Fakty po Faktach

Bartosz Arłukowicz, Radosław Fogiel, Marek Posobkiewicz

Walczymy z pandemią. 4 miliony dzieci poszły do szkoły. Tymczasem rzecznik praw dziecka, zamiast pomóc nauczycielom w przygotowaniu się do tego trudnego procederu, zajmuje się tym, że słyszał, że może mu się przewidziało, czy może mu się śniło, że edukatorzy seksualni wyłapują dzieci i podają im tabletki, po których zmienia się płeć. Rzecznik praw dziecka zajmuje się jakimiś wyimaginowanymi obsesjami. On jest do odwołania, bo dzieci muszą mieć rzecznika z prawdziwego zdarzenia - ocenił Bartosz Arłukowicz (KO). Zdaniem Radosława Fogla (PiS), "rzecznikowi nic specjalnego nie grozi, dlatego nie ma potrzeby, żeby Prawo i Sprawiedliwość musiało go bronić". – Jest wybrany na kadencję i pełni swoją misję w sposób niezakłócony – stwierdził. Następnie o problemach sanepidów w czasie pandemii po reportażu "Czarno na Białym" Diana Rudnik rozmawiała z Markiem Posobkiewiczem. - Na pewno inspekcja powinna być wzmocniona finansowo i kadrowo – ocenił były szef GIS, ale jak dodał, 60 milionów rządowego wsparcia "to jest naprawdę mało".