Rozmowa Piaseckiego
Adam Bielan
O groteskowym puczu może mówić tylko groteskowy dyktator. Nawet Putin i Łukaszenka, którzy najwyraźniej chcą rządzić dożywotnio, co jakiś czas organizują sfałszowane, ale jednak wybory - powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 eurodeputowany Adam Bielan, komentując piątkową wypowiedź Jarosława Gowina o rozłamie w Porozumieniu. W programie "Sprawdzam" w TVN24 Gowin stwierdził, że "groteskowy pucz Adama Bielana zakończył się miażdżącą krytyką ze strony Sądu Okręgowego w Warszawie, który w stu procentach podzielił argumentację przedstawioną przez Porozumienie". - Uzasadnienie jest kuriozalne. Gdyby pani sędzia pracowała na Białorusi czy w Rosji, to Putin czy Łukaszenka nie musieliby organizować kolejnych sfałszowanych wyborów, tylko rządziliby dożywotnio. Gdyby przyjąć logikę tego uzasadnienia, to raz wybrany prezes mógłby rządzić dożywotnio bez jakichkolwiek wyborów - dodał Bielan. Gość Konrada Piaseckiego zamierza zaskarżyć wyrok do warszawskiego Sądu Apelacyjnego. - Nie zakładam scenariusza, w którym przegram sądową batalię. Nasi prawnicy twierdzą, że mam olbrzymie szanse na to, żeby Sąd Apelacyjny w trzyosobowym składzie zwrócił ten wniosek do ponownego rozpatrzenia - tłumaczył Bielan. Jego zdaniem "Jarosław Gowin niedługo zaczyna siódmy rok trzyletniej kadencji w swojej partii".