Fakty po Faktach

Władysław Kosiniak-Kamysz, Mykoła Kniażycki, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz

Według danych majowego sondażu Ipsos dla OKO.press partia prezesa Kaczyńskiego straciła szansę na utworzenie rządu w kolejnych wyborach. Wynik sondażu w przełożeniu na mandaty oznacza, że PiS liczyłby 205 posłów, Koalicja Obywatelska – 134, Polska 2050 – 61, Lewica – 36, Konfederacja – 23. Jeden mandat należałby natomiast do Mniejszości Niemieckiej. - Ten sondaż nie ma walorów naukowych – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego. Zdaniem gościa Grzegorza Kajdanowicza zebrane dane "nie oddają nastrojów społecznych". – Jesteśmy zainteresowani zwycięstwem opozycji, która współpracuje, a nie jest wrzucona do jednego worka – zaznaczył. – Wyborca, który odchodzi od Prawa i Sprawiedliwości, musi mieć alternatywę – mówił Kosiniak-Kamysz w "Faktach po Faktach".

 

Następnie goście Grzegorza Kajdanowicza rozmawiali o obrońcach Mariupola. Ukraińskie wojsko informuje, że w dalszym ciągu działa na rzecz uratowania obrońców, którzy pozostają w kombinacie metalurgicznym Azowstal. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że "Ukraina potrzebuje swoich bohaterów żywych". - Oni przyjęli na siebie armaty rosyjskie i trzymali je tam – to bohaterowie Ukrainy – zaznaczył Mykoła Kniażycki, dziennikarz i polityk. – W zasadzie cud obronny dokonał się w Mariupolu. Niestety zakończył się tym, że ci ludzie – jeśli nie zginęli – dzisiaj stali się jeńcami wojennymi. (…) Została zrealizowana bardzo ważna misja wojskowa – stwierdziła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, była ambasador RP w Moskwie.