Audio: Tak jest
Artur Oliasz, Katarzyna Lubnauer, Artur Dziambor
Od wczoraj dyskutujemy, że dwa dni nałożonych kar na Polskę, to zabezpiecza nam bilansowanie szpitala gminnego - powiedział w pierwszej części "Tak jest" w TVN24 Artur Oliasz z Rady Miejskiej w Bogatyni. - Na pewno nie będziemy ponosili żadnych kar, dlatego że kary nie zostały nałożone na naszą firmę, tylko zostały nałożone na rząd polski za niewykonanie zabezpieczenia. To dla nas też jest rzeczą kuriozalną, dlatego że my nie potrafimy zrozumieć, dlaczego do tej sytuacji doprowadzono - dodał. Katarzyna Lubnauer (Nowoczesna, Koalicja Obywatelska) skomentowała, że "chyba nie ma żadnych wątpliwości, że to jest kwestia zaniedbań polskiego rządu, jeśli chodzi o porozumienie z Czechami". - Mam wrażenie, że rząd zlekceważył problem. W momencie, w którym już było wiadomo, że Czesi wnoszą sprawę przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, to polski rząd nic z tym nie zrobił - mówiła. - Fakt, że będziemy teraz płacili jednego Sasina miesięcznie, czyli 69 milionów miesięcznie, to jest wszystko wina rządu - dodała. Artur Dziambor (Konfederacja) ocenił, że "zawaliła nasza dyplomacja, nasz rząd, nasi włodarze". - Ja się absolutnie nie godzę na to, żeby Unia Europejska decydowała o tym, co my tutaj w Polsce możemy robić, natomiast nie ma się co dziwić, że do tego doszło - powiedział Dziambor.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej poinformował w poniedziałek, że ze względu na niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów, Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary pieniężnej w wysokości 500 tysięcy euro dziennie. Premier Mateusz Morawiecki oświadczył we wtorek, że polski rząd nie wyłączy kompleksu Turów.