Tusk: uniknęliśmy tej najgorszej katastrofy

Niezależnie od partyjnych barw jednoczymy się z poszkodowanymi i z pomagającymi w walce z powodzią – powiedział premier Donald Tusk. Jak dodał, z poczuciem ulgi można powiedzieć, że "uniknęliśmy tej najgorszej katastrofy - Wrocław czy Opole zostały uratowane przed wielką wodą". – Zniszczonych i zalanych lokali mieszkalnych będzie prawdopodobnie 10-krotnie mniej niż w 1997 roku - kontynuował. Podziękował też "cichym bohaterom", mieszkańcom zalanych ziem. Mówił też o finansowej pomocy dla powodzian. - Chcę podkreślić, że wszędzie tam, gdzie doszło do zniszczeń bardzo masywnych, gdzie będzie konieczna odbudowa od fundamentów, albo przeniesienie mieszkańców z terenów ewidentnie zalewowych, państwo weźmie na siebie ten wysiłek - zapewnił premier. Tomasz Siemoniak tłumaczył, że zadanie dla wszystkich służb było jasne – ochrona życia, zdrowia, majątku obywateli oraz infrastruktury przy użyciu wszystkich dostępnych środków. Przyznał, że jako szef MSWiA bierze pełną odpowiedzialność za wszystkie decyzje straży i policji. Zapewnił, że trwają prace nad programem "Odbudowa Plus". Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił, że "każdy budynek, każda miejscowość, każdy dom, każde mieszkanie, szkoła i szpital w Nysie zostaną odbudowane i wrócą do pełnej działalności". - To jest nasze zobowiązanie - gwarantował. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak mówił, że powódź pokazała, że urządzenia wodne zdały swój egzamin. Adam Bodnar podał, że prokuratura prowadzi 15 spraw związanych z szabrownictwem. Jak wskazywał minister sprawiedliwości, "czasami są to sprawy przykre, skandaliczne". Po informacjach ministrów odbyła się debata.