"Zabrakło czterech kilometrów, żeby zdobyć pierwszy w historii polskiego kolarstwa kobiecego medal"

Ania Plichta pojechała do pomocy Katarzynie Niewiadomej, a okazało się, że to Ani zabrakło czterech kilometrów, żeby zdobyć pierwszy w historii polskiego kolarstwa kobiecego medal olimpijski. To było niezwykłe – powiedział w programie "Tokio 2020" komentator Eurosportu Adam Probosz. Austriaczka Anna Kiesenhofer zdobyła złoty medal olimpijski w kolarskim wyścigu ze startu wspólnego. Anna Plichta szanse na podium straciła niecałe 5 kilometrów przed metą. - To jest coś niesamowitego, wygrała dziewczyna, która nawet nie ma zawodowej ekipy. Ten medal odmieni jej życie - stwierdził Probosz. Następnie gościem Michała Korościela był komentator Eurosportu Lech Sidor, który mówił o występach Polaków w tenisie ziemnym. Magda Linette przegrała na otwarcie turnieju olimpijskiego z Aryną Sabalenką, a Hubert Hurkacz pokonał w pierwszej rundzie Luka Savilla z Australii. - Wiemy, jaka jest siła Sabalenki. Magda musiałby mieć inny styl grania, a Białorusinka musiałaby się mylić, a tego nie było – zauważył Sidor. Dodał, że ”przeciwnik Hurkacza jest skoncentrowany na grze podwójnej”. Na koniec programu rozmawiano o reprezentacji koszykarzy 3x3. W niedzielę Polacy przegrali z Serbami 12:15 i wygrali z reprezentacją Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego 21:16. - Przegraliśmy mecz z Serbią, w którym wygrywaliśmy 10 do 5. Zabrakło tam koncentracji. W drugim meczu pokazali mobilizację i koncentrację od początku do końca. Tak powinni grać cały czas – podkreślił Mirosław Noculak, ekspert Eurosportu.