Audio: Rozmowa Piaseckiego

Mirosława Kątna

Czas trwania 16 min

Ośmioletni Kamil został pobity i oblany wrzątkiem przez ojczyma w swoim domu w Częstochowie. Zmarł w szpitalu w poniedziałek po 35 dniach pobytu na oddziale intensywnej opieki medycznej. - Istnieje stereotyp, że rodzina jest najważniejsza. Rodzina nie jest świętością, to dziecko jest świętością w niej – powiedziała w "Rozmowie Piaseckiego" Mirosława Kątna, psycholożka i założycielka Komitetu Ochrony Praw Dziecka. - W dobrą, przeciętną, normalną rodzinę nikt nie wchodzi w butach. Tam nikt nie reaguje. W tej konkretnej rodzinie były wszystkie symptomy: alkoholizm, Niebieska Karta, przemoc, zabójstwo potraktowane jak wypadek, ucieczki małego chłopca, ślady na jego ciele. Na co było czekać? – podkreśliła. Zdaniem Kątnej "rodzinę trzeba wspierać, ale trzeba też kontrolować". Przypadek Kamilka nie jest jednak odosobniony. W ostatnich miesiącach słyszeliśmy o podobnych przypadkach dzieci zaniedbanych przez system. - Ten system nie musi być bezradny, natomiast okazuje się bezradny – wskazała psycholożka. Czy schemat wygląda zawsze tak samo? – W mojej ocenie to jest zawsze to samo albo bardzo podobnie. Następuje pewna asekuracja przed zdecydowanym i stanowczym działaniem, który jest obligiem dla służb. Jest też kierowanie się pozorami, że gdzieś jest w miarę czysto, że w tej lodówce jest coś do jedzenia, że ta matka płacze i mówi, że się postara – wyjawiła. Jej zdaniem "służby często czekają aż coś się zmieni, a zmieni się prawdopodobnie na dramatyczny finał". Mirosława Kątna przypomniała jednak, że istnieją metody, dzięki którym można zmienić metody kontrolowania zaniedbań popełnianych w rodzinach. - Wiele lat temu był pomysł, żeby pojawił się w ministerstwie minister od dzieci – mówiła.

 

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.