"Zachód stracił swoją atrakcyjność"

Szef węgierskiego rządu Viktor Orban w ostatniej publikacji na łamach prorządowej gazety "Magyar Nemzet" stwierdził, że "zachód stracił swoją atrakcyjność w oczach Europy Środkowej" i nie da się pogodzić modelu życia liberalnego i chrześcijańsko-konserwatywnego. - To jest próba zbudowania takiego poczucia, że "nikt nas nie rozumie" - ocenił w "Faktach o Świecie - rozmowie" doktor Dominik Hejj z Instytutu Europy Środkowej. - Orban spogląda w tę epokę, kiedy Węgry były środkowoeuropejskim mocarstwem - zwrócił uwagę Wojciech Maziarski z "Gazety Wyborczej". - Orban bardzo świadomie buduje alternatywę dla modelu zachodniego - stwierdził trzeci z gości programu Piotr Buras, dyrektor warszawskiego biura Europejskiej Rady Spraw Zagranicznych (ECFR). - Viktor Orban mówi o osi Berlin-Moskwa-Istambuł i dla niego pewnego rodzaju gra z tymi podmiotami, które przez nas (Polskę - przyp. red.) są nieuznawane za partnerów, są wyznacznikiem i kierunkiem jego polityki - dodał Wojciech Przybylski, redaktor naczelny "Visegrad Insight", prezes fundacji Res Publica. Rozmowę prowadził Jacek Stawiski.