Jeden na jeden

prof. Piotr Hofmański

Czy Władimir Putin stanie kiedykolwiek przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze? - Należy mieć nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość - skomentował w programie "Jeden na jeden" w TVN24 prof. Piotr Hofmański. Zwrócił uwagę, że "prawo międzynarodowe jest dla słabych - ci, którzy mają silną pozycję polityczną, tego prawa międzynarodowego nie potrzebują, nie jest dla nich ważnym orężem". Były prezydent Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze wskazał, że "dużo trudniej jest realizować ideę wymiaru sprawiedliwości na poziomie międzynarodowym w stosunku do tych, którzy dysponują wielką siłą polityczną". Zapytany, co groziłoby Putinowi, odpowiedział, że "teoretycznie Statut Rzymski, który jest podstawą działania Trybunału, jako najcięższą przewiduje karę dożywocia". Mówiąc o sankcjach na MTK nałożonych przez USA, prof. Piotr Hofmański zaznaczył, iż "to, że Stany Zjednoczone obraziły się na Trybunał, wynika z faktu, że uznano, zwłaszcza teraz pod kierownictwem republikanów, że ściganie sprawców zbrodni w Strefie Gazy narusza żywotne interesy USA, ponieważ chodzi o ściganie ich najbliższych sojuszników". - To mnie bardzo zasmuca, że państwa zależnie od swojego interesu politycznego traktują swoje zobowiązania międzynarodowe - powiedział.