Jeden na jeden
Maciej Berek
Donald Tusk przekazał, że dysponuje mailami, które osoby zatrudnione przez byłego szefa Rządowego Centrum Legislacyjnego chciały usunąć z komputerów. Według premiera nie świadczyły one żadnej pracy na rzecz rządowej legislacji, a jedynie były zaangażowane w kampanię wyborczą Krzysztofa Szczuckiego do Sejmu. - Kup połówkę dla tego gościa, który wywiesza baner dla naszego kandydata - brzmiał jeden z maili. - Miałem okazję pochylać się nad sprawą dotyczącą RCL-u, ale nie tylko jego. W wielu miejscach dochodziło do różnych nieprawidłowości, nadużyć i ten cytat jest prawdziwy i zarazem symboliczny. Szczerze mówiąc, my jesteśmy trochę przytłoczeni strumieniem informacji i dokumentów zbieranych w ministerstwach - mówił w "Jeden na jeden" w TVN24 przewodniczący Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek. Wskazał, że w mailach znajdywały się dokumenty z mediów społecznościowych Szczuckiego i jego kolegów, którzy "sami chwalili się tym, że prowadzą kampanię wyborczą". - Mamy cały ciąg kompletnych przypadków. Przypadków jest tak dużo, że to się układa w pewien system - dodał rozmówca Arlety Zalewskiej.