Fakty po Faktach

Cezary Tomczyk, Paulina Hennig-Kloska, mec. Maria Ejchart, Wiktoria Jędroszkowiak

Ta debata się po prostu Polakom należy - mówił Cezary Tomczyk (Koalicja Obywatelska) w "Faktach po Faktach" w TVN24, odnosząc się do nadchodzącej debaty wyborczej w telewizji rządowej. Podkreślił, że ludzie na nią czekają. Jak zaznaczył, KO spodziewa się "wszystkiego co najgorsze" ze strony TVP, w tym ustawionych pytań i tego, że przedstawiciel PiS-u będzie znał pytania wcześniej. - Im więcej przeciwności, tym większa motywacja - podsumował Tomczyk. Jarosława Kaczyńskiego nazwał "tchórzem, który boi się stanąć we własnej telewizji". - Najpierw uciekł z Warszawy, teraz ucieka przed debatą z Tuskiem - stwierdził. - Nie ma wątpliwości, że pan Mateusz Morawiecki będzie znał wszystkie pytania - zgodziła się z Tomczykiem przedstawicielka Trzeciej Drogi Paulina Hennig-Kloska. - Spodziewamy się prowokacji i manipulacji - mówiła. Henning-Kloska powiedziała, że ze względu na to, że "coraz więcej wyborców PiS stawia Trzecią Drogę jako swój drugi wybór", Szymon Hołownia zdecydował się wziąć udział w debacie, aby ich przekonać do wyboru swojego komitetu.

 

 

W drugiej części progamu gościnie Piotra Marciniaka mówiły o spotach wyborczych, które mają zachęcić Polaków, w szczególności kobiety, do wzięcia udziału w wyborach. - To są sprawy, które powinny nas wszystkich interesować - mówiła mecenas Maria Ejchart (Inicjatywa "Wolne Sądy"). - Jeżeli nie zagłosujemy za prawami człowieka, to się stoczymy - dodała i oceniła że Polska "stacza się w kierunku państwa autorytarnego". - Wiemy, że o lepszą Polskę warto walczyć. Głos każdej z nas jest ważny - powiedziała Wiktoria Jędroszkowiak (aktywistka klimatyczna, Inicjatywa Wschód). Dodała, że jako Inicjatywa Wschód chcą pokazać, że "są to wybory, w których warto zagłosować".