Fakty po Faktach
Krzysztof Kwiatkowski, Renata Grochal, Michał Szułdrzyński
Raport NIK-u to doskonały materiał, który przygotowali świetni kontrolerzy z NIK-u. Z przyjemnością go czytałem – mówił w "Faktach po Faktach" były szef Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski. Komentował on opublikowany raport NIK w sprawie organizacji wyborów kopertowych 10 maja. – Jasno pokazano, że doszło do złamania przepisów prawa, że te przepisy prawa złamali najważniejsi urzędnicy w państwie z premierem na czele i tylko rodzi się pytanie, dlaczego zadziałała zasada, że kowal zawinił, a cygana powiesili – pytał Kwiatkowski. W rozmowie z Piotrem Kraśką zastanawiał się nad tym, dlaczego Marian Banaś nie skierował zawiadomienia do prokuratury również przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu. - W oparciu o ten materiał prezes Najwyższej Izby Kontroli od początku powinien skierować zawiadomienie do prokuratury, także przeciwko temu, kto decyzje podejmował, w tym wypadku przeciwko premierowi – mówił. - Myślę, że ten raport jest elementem takiego przetargu politycznego między Marianem Banasiem, a prezesem Prawa i Sprawiedliwości – oceniła w drugiej części programu Renata Grochal z "Newsweeka". - Ten raport może być takim kubłem zimnej wody dla wszystkich polityków i urzędników pracujących w obecnej władzy – zauważył Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej".