Katarzyna Przyborska, Michał Płociński

Czy PKW ma wystarczającą liczbę dokumentów, by podjąć decyzję o subwencji Prawa i Sprawiedliwości? - Wydaje mi się, że to jest ciekawa gra w prawo i sprawiedliwość: są rzeczy, które muszą być rozegrane w sposób prawny i są rzeczy, które muszą wyglądać na sprawiedliwe - skomentowała w programie "Tak jest" w TVN24 Katarzyna Przyborska ("Krytyka Polityczna"). Jak stwierdziła, "sprawiedliwość się dokonała, bo PiS stracił władzę, mimo że wybory były nierówne". Jak uznała, "teraz mamy problem, bo trzeba przepisać to na język prawa". - Wydaje mi się, że to, co w tej chwili robi PKW, to przepisywanie poczucia sprawiedliwości, którego domaga się strona demokratyczna, żeby to również miało podstawy w prawie - powiedziała. Według Michała Płocińskiego (szef działu opinii "Rzeczpospolitej") "prawdopodobnie pod koniec sierpnia dowiemy się o tym, że PiS naprawdę dostaje po kieszeni". Zwrócił jednak uwagę, że "PKW ma związane ręce - musi działać według prawa, które ustalili politycy, a politycy ustalają to prawo tak, żeby PKW ich nie rozliczała". Wskazał, że "widzieliśmy, że mnóstwo publicznych pieniędzy było wydatkowanych na cele partyjne". - Nie mamy wątpliwości, że tak było. Pytanie tylko, czy w zgodzie z prawem, ustalanym przez polityków dla samych siebie, da się ich teraz pociągnąć do odpowiedzialności - mówił.