Audio: Tak jest
Ewa Wrzosek, prof. Maciej Kisilowski
Trwa śledztwo dotyczące przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wydatkowaniem środków z Funduszu Sprawiedliwości. Doszło do przeszukań i pierwszych zatrzymań. - Myślę, że dla nikogo to nie może być zaskoczeniem, poza osobami, które w ten proceder były zaangażowane. Już od wielu lat Najwyższa Izba Kontroli kontrolowała wydatki, celowość i gospodarność środków z Funduszu Sprawiedliwości i już wówczas były składne zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez dysponentów - mówiła w drugiej części programu "Tak jest" w TVN24 prokurator Ewa Wrzosek (Stowarzyszenie Prokuratorów Lex Super Omnia). Przypomniała, że zakup Pegasusa był pierwszym dużym wydatkiem z Funduszu Sprawiedliwości. - W tym celu zmieniono również przepisy Kodeksu karnego wykonawczego, aby w ogóle umożliwić dotowanie w ten sposób CBA. (...) Jeżeli zmieniamy przepisy tylko po to, żeby wydatkować środki zamiast na pomoc ofiarom przestępstw, bitym dzieciom, kobietom dręczonym przez mężczyzn, to wydajemy je właśnie po to, żeby kupić system do nielegalnej inwigilacji obywateli, to już na samym wstępie mamy do czynienia ze skandalem - dodała Wrzosek. Prof. Maciej Kisilowski (Uniwersytet Środkowoeuropejski w Wiedniu) powiedział, że działania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry były "próbą autorytarnego zamachu stanu". - Nie bójmy się tego powiedzieć. (...) Gdyby Ziobro osiągnął to, co chciał i publicznie postulował, to Polska mogłaby dziś wyglądać jak Turcja Erdogana, a może już bliżej Rosji Putina - podkreślił.