Jarosław Kuisz, Bartosz Wieliński, Renata Grochal, Magdalena Rigamonti

Donald Tusk, szef polskiego rządu, w trakcie wystąpienia na uroczystości z okazji 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino oraz ustanowienia Święta 2. Korpusu Polskiego w Krakowie powiedział, że "podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę 10 miliardów złotych". - Trzeba pogodzić się z tym, że musimy zabezpieczać się przed wojną, która zbliża się do nas coraz bardziej. Różni eksperci, w tym szef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego, mówią o tym, że jeśli Rosja pokona Ukrainę, to w ciągu 3 lat może być tutaj - oceniła w "Loży prasowej" w TVN24 Renata Grochal (Program Trzeci Polskiego Radia). Jarosław Kuisz (redaktor naczelny Kultury Liberalnej) wskazał, że to jest "kolektywna praca nad zmianą naszego oprogramowania, myślenia o bezpieczeństwie". - Nie zapominajmy o tym, że jesteśmy wobec kolejnych wyzwań, jak choćby potencjalny wybór Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. To jest częściowa odpowiedź - dodał. - Myślę, że to jest też strategia polityczna Donalda Tuska, ponieważ bezpieczeństwo jednoczy - koalicję rządzącą, ale jeśli to będzie dobrze przeprowadzone, to może to jednoczyć też dużą część społeczeństwa - kontynuowała Magdalena Rigamonti (Onet.pl). Bartosz Wieliński ("Gazeta Wyborcza") podkreślił, że nie ma większego wyzwania dla Zachodu, niż Rosja i Chiny. - Świat się podzielił na dwa bardzo czytelne bloki. Znowu mamy bardzo widoczną oś zła i cała wspólnota zachodnia, żeby zachować pokój, musi szykować się do wojny - dodał.