmawialiśmy, zgłaszając też swój postulat, żeby to nie było od 2007, tylko od 2005 roku". - Mam nadzieję, że cała opozycja plus koło Pawła Kukiza to jest poważna szansa, żeby powołać taką komisję - ocenił Kosiniak-Kamysz. Pytany, na ile to wszystko jest już dogadane i ustalone, a na ile ten sojusz ad hoc do tej sprawy z Kukizem jest wciąż ucierany i niepewny, szef PSL powiedział, że "to zawsze wszystko wychodzi na ostatnim etapie, czyli w momencie głosowania". - Problem największy, moim zdaniem, który jest przed nami do pokonania, to poddanie tego pod głosowanie, bo marszałek (Elżbieta) Witek po złożeniu wniosku, choćby w sprawie komisji śledczej dotyczącej (szefa NIK - red.) Mariana Banasia, schowała to do szuflady i od kilku miesięcy nie przedstawia wysokiej izbie - podkreślił.